tag:blogger.com,1999:blog-32898873946737841862024-03-22T03:58:44.548+01:00Blog Mariusz A. RomanPryzmat niepodległościowyMariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.comBlogger302125tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-21367523242739561872015-12-03T23:48:00.000+01:002015-12-04T13:03:16.146+01:00O restytucję Rzeczypospolitej<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Tyle
wrzawy, tyle zgiełku i haseł z trybuny sejmowej w dniu wczorajszym – tylko po
to, aby nam obywatelom Rzeczypospolitej zamącić w głowach. Mądre głowy
deliberują dzisiaj o „zamachu na demokrację”, tymczasem to te same „mądre
głowy” uczestniczą od 26 lat w przepoczwarzaniu PRL-u, któremu wciąż daleko do
ciągłości prawnej z Rzeczpospolitą, która co prawda utraciła swoje terytorium w
1939, ale nigdy nie zrzekła się i nie przekazała swojej suwerennej władzy. </span></b><br />
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;"></span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI1_MA0-URANj_51hRqwDIKamX3on3tZYfWjNQ-I8ECuOQfo1rIGI8xcOS0ElqlsmGlErVwcsSc_Ha5C1dRmrYcnklnm1No8QmfQ8u5it3Dyno0uEdi9XXaVuaTgbDQza9iaqHGXbPOWM/s1600/Proporzec.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI1_MA0-URANj_51hRqwDIKamX3on3tZYfWjNQ-I8ECuOQfo1rIGI8xcOS0ElqlsmGlErVwcsSc_Ha5C1dRmrYcnklnm1No8QmfQ8u5it3Dyno0uEdi9XXaVuaTgbDQza9iaqHGXbPOWM/s320/Proporzec.jpg" width="320" /></a></div>
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></b><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Najpierw Sędziowie Trybunału
Konstytucyjnego sami biorą udział w procesie uchwalania sprzecznego z
konstytucją prawa, a potem orzekają w sprawie zgodności uchwały z prawem.
Przewodniczący TK uczestnicząc w legislacji bezprawia - całkowicie
skompromitował tą instytucję. Można by mnożyć przykłady, uważam – że najlepiej
ujął ten proceder Kornel Morawiecki w swojej dzisiejszej telewizyjnej
wypowiedzi, cyt.: „to tak jakby najpierw ukraść, a potem krzyczeć łapać
złodzieja”. Nic dodać, nic ująć. <o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">A wszystko dlatego, że
od 1989 roku zamiast wzorem chociażby postsowieckiej Litwy - restytuować II RP,
narzucono nam jedynie przemodelowanie okupacyjnego tworu jakim była PRL, w
ramach układów bardziej oficjalnych przy tzw. „okrągłym stole” oraz tych mniej
oficjalnych prowadzonych w Magdalence. Przez następne lata w wyniku tych
„porozumień” obowiązywała w Polsce wciąż poprawiana konstytucja stalinowska, a
od 1997 roku z inicjatywy, o ironio prezydenta postkomunisty, obowiązuje
przegłosowana w referendum obecna konstytucja, którą jak możemy się obecnie
przekonać, mają w głębokim poważaniu, także jej twórcy.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">O konsekwencjach
porozumień z Magdalenki powiedziano i napisano już tak wiele, że nie chcąc się
powtarzać, wspomnę jedynie o aspekcie emocjonalnie najważniejszym dla mnie, a
mianowicie braku przywiązania do idei suwerenności państwa przez współczesne
elity w Polsce. W konsekwencji podległość Sowietom do 1989 roku zastąpiono
wasalstwem na rzecz Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Niemiec i w
zależności od okoliczności – kogo tam jeszcze?<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Ci, którzy odpowiadają
za ten stan rzeczy, w tym m.in.: za bezkarność komunistycznych oprawców i
sowieckiej agentury, dzisiaj krzyczą z mównicy sejmowej „precz z komuną” – to
prawdziwy chichot historii jaką zafundowały nam łże elity i massmedia z nimi
związane. Czy naprawdę musiało dojść aż do tego? Czy ogłupianie narodu musiało
trwać niespełna 26 lat? Można by mnożyć stawianie pytań retorycznych… A
przecież wszystko mogło odbyć się inaczej.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Wystarczyło, nie dać
się zmanipulować i nie lecieć na lep bezpieki, nie siadać z nimi do stołu.
Poczekać, aż system komunistyczny i tak wreszcie się zawali, przesłanek do tego
w 1989 roku było aż nadto. Nie tworzyć ostatniego rządu PRL z Mazowieckim na
czele, ale strajkować, kontestować, bojkotować i przede wszystkim z komunistami
nie rozmawiać, aby ich nie legitymizować. Zresztą do rozmów tych zasiedli w
większości jedynie Ci, którzy byli przez system agenturalnie prowadzeni i
przygotowywani do tej roli przez lata lub ludzie naiwni, którzy dali się przez tych
pierwszych zwieźć. Dla świata, któremu było to jak najbardziej wygodne, to
wystarczyło…<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">O ileż lepszą Polakom
zapewniono by przyszłość doprowadzając do powrotu z wychodźtwa suwerennych
władz Rzeczpospolitej z Prezydentem Ryszardem Kaczorowskim na czele. W sposób
jednoznaczny dalibyśmy wtedy światu do zrozumienia, że w Polsce wojna skończyła
się dopiero w 1989 roku, a wszelkie zobowiązania PRL-u są po prostu niebyłe,
gdyż PRL był formą władzy okupacyjnej eksploatującej naród na rzecz obcej nam
dominacji sowieckiej. Dysponując tak wielu surowcami, tanią siłą roboczą i
energią bylibyśmy bezkonkurencyjni w Europie, a mając tak przedsiębiorczych
obywateli – po prostu tą Europę byśmy zdominowali mając dostęp do technologii. <o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Do tego jednak
potrzebny był powrót legalny władz Rzeczpospolitej do Kraju, gdzie zgodnie z
konstytucją kwietniową Prezydent miałby 3 miesiące na rozpisanie prawdziwie
wolnych wyborów do parlamentu. A parlament z mocy tejże samej konstytucji na
swoim pierwszym posiedzeniu zobligowany był do podjęcia prac nad nowelizacją
jedynej legalnej w 1989 konstytucji, jaką była konstytucja kwietniowa. Jaka
inna polska konstytucja, (ba, żadna z innych uchwalonych na świecie)
przewidywała tak precyzyjnie i umożliwiała trwanie ciągłości suwerennej władzy
podczas wojny w której agresorzy pozbawiali naród terytorium. Przodkowie nas
nie zawiedli, czy jako naród zdaliśmy egzamin przed 26 laty – to już inna
sprawa. <o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Niestety, wmówiono nam
wtedy i wmawia się nam do dzisiaj, że nie można było inaczej, że inaczej to
byłaby powtórka z Rumunii itp. Tymczasem, to właśnie w Polsce w tymże 1989 roku
ginęli polscy księżą: Niedzielak, Suchowolec i Zych, a z jeziorka w Kętrzynie
wyłowiono ciało Roberta Możejki, działacza Federacji Młodzieży Walczącej.
Służba Bezpieczeństwa miała się jak najlepiej i z równą zaciekłością dla nowego
premiera infiltrowała tych, którzy trwali w opozycji do „okrągłego stołu”. W
następnych latach z zaciekłą brutalnością traktowano tych, którzy próbowali nie
dopuścić do palenia akt w budynkach PZPR. Potem była „gruba kreska”,
uwłaszczenie komunistów kosztem narodu, nocna zmiana blokująca proces
dekomunizacji i lustracji, aż wreszcie nazwanie Jaruzelskiego – „człowiekiem
honoru”, od którego Michnik kazał się nam odpie… <o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Dlatego dzisiaj kiedy
Prezydent Andrzej Duda zachęca nas do budowania wspólnoty narodowej, kiedy
wybory wygrywają ugrupowania (PiS, Kukiz 2015), które wprost w swoich
programach odwołują się do zapisów brzmiących jednoznacznie z tymi zawartymi w
konstytucji kwietniowej, należałoby wreszcie zarzucić politykę półśrodków i
pomyśleć o autentycznej restytucji Rzeczpospolitej, przywracając nam ciągłość
prawną z II RP.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Mariusz
A. Roman<o:p></o:p></span></b></div>
Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-48788222343500607992014-11-09T00:16:00.001+01:002014-11-15T02:04:00.658+01:00Chrzest i Msza św. w rycie trydenckim<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">W dniu 15 listopada 2014 r. (sobota) odbędzie się chrzest <b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Amelii Magdaleny</b> <b style="mso-bidi-font-weight: normal;">ROMAN.</b> Ceremonia w klasycznym rycie trydenckim zacznie się o godz. 14.00 w kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Gdyni-Witominie, ul. Konwaliowa 13.
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Będzie to okazja do
odkrycia bogactwa obrzędów chrztu w rycie tradycyjnym (podanie soli, otwarcie
uszu i nozdrzy, egzorcyzmy). </span>Po chrzcie zostanie odprawiona Msza święta śpiewana. </span> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2Hx6g-mX9LWFnx4Pm-XYRL6ePQIzUMXDraonzOd8AqBHpYSNP-zS155vrfVvenE1btGgCJ8OwYTlmwY54sjoEly6FPo9BVybrmCNZzP_SNzbD5hNb3dvGWOwZsxAP4c8Gmb6UZmHvGkI/s1600/chrzest%5B1%5D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2Hx6g-mX9LWFnx4Pm-XYRL6ePQIzUMXDraonzOd8AqBHpYSNP-zS155vrfVvenE1btGgCJ8OwYTlmwY54sjoEly6FPo9BVybrmCNZzP_SNzbD5hNb3dvGWOwZsxAP4c8Gmb6UZmHvGkI/s1600/chrzest%5B1%5D.jpg" height="314" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;"></span> </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;"></span> </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Ksiądz celebrans: ks. Piotr Baranowski. Część muzyczna: Joanna Orzeł - kantor, organista Bazyliki Mariackiej w Gdańsku. Kapelmistrz Kapeli Mariackiej przy Bazylice Mariackiej w Gdańsku. Zapraszamy wszystkich, którzy pragną pomodlić się z nami za małą Amelię i zaczerpnąć siły z ducha klasycznej liturgii.<o:p></o:p></span></div>
Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-66894885811937280522013-10-26T23:57:00.001+02:002015-02-26T12:27:26.884+01:00Pamiętajmy o zmarłych Przyjaciołach z FMW<div style="text-align: justify;">
<strong>Nie zapominajmy o
naszych zmarłych Przyjaciołach z Federacji Młodzieży Walczącej, utrzymujmy z
nimi naszą wieź pokoleniową oraz środowiskową – także po ich śmierci! Z tej
więzi jestem przekonany, narodzi się wiele łask zarówno dla nas – jak i dla
nich!</strong></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD2ns2JXqUwjS294MADS-IScRuDdiA6ClzexdEq_JCTEMnQQnczr2mM3n4uSoju_tDEVOjdMVPriXut2ZA_0fyRIAbQPVLW6I6Fj7oZ1hhAb2mOtg2OqatKSDzdcDFqklGGZP-Rj5Hfls/s1600/FagaPamie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD2ns2JXqUwjS294MADS-IScRuDdiA6ClzexdEq_JCTEMnQQnczr2mM3n4uSoju_tDEVOjdMVPriXut2ZA_0fyRIAbQPVLW6I6Fj7oZ1hhAb2mOtg2OqatKSDzdcDFqklGGZP-Rj5Hfls/s320/FagaPamie.jpg" height="209" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<o:p></o:p> </div>
<div style="text-align: justify;">
Najważniejszymi z powodów, dla
których powołaliśmy, we wrześniu 2007 roku Stowarzyszenie Federacji Młodzieży
Walczącej jest udokumentowanie historii naszej organizacji i pomoc rodzinom
naszych zmarłych przyjaciół z FMW. Wielu z nich odeszło do Pana, często nie
doczekawszy swoich 40 urodzin. Od kilku lat, trwa bowiem nieprzerwanie w naszym
środowisku zła passa, a może po prostu szczególna łaska, której nie sposób na
tym etapie zrozumieć? Odeszli od nas m.in.: Dariusz Stolarski, Wiesław Gęsicki,
Tadeusz Duffek, Robert Bodnar, Mieczysław Brzezicki, Andrzej Kuczyński, Adam
Dydziński, Krzysztof Kornaś, Rafał Kosmalski, Artur Golara. Tylko w zeszłym
roku dołączyli do nich: Krzysztof Michalski z Płocka oraz Krzysztof Cybulski z
Gdańska (…).<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; text-align: justify;">
Dlatego, coraz częściej spotykamy się na pogrzebach naszych
Przyjaciół z FMW. Ukazują się wtedy okazjonalne teksty, zazwyczaj organizowana jest
pomoc dla rodzin zmarłych kolegów. To wszystko bardzo szlachetne. Jednak
istotnym wydaje się również, aby nie zapominać o „dusz świętych obcowaniu”, o
łączności z naszymi Przyjaciółmi z FMW, także po tym, jak opuścili już nas w
tym naszym życiu doczesnym.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; text-align: justify;">
Starajmy się zatem polecać ich Dobremu Panu w naszej
modlitwie, nie zapominajmy o nich w naszych intencjach mszalnych. Oni z
pewnością się nam odwdzięczą, za tą niewielką za nich ofiarę - po stokroć.
Wydaje mi się, że samemu przynajmniej dwukrotnie doświadczyłem tego „obcowania”
z nimi na sposób wymierny.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Uwierzmy w to, że
nasze federacyjne środowisko tworzą Ci pozostający wciąż tutaj na ziemi, ale
także coraz większe grono tych - którzy odchodzą i czekają na nas w wieczności.
</b>Jak uczy katechizm kościoła katolickiego, zazwyczaj to oczekiwanie
połączone jest z mękami, jakich dusza doznaje w czyśćcu. Tym bardziej dotkliwe
są to męki, kiedy dusza taka jest pozbawiona wsparcia z naszej strony, kiedy
podlega zapomnieniu. Tymczasem tak niewiele trzeba – aby móc im ulżyć:
modlitwa, Msza święta, post lub ofiara podjęta w ich intencjach – zdziałać
potrafi cuda.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; text-align: justify;">
Pamiętajmy, zatem o naszych zmarłych Przyjaciołach z
Federacji Młodzieży Walczącej, utrzymujmy z nimi naszą wieź pokoleniową oraz
środowiskową – także po ich śmierci. Z tej więzi jestem przekonany, narodzi się
wiele łask zarówno dla nas – jak i dla nich…<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeWo-vnJEU-ngi0YFIz-ZX0fwHq9RYEsXjpeME5OXydgsbdnkAFwDzDQXGRLbpyglzdxO9GuLwPV9ShdELSiVI5N8fi0hFaswp574yVJK4lQhe0nhudmQKn3LBA2N8BjAwgW1KgPtaWaM/s1600/Dufo-500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeWo-vnJEU-ngi0YFIz-ZX0fwHq9RYEsXjpeME5OXydgsbdnkAFwDzDQXGRLbpyglzdxO9GuLwPV9ShdELSiVI5N8fi0hFaswp574yVJK4lQhe0nhudmQKn3LBA2N8BjAwgW1KgPtaWaM/s320/Dufo-500.jpg" height="181" width="320" /></a></div>
<o:p></o:p> </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; text-align: justify;">
<span style="mso-bidi-font-weight: bold;">Pragniemy
poinformować, że w duchu tej łączności (o której powyżej), 21
października 2013 odbyły się uroczyste obchody w Płocku, w 20 rocznicę zagadkowej i
wciąż niewyjaśnionej śmierci Dariusza Stolarskiego, więcej<b> - <a href="http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/w-20-rocznice-zamordowania-dariusza-stolarskiego,8815954646">patrz tutaj</a>, w
najbliższym czasie, odprawione zostaną kolejne Msze święte w intencjach naszych
przedwcześnie zmarłych Przyjaciół z FMW:<o:p></o:p></b></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; text-align: justify;">
<b><u>W 8 rocznicę śmierci śp. Tadeusza Duffeka:<o:p></o:p></u></b></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<b>Czas:</b> Dzień Zaduszny,
Sobota 2 listopada 2013, godz. 14.00;<o:p></o:p></div>
<b>Miejsce:</b> Kościół pw. MB
Częstochowskiej w <b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Gdańsku</b>, ul. Marii
Skłodowskiej Curie 3B. <o:p></o:p><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
Po Mszy św. spotkamy się przy
grobie śp Tadeusza na cmentarzu Srebrzysko, ok godz. 15.00.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><u>W 9 rocznicę śmierci śp. Roberta Bodnara: <o:p></o:p></u></b></div>
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><u><o:p><span style="text-decoration: none;"></span></o:p></u></b><br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<b>Czas:</b> Niedziela, 16 listopada
2014, godz. 08.30; <o:p></o:p></div>
<b>Miejsce:</b> Kościół pw. Św.
Rodziny w <b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Gdyni Grabówku</b>, przy ul.
Kołłątaja 40.<o:p></o:p><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
Wydaje się nieprzypadkowe, że
Robert zaangażowany m.in. w działalność na Kresach, odszedł w dniu poświęconym
NMP Ostrobramskiej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH9hwbxseHfxY9ro-_0ucFHrFS4BAHOBlOyKwVFL52VfSVfp1C-URyFLfsHBTfjOCa6WZyquaMxlRqRoQjaaMOZoxbNtsEwW654TIEUFBLeWuoL6pr3sazGpv9hWEHwOQGo7Gaj8A6lrE/s1600/Adam-500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH9hwbxseHfxY9ro-_0ucFHrFS4BAHOBlOyKwVFL52VfSVfp1C-URyFLfsHBTfjOCa6WZyquaMxlRqRoQjaaMOZoxbNtsEwW654TIEUFBLeWuoL6pr3sazGpv9hWEHwOQGo7Gaj8A6lrE/s320/Adam-500.jpg" height="160" width="320" /></a></div>
<o:p></o:p> </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><u>W 8 rocznicę śmierci śp. Adama Dydzińskiego:<o:p></o:p></u></b></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<b>Czas:</b> Sobota, 28 lutego
2015, godz. 18.00;<o:p></o:p></div>
<b>Miejsce:</b> Kościół pw. Św.
Rodziny w Gdyni Grabówku, przy ul. Kołłątaja 40.<br />
<br />
<strong><u>W 13 rocznicę śmierci śp. Wiesława Gęsickiego</u></strong><br />
<br />
<strong>Czas:</strong> Niedziela, 17 maja 2015, godz. 13.00<br />
<strong>Miejsce:</strong> Kościół pw. Św. Rodziny w Gdyni Grabówku, przy ul. Kołłątaja 40.<o:p></o:p><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; text-align: justify;">
To zrozumiałe, że nie każdy z nas będzie mógł przybyć na te
msze święte do Gdańska, czy Gdyni, ale postarajmy się chociaż w tych dniach o
łączność duchową poprzez modlitwę w intencji naszych Przyjaciół z FMW, lub
uczestnicząc w ich intencji na innych Mszach świętych. W każdym razie
podejmujmy podobne inicjatywy i informujmy się o nich nawzajem!<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; text-align: justify;">
Polecam także film z uroczystości odsłonięcia tablicy
pamiątkowej poświęconej Dariuszowi Stolarskiemu w Płocku, <b><a href="http://www.youtube.com/watch?v=loXioT7EA6s">patrz tutaj</a>:</b><br />
<b></b><br />
<b><o:p><object height="360" width="480"><param name="movie" value="//www.youtube.com/v/loXioT7EA6s?version=3&hl=pl_PL"></param>
<param name="allowFullScreen" value="true"></param>
<param name="allowscriptaccess" value="always"></param>
<embed src="//www.youtube.com/v/loXioT7EA6s?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></o:p></b></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; text-align: justify;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Mariusz A. Roman<o:p></o:p></b></div>
Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-72640599516167764802012-12-23T10:58:00.003+01:002012-12-23T11:01:16.027+01:00W Boże Narodzenie pamiętajmy o bliskich<span style="font-family: Arial;"></span><br />
<div style="line-height: 14.25pt;">
<b><span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.5pt;">Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! <o:p></o:p></span></b></div>
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.5pt;">Zbliżają
się Święta Bożego Narodzenia, szczególny czas w roku liturgicznym Kościoła,
kiedy to na nowo zatrzymujemy się nad niepojętą Miłością Boga do człowieka
wyrażającą się w tajemnicy Wcielenia Syna Bożego. </span><br />
<a href="http://www.modlitwa.fatima.pl/" style="border: 0px currentColor;" title="Twoje światło w Fatimie"><img alt="Twoje światło w Fatimie" src="http://www.piotrskarga.pl/upload/baner750x100.jpg" /></a>
<br />
<b><span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.5pt;">Warto w tym szczególnym okresie pomyśleć o najbliższych,
szczególnie o tych nieobecnych. <o:p></o:p></span></b><br />
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.5pt;">Niektórzy
być może wyjechali, szukając za granicą lepszego życia. Teraz czekają na nasze
duchowe wsparcie. Innych Pan nasz powołał już przed własne oblicze. Pamiętajmy
o nich przy wigilijnym stole. <o:p></o:p></span><br />
<b><span style="color: red; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 11.5pt;">Aby objąć modlitwą rodzinę oraz przyjaciół
wystarczy wejść na stronę<br />
</span></b><b><u><span style="color: #3377ff; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 11.5pt;"><a href="http://www.modlitwa.fatima.pl/"><span style="color: #3377ff;">modlitwa.fatima.pl </span></a></span></u></b><b><span style="color: red; font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 11.5pt;"><br />
i zapalić świecę, która będzie płonąć w wybranej przez nas intencji. <o:p></o:p></span></b><br />
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.5pt;">Zachęcam
do skorzystania ze strony, którą stworzyłem właśnie po to, by modlić się za
osoby nam najdroższe. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.5pt;">Na
koniec mojego listu proszę przyjąć życzenia:<o:p></o:p></span><br />
<i><span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.5pt;">Błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego oraz
wszelkich potrzebnych łask za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny, Matki
Dzieciątka Jezus w nadchodzącym Roku Pańskim 2013 <o:p></o:p></span></i><br />
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.5pt;"><strong>Sławomir Olejniczak</strong><br />
Prezes Instytutu im. ks. Piotra Skargi <o:p></o:p></span>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-45486514505917199112012-10-12T20:23:00.001+02:002012-10-13T14:59:42.416+02:00Pamiętajmy o zmarłych Przyjaciołach z FMW<div style="text-align: justify;">
<strong>Nie zapominajmy o naszych zmarłych Przyjaciołach z Federacji Młodzieży Walczącej, utrzymujmy z nimi naszą wieź pokoleniową oraz środowiskową – także po ich śmierci! Z tej więzi jestem przekonany, narodzi się wiele łask zarówno dla nas – jak i dla nich!</strong></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Najważniejszymi z powodów, dla których powołaliśmy, we wrześniu 2007 roku Stowarzyszenie Federacji Młodzieży Walczącej jest udokumentowanie historii naszej organizacji i pomoc rodzinom naszych zmarłych przyjaciół z FMW. Wielu z nich odeszło do Pana, często nie doczekawszy swoich 40 urodzin. Od kilku lat, trwa bowiem nieprzerwanie w naszym środowisku zła passa, a może po prostu szczególna łaska, której nie sposób na tym świecie zrozumieć? Odeszli od nas m.in.: Dariusz Stolarski, Wiesław Gęsicki, Tadeusz Duffek, Robert Bodnar, Mieczysław Brzezicki, Andrzej Kuczyński, Adam Dydziński, Krzysztof Kornaś, Rafał Kosmalski, Artur Golara. Tylko w tym roku dołączyli do nich: Krzysztof Michalski z Płocka oraz Krzysztof Cybulski z Gdańska (…).</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTXZ9Yvye34AW8UZRiam-T9ijpfhS9utlPWBffJQIod5N9qXpKpcPtlkPll73tDbfhKkAc6B6BuirLKkuDGweU9iNWR818_Yn0Vb26CBFA-6PAeFz2d2Pv2typrCINE-LpXv2U7nrQNm8/s1600/FotoDudi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="209" nea="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTXZ9Yvye34AW8UZRiam-T9ijpfhS9utlPWBffJQIod5N9qXpKpcPtlkPll73tDbfhKkAc6B6BuirLKkuDGweU9iNWR818_Yn0Vb26CBFA-6PAeFz2d2Pv2typrCINE-LpXv2U7nrQNm8/s320/FotoDudi.jpg" width="320" /></a></div>
Ostatnio, coraz częściej spotykamy się na pogrzebach naszych Przyjaciół z FMW. Ukazują się wtedy okazjonalne teksty, zazwyczaj organizowana jest pomoc dla rodzin zmarłych kolegów. To wszystko bardzo szlachetne. Jednak istotnym wydaje się również, aby nie zapominać o „dusz świętych obcowaniu”, o łączności z naszymi Przyjaciółmi z FMW, także po tym, jak opuścili już nas w tym naszym życiu doczesnym.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dlatego, starajmy się także polecać ich Dobremu Panu w naszej modlitwie, nie zapominajmy o nich w naszych intencjach mszalnych. Oni z pewnością się nam odwdzięczą, za tą niewielką za nich ofiarę - po stokroć. Wydaje mi się, że samemu przynajmniej dwukrotnie doświadczyłem tego „obcowania” z nimi na sposób wymierny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Nie zapominajmy, że nasze federacyjne środowisko tworzą Ci pozostający wciąż tutaj na ziemi, ale także coraz większe grono tych - którzy odchodzą i czekają na nas w wieczności. Jak uczy katechizm kościoła katolickiego, zazwyczaj to oczekiwanie połączone jest z mękami, jakich dusza doznaje w czyśćcu.</strong> Tym bardziej dotkliwe są to męki, kiedy dusza taka jest pozbawiona wsparcia z naszej strony, kiedy podlega zapomnieniu. Tymczasem tak niewiele trzeba – aby móc im ulżyć: modlitwa, msza święta, post lub ofiara podjęta w ich intencjach – zdziałać potrafi cuda.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pamiętajmy, zatem o naszych zmarłych Przyjaciołach z Federacji Młodzieży Walczącej, utrzymujmy z nimi naszą wieź pokoleniową oraz środowiskową – także po ich śmierci. Z tej więzi jestem przekonany, narodzi się wiele łask zarówno dla nas – jak i dla nich…<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh157VzxcjfgfEY4WcmaoIP1XnULVJRkJR4Lly2oW0poFfyB5TtfIZ_48I0PI43nD0VuHg_m4YXhS1LdncB-jRqe31YJQT_yedTbc8vPP62AAJr0cOgl9jbXLkZ2kcWyUYK3rv5nktVqhU/s1600/pogrzeb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" nea="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh157VzxcjfgfEY4WcmaoIP1XnULVJRkJR4Lly2oW0poFfyB5TtfIZ_48I0PI43nD0VuHg_m4YXhS1LdncB-jRqe31YJQT_yedTbc8vPP62AAJr0cOgl9jbXLkZ2kcWyUYK3rv5nktVqhU/s320/pogrzeb.jpg" width="320" /></a></div>
<strong>Pragnę poinformować, że w duchu tej łączności (o której powyżej), zostaną w najbliższym czasie, odprawione zostaną w intencjach naszych przedwcześnie zmarłych Przyjaciół z FMW, kolejne Msze święte:</strong></div>
<div style="text-align: justify;">
<strong><u>W 7 rocznicę śmierci Tadeusza Duffeka:</u></strong></div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Czas:</strong> Niedziela, 14 października 2012, godz. 12.00;</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Miejsce:</strong> Kościół pw. MB Częstochowskiej w Gdańsku, ul. Marii Skłodowskiej Curie 3B.</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong><u>W 19 rocznicę śmierci Dariusza Stolarskiego odprawione zostaną dwie msze:</u></strong></div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Czas: </strong>Czwartek, 18 października 2012, godz. 09.00;</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Miejsce:</strong> Kościół pw. Św. Stanisława Kostki w Warszawie, ul. Kardynała S. Hozjusza 2.</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Czas:</strong> Piątek 19 października 2012, godz. 18.00;</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Miejsce:</strong> Kościół pw. Św. Bartłomieja Apostoła w Płocku, ul. Kazimierza Wielkiego 1.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6QcUiFn-lhshbSAdSRWN3u7jF7iR5RP-I3spaMd5U2Ln5Bu4PkuJGUTXHYHFaWCe2ky8CaxgzArzu5nhpPY7vbjj_f6Iyj5oSqvCC1BNOksOf2wh-Da1Ks6HKIyOeIyFIq9_1MLe6-GE/s1600/PomnikDudi2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" nea="true" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6QcUiFn-lhshbSAdSRWN3u7jF7iR5RP-I3spaMd5U2Ln5Bu4PkuJGUTXHYHFaWCe2ky8CaxgzArzu5nhpPY7vbjj_f6Iyj5oSqvCC1BNOksOf2wh-Da1Ks6HKIyOeIyFIq9_1MLe6-GE/s320/PomnikDudi2.jpg" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
To zrozumiałe, że nie każdy z nas będzie mógł przybyć na te msze święte do Gdańska, Warszawy czy Płocka, ale postarajmy się chociaż w tych dniach o łączność duchową poprzez modlitwie w intencji naszych Przyjaciół z FMW, lub uczestnicząc w ich intencji na innych mszach świętych. W każdym razie podejmujmy podobne inicjatywy i informujmy się o nich nawzajem!</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Kolejne msze święte odprawione zostaną w kościele Św. Stanisława Kostki w Warszawie zduszęśp. Roberta BODNARA z Krakowa,</strong> w jego 7 rocznicę śmierci – 16 listopada 2012 o godz. 09.00, oraz <strong>Adama DYDZIŃSKIEGO z Kętrzyna,</strong> w jego 6 rocznicę śmierci – 28 lutego 2013 o godz. 18.00.</div>
<div style="text-align: justify;">
Polecam także film z uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej Dariuszowi Stolarskiemu w Płocku, <strong><a href="http://www.youtube.com/watch?v=loXioT7EA6s">patrz poniżej</a>:</strong></div>
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/loXioT7EA6s" width="480"></iframe><br />Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-83750027090649756812012-05-20T18:38:00.000+02:002012-05-20T23:55:08.572+02:00DSS – jak to było naprawdę z A2?<div style="text-align: justify;">
<strong>Trafiłem do Dolnośląskich Surowców Skalnych SA zaledwie przed trzema tygodniami – to prawda. Ale już w tak krótkim czasie, zdołałem się zorientować, jak wiele „zła” otaczało nas w przeszłości i to zarówno z zewnątrz, jak i od wewnątrz Spółki. W najbliższym tygodniu w gronie współpracowników oraz Przyjaciół będziemy modlić się na dwóch Mszach Świętych w intencji DSS. Niczego tak bowiem nie potrzebujemy jak nowego otwarcia i prawdy, w czasie kiedy zapadają najbardziej istotne decyzje w sądach, a które dotyczą dalszego istnienia Spółki.</strong><br />
<br />
<strong>
</strong><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7222936fe6f059df" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/1568/7222936fe6f059df.jpg" /></a>
<br />
<br />
Póki co, Zarząd skupiony jest na działaniach mających w najbliższej przyszłości odwrócić opcję upadłości naszej firmy z likwidacyjnej na układową. Wspomagają nas wydatnie w tym przedsięwzięciu Akcjonariusze i wypróbowani Przyjaciele, zwłaszcza z Kredyt Banku oraz IDM SA. Tylko ten kierunek pozwala na zachowanie dalszego istnienia Spółki, a w postępowaniu układowym spłacenie wszelkich zaciągniętych wcześniej zobowiązań i wierzytelności oraz odzyskanie płynności. Ze zrozumieniem do tych naszych działań odnosi się również Syndyk, a z nadzieją oczekują na odwrócenie upadłości Inwestorzy. </div>
<div style="text-align: justify;">
Tymczasem w ostatnich dniach ukazują się w mediach liczne publikacje poświęcone inwestycjom drogowym, w których przedstawionych zostało wiele nie tylko nieprawdziwych, ale i krzywdzących opinii na temat przepływów finansowych pomiędzy GDDKiA, DSS a podwykonawcami spółki przy budowie odcinka C autostrady A2 oraz przyczyn problemów finansowych firm zaangażowanych w budowę autostrad.
</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Aby przeciwdziałać tym jednostronnym opiniom Zarząd DSS SA, wydał stosowne oświadczenie, w którym czytamy:</strong>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Ponieważ błędne informacje oraz mylne interpretacje faktów powielane są w publikacjach medialnych, chcielibyśmy je w niniejszej odpowiedzi sprostować. Jednocześnie nie zgadzamy się na obarczanie DSS winą za niewłaściwe funkcjonowanie systemu rozliczeń inwestycji drogowych, które to (obok sytuacji rynkowej) są główną przyczyną strat ponoszonych przez firmy zaangażowane w budowę autostrad.</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a690d993732f55aa" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/1568/a690d993732f55aa.jpg" /></a>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Zdajemy sobie sprawę, iż temat budowy autostrad i problemów podwykonawców jest w chwili obecnej bardzo medialny, jednak równocześnie apelujemy o zachowanie rzetelności dziennikarskiej w publikowanych materiałach i umożliwienie przedstawienia punktu widzenia każdej ze stron.
</div>
<div style="text-align: justify;">
Chcielibyśmy zwrócić Państwa uwagę na następujące fakty:
</div>
<div style="text-align: justify;">
1. Zobowiązania handlowe DSS w stosunku do podwykonawców autostrady A2 wynoszą <strong>72 mln zł</strong>, a nie kilkaset milionów złotych, jak to jest prezentowane w niektórych publikacjach;
</div>
<div style="text-align: justify;">
2. W okresie między sierpniem 2011 r. (początek realizacji kontraktu na A2 przez DSS) a marcem 2012 r. DSS otrzymał od GDDKiA łącznie 203 mln zł. W tym czasie spółka wydatkowała <strong>220 mln zł</strong> tytułem kosztów związanych z budową A2;
</div>
<div style="text-align: justify;">
3. DSS działając jako podwykonawca Covec nie odzyskał <strong>50 mln zł</strong> wierzytelności.
</div>
<h3 style="text-align: center;">
DSS jako podwykonawca Covec nie odzyskał 50 mln zł
</h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Temat przepływów finansowych przy realizacji kontraktów drogowych budzi ogromne emocje. Doskonale to rozumiemy, ponieważ będąc spółką wyspecjalizowaną w produkcji kruszyw, sami - jako podwykonawca firmy Covec - znaleźliśmy się w identycznej sytuacji po wycofaniu się chińskiej firmy z budowy autostrady A2 w czerwcu 2011r. bezskutecznie domagając się zapłaty za zrealizowane dostawy kruszyw i betonów.
</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>Łączna wartość niespłaconych przez Covec zobowiązań względem DSS wynosi w sumie ok. 50 mln zł (ok. 30 mln zł za dostawy i ok. 20 mln zł z tytułu kar umownych).</strong> Pomimo starań, nie uzyskaliśmy w tej kwestii wsparcia od GDDKiA, choć byliśmy podwykonawcą zatwierdzonym przez Generalną Dyrekcję - należności od Covecu do dnia dzisiejszego nie zostały uregulowane, co stało się jedną z głównych przyczyn problemów finansowych DSS.
</div>
<h3 style="text-align: center;">
Przejęcie kontraktu przez DSS po wycofaniu się Covec
</h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Po opuszczeniu placu budowy przez Covec DSS został postawiony przed wyborem: kontynuacji prac - jako generalny wykonawca - co oznaczało znaczące rozszerzenie zakresu obowiązków, m.in. o roboty ziemne - lub wycofania się z tego kontraktu. <strong>Pomimo, że budowa dróg nie jest podstawową działalnością DSS, zdecydowaliśmy się na kontynuację projektu, ze względu na fakt, że cały cykl produkcyjny Grupy DSS był mu już wówczas podporządkowany i poczyniliśmy w związku z nim znaczące inwestycje. Stworzenie konsorcjum z doświadczonym partnerem – Boegl a Krysl</strong> – dawało duże szanse na odrobienie strat poniesionych w związku z realizacją kontraktu jako podwykonawca Covec.
</div>
<h3 style="text-align: center;">
Straty ponoszone na inwestycjach drogowych to w ogromnej mierze problem dotyczący całej branży
</h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
DSS, jak niemal wszystkie inne firmy realizujące inwestycje drogowe, poniósł na kontrakcie istotne straty (łącznie ok. 70 mln zł). Główne przyczyny tej sytuacji wynikały z uwarunkowań rynkowych, jakimi były:
</div>
<div style="text-align: justify;">
• znaczący wzrost kosztów asfaltu (o ok. 42 proc. w 2011 r.) i paliw (o ok. 18 proc. w 2011 r.);
</div>
<div style="text-align: justify;">
• wzrost kosztów innych surowców ze względu na duży popyt ze strony wykonawców (zwłaszcza w obszarze wykonywania istotnych projektów infrastrukturalnych);
</div>
<div style="text-align: justify;">
• realizacja kontraktu pod presją czasu powodująca często konieczność nabywania niezbędnych materiałów po zawyżonych cenach;
</div>
<div style="text-align: justify;">
• brak możliwości waloryzacji zawartych z GDDKiA umów, pomimo drastycznego wzrostu kosztów (skutki takiego stanowiska GDDKiA były tak negatywne dla branży, iż w ostatnich dniach Generalna Dyrekcja zapowiedziała, że nowo zawarte kontrakty będą waloryzowane o „podawany cyklicznie przez GUS wskaźnik wzrostu cen określonego materiału”).
</div>
<div style="text-align: justify;">
Jednocześnie DSS, ze względu na wycofanie się jednego z podwykonawców tuż przed początkiem realizacji kontraktu, zmuszony został do podpisania kolejnej umowy pod presją czasu, co spowodowało, iż rzeczywiste koszty związane z kluczowymi dla jakości autostrady robotami ziemnymi, były wyższe od pierwotnie zakładanych o ok. 23 mln zł. Co istotne, GDDKiA nigdy nie zgłaszała istotnych zastrzeżeń co do jakości wykonanych przez konsorcjum prac, a DSS znalazł się w czołówce firm „najlepiej budujących drogi” w rankingu ogłoszonym przed kilkoma dniami przez Generalną Dyrekcję.
</div>
<div style="text-align: justify;">
Paradoksalnie, gdy walczyliśmy o utrzymanie płynności finansowej <strong>GDDKiA obniżyła wartość ostatniej z faktur DSS o 5 mln zł, ponieważ do budowy autostrady wykorzystaliśmy kruszywo, które dostarczyliśmy, gdy wykonawcą był Covec. Nie otrzymaliśmy za nie zapłaty od chińskiej firmy, ale GDDKiA uznała że surowiec jest już jej własnością, pomimo korzystnych dla DSS zapisów w umowie z Covec.</strong>
</div>
<h3 style="text-align: center;">
Rozliczenia DSS z podwykonawcami były rzetelne
</h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Zdając sobie sprawę z możliwości wystąpienia problemów związanych z płynnością w DSS, już w listopadzie 2011 r. zdecydowaliśmy o przekazaniu części prac konsorcjantowi – Boegl a Krysl. Uzyskaliśmy również pożyczki od Boegl a Krysl oraz Kredyt Banku na finansowanie projektu. <strong>Na początku 2012 r. przygotowaliśmy szczegółowy harmonogram płatności, a dla pełnej przejrzystości stworzone zostało specjalne konto do rozliczeń A2, na które trafiały środki z GDDKiA. Mogły one zostać następnie przelane jedynie po wspólnej akceptacji DSS oraz Boegl a Krysl. GDDKiA miała możliwość nieustannego podglądu rachunku, co jest praktyką wykraczającą poza standardy rynkowe.</strong> Z uwagi na pogarszającą się sytuację finansową, w lutym 2012 r. przekazaliśmy całość prac wykonawczych na A2 konsorcjantowi.
</div>
<div style="text-align: justify;">
Podobnie jak wszystkie inne firmy występujące w roli generalnego wykonawcy, do wykonania poszczególnych specjalistycznych prac DSS zatrudnił podwykonawców. W chwili obecnej wiele firm występuje jako „pokrzywdzone przez DSS”. Należy podkreślić, iż <strong>DSS podpisał umowy z kilkunastoma podwykonawcami i nie może odpowiadać za brak rozliczeń pomiędzy podwykonawcami a ich kontrahentami.</strong>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Media obiegają astronomiczne kwoty, jakie rzekomo DSS winna jest wykonawcom autostrady A2 – niektóre źródła podają, iż jest to nawet 900 mln zł. <strong>W rzeczywistości zobowiązania handlowe DSS wynoszą na chwilę obecną ok. 143 mln zł, z czego ok. 72 mln zł to zobowiązania związane z realizacją A2.</strong> Prawdopodobne jest zatem, że w wielu przypadkach pieniądze wypłacone przez DSS „utknęły” u podwykonawców, którzy po otrzymaniu środków nie rozliczyli się ze swoimi kontrahentami. W efekcie firmy, występujące jako pokrzywdzone przez DSS, mogą być w rzeczywistości pokrzywdzone przez swoich bezpośrednich zleceniodawców.
</div>
<div style="text-align: justify;">
W kwocie 72 mln zł zobowiązań związanych z realizacją A2 znajdują się również zobowiązania wątpliwe, których zasadność będzie rozstrzygana przez sąd. Można je podzielić na dwie grupy:
</div>
<div style="text-align: justify;">
• niespłacone zobowiązania Covecu, które niektórzy podwykonawcy próbują bezpodstawnie przerzucić na DSS;
</div>
<div style="text-align: justify;">
• koszty prac, które w rzeczywistości nie zostały wykonane lub zostały wykonane w o wiele mniejszym zakresie (np. wartość robót związanych z wykonaniem przepustów wynikająca z faktur wystawionych przez podwykonawców to 42 mln zł, zaś inwentaryzacja przeprowadzonych robót i analiza stawek uzgodnionych z podwykonawcami wskazuje, iż robót tych powinno być zafakturowanych na 30 mln zł).
</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>W okresie między sierpniem 2011 r. (początek realizacji kontraktu na A2 przez DSS) a marcem 2012 r. DSS otrzymał od GDDKiA łącznie 203 mln zł. W tym czasie spółka wydatkowała ok. 220 mln zł tytułem kosztów związanych z budową A2, w tym na:</strong>
</div>
<div style="text-align: justify;">
• podwykonawstwo, dostawy i usługi – 183 mln zł;
</div>
<div style="text-align: justify;">
• koszty finansowe (koszty kredytu, leasingu, prowizji od gwarancji bankowych) – 26 mln zł;
</div>
<div style="text-align: justify;">
• wynagrodzenia osób zatrudnionych przy A2 – 10 mln zł.
</div>
<h3 style="text-align: center;">
Rzeczywista struktura zadłużenia DSS
</h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Obecnie <strong>całkowite zadłużenie DSS wynosi ok. 580 mln zł,</strong> w tym:
</div>
<div style="text-align: justify;">
• 143 mln zł zobowiązań handlowych (z tego ok. 72 mln zł związanych z budową A2);
</div>
<div style="text-align: justify;">
• 153 mln zł zobowiązań bankowych;
</div>
<div style="text-align: justify;">
• 158 mln zł zobowiązań wynikających z emisji obligacji;
</div>
<div style="text-align: justify;">
• 98 mln zobowiązań wobec spółki zależnej KKSM;
</div>
<div style="text-align: justify;">
• 19 mln zł zobowiązań publiczno-prawnych;
</div>
<div style="text-align: justify;">
• 9 mln zł zobowiązań pracowniczych, w tym istotna część z tytułu odpraw.
</div>
<h3 style="text-align: center;">
Postępowanie układowe jest jedyną szansą powrotu do dochodowej działalności podstawowej
</h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Opracowany przez Zarząd, przy aktywnym udziale największych wierzycieli, konserwatywny plan naprawczy DSS zakłada, że spółka koncentrując się na dochodowej działalności podstawowej, którą jest wydobycie kruszyw, jest w stanie <strong>dokonać spłaty zobowiązań handlowych w perspektywie około 5 lat.</strong> Oparte na racjonalnych i bezpiecznych założeniach projekcje finansowe wskazują, iż Grupa DSS może, po całkowitym wygaszeniu działalności związanej z budową autostrad, generować <strong>ok. 35 mln zł EBITDA (zysk operacyjny + amortyzacja) rocznie z tytułu wydobycia kruszyw i dostarczania ich na największe w kraju place budowy dróg kołowych i kolejowych, co od początku istnienia DSS było podstawową działalnością spółki. w której posiada ona najwyższe kompetencje. Warto dodać, że DSS jako jedyna firma w swojej branży, posiada możliwości dostarczania tak dużego wolumenu kruszyw, jednocześnie spełniającego najwyższe normy jakościowe.</strong>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Warto podkreślić, iż spółka uzyskała deklaracje podmiotów zewnętrznych o gotowości zapewnienia finansowania zewnętrznego, czego przejawem jest decyzja NWZA o emisji warrantów zamiennych na akcje. W ten sposób spółka mogłaby zostać zasilona w gotówkę, która pomogłaby w realizacji planu naprawczego.
</div>
<div style="text-align: justify;">
Aby możliwa była realizacja zaprezentowanego powyżej scenariusza konieczna jest zmiana upadłości z likwidacyjnej na układową, która jest popierana przez zdecydowaną większość wierzycieli i pracowników. Jest to jedyny sposób, aby wierzyciele - zwłaszcza handlowi, mogli odzyskać należące im się środki.
</div>
<h3 style="text-align: center;">
Podstawowe liczby dotyczące DSS
</h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<strong>30 mln zł -</strong> EBIDTA na działalności kruszywowej za 2011
</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>-58 mln zł -</strong> EBIDTA na działalności drogowej za 2011
</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>143 mln zł -</strong> Wartość zobowiązań handlowych na dzień 31.03.2012
</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>72 mln zł -</strong> Wartość wszystkich zobowiązań wobec podwykonawców na A2, w tym także spornych lub obarczonych brakami w dokumentacji, stan na dzień 31.03.2012
</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>203 mln zł -</strong> Wartość środków otrzymanych przez DSS od GDDKIA z tytułu odcinka A2C
</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong>220 mln zł
-</strong> Wartość środków wydatkowanych przez DSS na budowę odcinka A2C (usługi, towary, koszty finansowe)
</div>
<h3 style="text-align: center;">
Kontakt
</h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Wszystkich dziennikarzy zainteresowanych informacjami dotyczącymi DSS oraz budową odcinka C autostrady A2 prosimy o kontakt pod adresem mailowym: <strong>media@dss.pl</strong> oraz numerem telefonu: <strong>668 577 698, 602 578 305</strong> lub <strong>660 690 543.</strong> Z wielką chęcią odpowiemy na wszystkie Państwa pytania.
</div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-73487694663546888652012-02-27T03:29:00.001+01:002012-02-27T03:45:44.652+01:00Pamiętajmy o zmarłych Przyjaciołach z FMW<div style="text-align: justify;"><strong>Nie zapominajmy o naszych zmarłych Przyjaciołach z Federacji Młodzieży Walczącej, utrzymujmy z nimi naszą wieź pokoleniową oraz środowiskową – także po ich śmierci! Z tej więzi jestem przekonany, narodzi się wiele łask zarówno dla nas – jak i dla nich!</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f9366ed79c4e5bcf" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/912/f9366ed79c4e5bcf.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Najważniejszymi z powodów, dla których powołaliśmy, we wrześniu 2007 roku Stowarzyszenie Federacji Młodzieży Walczącej jest udokumentowanie historii naszej organizacji i pomoc rodzinom naszych zmarłych przyjaciół z FMW. Wielu z nich odeszło do Pana, często nie doczekawszy swoich 40 urodzin. Od kilku lat, trwa bowiem nieprzerwanie w naszym środowisku zła passa, a może po prostu szczególna łaska, której nie sposób na tym świecie zrozumieć? Odeszli od nas m.in.: Dariusz Stolarski, Wiesław Gęsicki, Tadeusz Duffek, Robert Bodnar, Mieczysław Brzezicki, Andrzej Kuczyński, Adam Dydziński, Krzysztof Kornaś, Rafał Kosmalski, Artur Golara (…).</div><div style="text-align: justify;">Ostatnio, często spotykamy się na pogrzebach naszych Przyjaciół z FMW. Ukazują się wtedy okazjonalne teksty, organizowana jest pomoc dla rodzin zmarłych Kolegów. To wszystko bardzo szlachetne. Jednak istotnym wydaje się również, aby nie zapominać o „dusz świętych obcowaniu”, o łączności z naszymi Przyjaciółmi z FMW, także po tym, jak opuścili już nas w tym naszym życiu doczesnym.</div><div style="text-align: justify;">Dlatego starajmy się polecać ich Panu Jezusowi w naszej modlitwie, nie zapominajmy o nich w naszych intencjach mszalnych. Oni z pewnością się nam odwdzięczą, za tą niewielką za nich ofiarę - po stokroć. Wydaje mi się, że samemu przynajmniej dwukrotnie doświadczyłem tego obcowania na sposób wymierny.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c558d40fdf0826e2" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/912/c558d40fdf0826e2.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>Nie zapominajmy, że nasze federacyjne środowisko tworzą Ci pozostający wciąż tutaj na ziemi, ale także coraz większe grono tych - którzy odchodzą i czekają na nas w wieczności.</strong> Zazwyczaj to oczekiwanie połączone jest z mękami, jakich dusza doznaje w czyśćcu, tym bardziej dotkliwe są to męki, kiedy dusza jest pozbawiona wsparcia z naszej strony, kiedy podlega zapomnieniu. Tymczasem tak niewiele trzeba, – aby móc im ulżyć: modlitwa, msza święta, post lub ofiara podjęta w ich intencjach – zdziałać potrafi cuda.</div><div style="text-align: justify;">Pamiętajmy, zatem o naszych zmarłych Przyjaciołach z Federacji Młodzieży Walczącej, utrzymujmy z nimi naszą wieź pokoleniową oraz środowiskową – także po ich śmierci. Z tej więzi jestem przekonany, narodzi się wiele łask zarówno dla nas – jak i dla nich.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Pragnę poinformować, że w duchu tej łączności (o której powyżej), zostanie odprawiona w najbliższy wtorek msza święta za duszę naszego przyjaciela z FMW śp. Adama DYDZIŃSKIEGO w 5 rocznicę jego przedwczesnej śmierci.</strong> </div><div style="text-align: justify;"><strong>Czas:</strong> Wtorek 28 lutego 2012, godz. 18.00;</div><div style="text-align: justify;"><strong>Miejsce:</strong> Kościół pw. Św. Rodziny w Gdyni, ul. Kołłątaja 40.</div><div style="text-align: justify;">To zrozumiałe, że nie każdy z nas będzie mógł przybyć na tą mszę świętą do Gdyni, ale postarajmy się, chociaż w tych dniach o łączność duchową poprzez modlitwie w intencji naszych Przyjaciół z FMW, lub uczestnicząc w ich intencji na innych mszach świętych. W każdym razie podejmujmy podobne inicjatywy i informujmy się o nich nawzajem!</div><div style="text-align: justify;">W kilka dni po śmierci Adama, pisaliśmy wspomnienia na Jego temat dla portalu internetowego FMW, patrz: <strong><a href="http://www.fmw.org.pl/index.php?option=16&action=news_show&news_id=259">Pożegnanie Dudiego</a>.</strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Mariusz A. Roman</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. Archiwum]</em></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-25796719602117070702012-02-16T18:10:00.001+01:002012-02-16T18:18:50.325+01:00Ratujmy „Roja”<div style="text-align: justify;"><strong>Naciski, cenzura, blokowanie środków na zakończenie produkcji a ostatnio żądanie zwrotu pieniędzy, to tylko przykłady kłód rzucanych pod nogi reżysera filmu pt. „Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać". Ten ważny dla tożsamości narodowej obraz może już tylko uratować pospolite ruszenie widzów. W najbliższy czwartek i piątek kopię roboczą filmu można obejrzeć w gdańskim klubie Akwen.</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=fb4afbcfc72a7d37" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/831/fb4afbcfc72a7d37.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">W czasach gdy produkcja starych i nowych seriali czy telenowel kwitnie w najlepsze, realizacja filmu o bohaterze antykomunistycznego podziemia właściwie od samego początku natrafiała na przeszkody. Pomimo tego, film Jerzego Zalewskiego „Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać” jest już prawie gotowy. Przedpremierowe pokazy (z konieczności z kopii roboczej) cieszą się ogromna popularnością widzów w całej Polsce. Zabrakło jednak w TVP środków na postprodukcję, chociaż w budżecie filmu zostały przewidziane.</div><div style="text-align: justify;">Jak to możliwe, że telewizji nie zależy, by film trafił do widzów. Tym bardziej że w produkcję włożyła już 4 mln zł. Czy telewizja publiczna naprawdę cierpi na nadmiar ambitnych produkcji? Pytania można by mnożyć bez końca, zwłaszcza że skandal wokół tego filmu trwa już od blisko roku. A sam autor obrazu wyraził przekonanie w jednym z licznie udzielanych w tej sprawie wywiadów że film powstał dzięki przypadkowi, bo ekipa Piotra Farfała, który na krótko objął rządy w TVP, potraktowała ten temat misyjnie.</div><div style="text-align: justify;">Ostatecznie w ubiegłotygodniowym wywiadzie zamieszczonym na łamach „Naszego Dziennika” Jerzy Zalewski stwierdził, że doszedł do wniosku, że jedyną możliwością zebrania pieniędzy na dokończenie filmu jest zaangażowanie w to jego odbiorców. Tak narodził się pomysł przeprowadzenia ogólnopolskiej akcji pod hasłem "Ratujmy "Roja". Autor zapowiedział również przeprowadzienie zbiórki prywatnej na ten cel, a po uzyskaniu zgody MSW - zbiórki publicznej. Pomóc tym działaniom ma dystrybucja roboczej kopii filmu, gdyż już dzisiaj zgłasza się do reżysera bardzo wiele osób z całej Polski, które chcą zobaczyć "Historię "Roja"".</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d306ef0698dd37bc" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/831/d306ef0698dd37bc.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Pierwszy pokaz odbędzie się 16 i 17 lutego w Gdańsku. Zorganizowali go obok działaczy regionalnych NSZZ „Solidarność” również gdańscy kibice piłkarscy związani z księdzem Jarosławem Wąsowiczem. Środowisko kibiców bardzo mocno włączyło się w organizację tych pokazów - nie tylko w Gdańsku, ale i w całej Polsce. Kolejne projekcje odbędą się m.in. w: Lublinie, Białymstoku, Józefowie, Nowym Sączu, Chojnicach, Szczecinie, Garwolinie, Błoniu, Rzeszowie, Częstochowie, Toruniu. W Warszawie oprócz kibiców, Zalewskiego zaprosili także studenci NZS Uniwersytetu Warszawskiego.</div><div style="text-align: justify;">Mnożą się kolejne zaproszenia, które kierują do autora filmu terenowe oddziały IPN, Związek Główny Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojny, przedstawiciele władz poszczególnych miejscowości bądź lokalni działacze społeczni, organizacje takie jak np. Klub Swobodnej Myśli przy kościele Księży Chrystusowców w Szczecinie. W marcu lub kwietniu w wyniku zaproszenia skierowanego od Polonii planowane są projekcje "Historii "Roja" także za oceanem w USA i Kanadzie.</div><div style="text-align: justify;">Swoista trasa projekcji przedpremierowych pokazów już wkrótce będzie dostępna na stronie internetowej filmu, <strong><a href="http://www.historiaroja.pl/">patrz tutaj</a>.</strong> Na Facebooku powstał także profil Historii Roja. Grupa wsparcia dla filmu, także w internecie, jest coraz liczniejsza.</div><div style="text-align: justify;">A wszystko to po to, aby zebrać brakujące środki na dokończenie produkcji i spłatę zaciągniętych wcześniej zobowiązań. Chodzi o niebagatelną kwotę około miliona złotych, z czego dług wynosi około 400 000 złotych.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Film Jerzego Zalewskiego "Historia Roja. W ziemi lepiej słychać" opowiada historię Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. Rój, żołnierza NSZ i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego,</strong> który jako dwudziestolatek tuż przed końcem wojny dołączył do oddziału partyzanckiego, a po śmierci brata zabitego przez Sowietów, przysiągł komunistom zemstę.</div><div style="text-align: justify;">Działając w podziemiu antykomunistycznym stanął na czele oddziału, który przeprowadzał akcje przeciwko władzom, uwalniał z aresztów więźniów politycznych i wykonywał wyroki na współpracujących z komunistami. Historia "Roja" zakończyła się w 1951 r., kiedy poniósł śmierć w obławie przeprowadzonej przez oddziały wojska i milicji, wydany przez swoją dziewczynę Alinę Burkacką, której rodziców SB aresztowało, szantażem wymuszając na niej współpracę.</div><div style="text-align: justify;">Zwiastun filmu Historia "Roja", <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/mirxnn6pU4Q?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/mirxnn6pU4Q?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><strong>Pokazy filmu w reżyserii Jerzego Zalewskiego:</strong> sala Akwen (w budynku „Solidarności", ul. Wały Piastowskie 24) 16 lutego o godz. 17.30 oraz 17 lutego, również o godz. 17.30.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Mariusz A. Roman</strong></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-76224203545138384892012-02-13T14:09:00.000+01:002012-02-13T14:09:28.451+01:00Memoriał im. Adama Dydzińskiego<div style="text-align: justify;"><strong>W minioną niedzielę odbył się już V Zimowy Turniej Piłkarski im. Adama Dydzińskiego o puchar Burmistrza Kętrzyna z udziałem Lechii Gdańsk, Granicy Kętrzyn, MKS Korsze i Znicz Biała Piska. Każdego roku przyjeżdżają na niego m.in. byli działacze Federacji Młodzieży Walczącej, oddając w ten sposób hołd jednemu z najbardziej odważnych młodych ludzi zaangażowanych w działalność niepodległościową i antykomunistyczną. Adaś przez całe swoje życie płacił wysoką cenę za to zaangażowanie.</strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Adam Dydziński „Dudi”</strong> - był człowiekiem wielkiego serca, patriotą walczącym o wolną i niepodległą Polskę. Był założycielem Federacji Młodzieży Walczącej regionu Warmii i Mazur, redaktorem, drukarzem, kolporterem i wydawcą wielu podziemnych pism młodzieżowych m.in.: „Larwa”, „Kreska”, „Lolek” i „Sąd Kapturowy”.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=29a4b88277074baf" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/807/29a4b88277074baf.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Pod koniec lat 80 – tych działał także w szeregach Polskiej Partii Niepodległościowej Romualda Szeremietiewa. Swoim snem o niepodległej Polsce zaraził wiele osób. W 1985 r. w wieku 18 lat został aresztowany, był także wielokrotnie bity, karany przez kolegia. Pamiętamy go, jako bezkompromisowego politycznego romantyka oraz czciciela idei Marszałka Józefa Piłsudskiego.</div><div style="text-align: justify;">Po 1989 r. także utrudniano mu życie na wszystkie możliwe sposoby. Zawsze go bolało, że jego byli oprawcy z SB czy partyjni aparatczycy, już w wolnej Polsce opływali w luksusy i zajmowali intratne stanowiska polityczne. Cichy i skromny, odważny, aktywny i twórczy, pozostał za życia mało doceniony.</div><div style="text-align: justify;">Adam był bezkompromisowy zarówno dla siebie jak i innych, w Jego życiu nie było żadnych odcieni, wszystko musiało być, albo czarne, albo białe. Takiego Człowieka można było albo od razu pokochać albo znienawidzić. I dlatego miał w swoim życiu, albo oddanych Przyjaciół, albo nieposkromionych wrogów.</div><div style="text-align: justify;">Odszedł do Pana Boga - 28 lutego 2007, będąc w sile wieku, nie doczekawszy swoich 40 urodzin. Osierocił żonę i dwie wspaniałe córeczki. Pozostał w pamięci swoich przyjaciół jako jeden z najbardziej aktywnych działaczy niepodległościowych, do końca swoich dni zaangażowany w służbę Ojczyźnie. Pozostawił po sobie trwały ślad w sercach wielu ludzi.</div><div style="text-align: justify;">Jako jego Przyjaciele i dawni działacze FMW, co roku zbieramy się w Kętrzynie, aby po turnieju pomodlić się za jego duszę na eucharystii i złożyć kwiaty na grobie, gdzie obok symbolu naszej organizacji, umieszczony został fragment wiersza Herberta: „Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach”. To jest testament, który nam Adaś pozostawił. Pamięć o tym wspaniałym człowieku musi trwać!</div><div style="text-align: justify;">W kilka dni po śmierci Adama, pisaliśmy wspomnienia na Jego temat dla portalu internetowego SFMW, patrz: <strong><a href="http://www.fmw.org.pl/index.php?option=16&action=news_show&news_id=259">Pożegnanie Dudiego</a>.</strong></div><div style="text-align: justify;">Najbliższa msza za duszę śp. Adama Dydzińskiego w jego 5 rocznicę przedwczesnej śmierci odbędzie się w kościele św. Rodziny w Gdyni, przy ul. Kołłątaja 40 - 28 lutego 2012 (wtorek) o godz. 18.00.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Mariusz A. Roman</strong></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-41374239861112069352012-01-27T21:23:00.000+01:002012-01-27T21:23:07.613+01:00Walcząc o akta<div style="text-align: justify;"><strong>28 stycznia 1990 r. po Mszy św. w kościele św. Brygidy w Gdańsku doszło do spontanicznej manifestacji. Po krótkich przemówieniach liderów Federacji Młodzieży Walczącej uformował się pochód, który ruszył pod Komitet Wojewódzki PZPR. Do budynku weszli manifestanci i opanowali go w celu zapobieżenia niszczeniu dokumentów, o czym w tym czasie krążyło w Gdańsku wiele plotek.</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=15be06bfeffac470" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/680/15be06bfeffac470.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Chociaż sam uczestniczyłem w tym wydarzeniu, powiem więcej byłem jednym z jego inicjatorów i prowodyrów, to jednak z czasem pamięć jest coraz bardziej ulotna. Dlatego najbardziej obiektywnym opisem będą chyba urywki z prasy wychodzącej w tamtych dniach. Polecam również fragmenty materiału filmowego wyemitowanego przed dwoma laty na rocznicowej konferencji, przedstawiającego okupację budynku KW PZPR w Gdańsku, <strong><a href="http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Jak-mlodzi-ludzie-walczyli-o-akta-niepublikowany-nigdy-film-sprzed-20-lat-n36503.html">patrz tutaj</a>.</strong></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><strong>W gmachu KW</strong></span></div><div style="text-align: justify;"><strong>Niemal od razu po wejściu do gmachu KW PZPR wszystkie informacje o zaawansowanym procesie likwidacji dokumentacji partyjnej się potwierdziły. W kotłowni znaleziono hałdy zmielonych oraz dopalających się akt PZPR.</strong> Okazało się, że na ostatnim piętrze „urzędują” zabarykadowani działacze KW, którzy przez komin wrzucali przeznaczone do „wybrakowania” dokumenty, a te, po dotarciu do kotłowni mielono w specjalnej maszynie i palono w piecu. Ten żałosny widok jeszcze bardziej zradykalizował nastroje wśród federacyjnej młodzieży. Jeden z worków wystawiono na zewnątrz budynku. „Niech ludzie zobaczą, jak partia zaciera ślady” – mówiono. <strong><em>(Patrz: B. Madajczyk-Krasowska, J. Fetor, Młodzież z partią się rozlicza, „Tygodnik Gdański”, 4 lutego 1990).</em></strong></div><div style="text-align: justify;">Obiekt został zabezpieczony przez Komitet Okupacyjny, do którego weszli przedstawiciele kilku organizacji: FMW, PPN, Niepodległościowej Partii „Solidarność” oraz KPN i SW. Powołano służby porządkowe mające zabezpieczyć mienie społeczne. Nawet PZPR-owski „Głos Wybrzeża” napisał później, że: „demonstranci zachowali dyscyplinę i powstrzymali się od wszelkich aktów wandalizmu. Klucze do wszystkich pomieszczeń zapakowano do worka i schowano. Na korytarzach stały warty, które nie dopuszczały innych osób powyżej pierwszego piętra”. W międzyczasie do budynku przyjechał ówczesny prezydent Gdańska Jerzym Pasiński, który powołując się na naciski ze strony rządu (wymieniał zwłaszcza ministrów Aleksandra Halla i Jacka Ambroziaka) próbował wynegocjować pokojowe opuszczenie gmachu PZPR <strong><em>(Patrz: C. Mączka, Niespokojna noc. Odbicie budynku KW PZPR, „Głos Wybrzeża”, 29 I 1990).</em></strong></div><div style="text-align: justify;"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/680/fcb2348a9373e36b.jpg" /></div><div style="text-align: justify;">Wieczorem, po wielogodzinnych negocjacjach z młodzieżą okupującą budynek KW, a po telefonicznym skontaktowaniu się z rządem, <strong>prezydent Pasiński zakomunikował decyzję premiera Mazowieckiego: jeśli w ciągu godziny budynek nie zostanie oddany w ręce władz, to zostanie on siłą odbity przez jednostki MO.</strong> Około godziny 23-tej do budynku wtargnęło OPMO i wspierająca je brygada antyterrorystyczna komandosów uzbrojona w topory, kastety, bagnety i broń maszynową. <strong><em>(Patrz: C. Mączka, Niespokojna noc. Odbicie budynku KW PZPR, „Głos Wybrzeża”, 29 I 1990).</em></strong> Po kilkunastu minutach budynek wrócił do rąk byłych członków PZPR, a na zewnątrz doszło do spontanicznej manifestacji, która w okolicach Dworca Głównego PKP została szybko rozpędzona przez milicję. W wydanym nazajutrz wspólnym oświadczeniu FMW, PPN i NPS czytamy:</div><div style="text-align: justify;"><em>„Rząd Mazowieckiego wydając podobny rozkaz [odbicia budynku PZPR – przyp. autora] stanął przeciwko dążeniom własnego narodu, przedkładając obronę partykularnych interesów przestępczej partii ponad oczywiste dobro społeczne. Dzięki interwencji sytuacja »unormowała się« a kominy dalej dymią nad KW i innymi obiektami. Protestujemy przeciwko szkalowaniu okupujących przez część tendencyj¬nie nastawionych środków masowego przekazu”.</em></div><div style="text-align: center;"><strong><span style="font-size: large;">Krótka relacja uczestnika</span></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Pod koniec lat 80-tych dojrzewało pokolenie, które nie przyjmowało do wiadomości, że z czerwonymi można uprawiać jakikolwiek dialog. „Dość paktów z czerwonymi”</strong> to było hasło noszone na gdyńskim transparencie FMW. Nie akceptowaliśmy idei okrągłego stołu oraz porozumienia z komunistami. Byliśmy wtedy wierni rządowi polskiemu na uchodźstwie i wspólnie z SW oraz Polską Partią Niepodległościową zorganizowaliśmy w Trójmieście bojkot koncesjonowanych wyborów. Bardzo wymownym akordem było zajęcie w styczniu 1990 r. budynku KW PZPR w Gdańsku, w wyniku którego ujawniliśmy fakt niszczenia partyjnych archiwów. Po kilkugodzinnej okupacji budynku, zostaliśmy jednak rozpędzeni na polecenie rządu Mazowieckiego przez jednostki MO i antyterrorystów.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=effd68cd6ab551d2" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/680/effd68cd6ab551d2.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">W tydzień później, do naszych adwersarzy dołączył także Lech Wałęsa, który zarzucał nam działanie na szkodę kraju. Po mszy, w kościele św. Brygidy (4 lutego 1990 roku), na dziedzińcu przed budynkiem parafialnym przemawiając do kilkuset osób, Wałęsa m.in. tłumaczył a jednocześnie groził ówczesnej młodzieży, że obecny rząd będzie używał siły wobec każdej radykalnej akcji. W relacji zamieszczonej na łamach „Antymantyki”, pisma regionalnego FMW czytamy także:</div><div style="text-align: justify;">„(...) Następnie zadawano mu pytania. Już pierwszemu z młodych ludzi zadającemu kłopotliwe pytanie L. Wałęsa zarzucił, że jest agentem SB. Na dalsze kłopotliwe pytania odpowiadał podobnie. Zarzucał pytającym, że mają „żółte papiery”, że biorą od niego pieniądze, z których rzekomo nie rozliczają się. W odpowiedzi grupa młodzieży zaczęła skandować hasła: „Przepraszamy, że żyjemy”, „Solidarność bez Wałęsy” i „Czauczesku”. Rozległy się również gwizdy. Zapytano ks. H. Jankowskiego, kim są wspomniani przez niego w kazaniu rzekomi prowodyrzy takich akcji jak zajęcie budynku KW PZPR. Ks. H. Jankowski zarzucił brak kultury politycznej, lecz na postawione pytanie nie odpowiedział. Oto jedna z wypowiedzi osób zebranych na placu:</div><div style="text-align: justify;"><em>- Zarzucił ksiądz młodzieży brak kultury politycznej, a przecież to Lech Wałęsa dał zły przykład zarzucając już pierwszemu z pytających, że jest ubekiem. To właśnie świadczy o złej kulturze politycznej panie Wałęsa. Zarzuca pan młodzieży, że jest radykalna i przeszkadza w pracy pańskiego sztabu. Ale wcześniej, gdy nie był Pan jeszcze w tym sztabie, to zależało panu na tym, by młodzież była radykalna. Teraz, gdy na jej plecach wszedł pan do tego sztabu, gdy dogaduje się pan z komunistami, gdy pańskimi doradcami są byli komuniści i emigranci z komunizmu, to chciałby pan młodzież uspokoić, aby w układach z komunistami panu nie przeszkadzała. Niedawno, ogłosił pan oświadczenie atakujące były rząd M. Rakowskiego. A niech pan sobie przypomni swoją wcześniejsza wypowiedź w „Rudym Kocie” (znany lokal w Gdańsku – przyp. autora), gdzie powiedział pan - nie ma takiej siły w Polsce, która mogłaby lepiej pokierować krajem niż ówczesne władze, i że tylko fanatycy i demagodzy mogą mówić inaczej (wypowiedź nawiązuje do spotkania L. Wałęsy z ZSMP – przyp. autora). Premierem był wówczas M. Rakowski. Niech pan się zdecyduje panie Wałęsa, za kim pan jest: za Rakowskim, czy przeciw Rakowskiemu?</em></div><div style="text-align: justify;">Zdenerwowany L. Wałęsa odpowiedział: <em>- Na pewno nie za Tobą.</em> Ludzie zaczęli się rozchodzić. Cytowaną relację kończył komentarz redakcyjny: kiedy L. Wałęsa był w opozycji M. Rakowski zarzucał mu, że nie ma programu, że jego działalność jest destrukcyjna itd. Czy nie widzi on dzisiaj tego, że używa on wobec nas tych samych zarzutów, jakich Rakowski używał przeciw niemu?</div><div style="text-align: justify;"><strong><em><span style="font-size: x-small;">(za: Relacja: „W tydzień po zajęciu KW PZPR”, „Antymantyka” str. 3, pismo FMW Region Pomorze Wschodnie, Gdynia nr 29 z 25 lutego 1990).</span></em></strong></div><div style="text-align: justify;">Do podobnych w swojej wymowie utarczek słownych Lecha Wałęsy z młodzieżą dochodziło pod kościołem św. Brygidy, w tamtym przełomowym okresie 1988/1990 bardzo często. Młodzież ochrzciła go wtedy przezwiskiem <strong>„ponton”</strong> zarzucając, że: <em>„na pontonie nawet komuna nie utonie”</em>, oskarżała o zaprzepaszczenie ideałów „Solidarności” i dogadywanie się kosztem społeczeństwa z komunistami. W odpowiedzi Wałęsa jako strażnik nowego porządku oznajmił, że jeśli młodzież nadal będzie zachowywać się nieodpowiedzialnie, to: <em>„sam stanie z pasem i będzie lał w dupę”</em>. W odpowiedzi na murach pojawiło się nowe hasło: „Mazowiecki musi odejść”, a na uroczystościach z okazji X- lecia „Solidarności” ulotka sygnowana przez FMW pt. „Kto dzisiaj obłudnie świętuje?”.</div><div style="text-align: justify;">Polecam również wywiad z dr hab. Sławomirem Cenckiewiczem w programie Pod Prąd dla TV Puls, który mówi m.in. o osobistych doświadczeniach związanych z zajęciem KW PZPR <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/SOk0YSL7ibA?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/SOk0YSL7ibA?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/3w_YWmv-CGY?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/3w_YWmv-CGY?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><strong>Mariusz A. Roman</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. Archiwum Autora]</em></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-5923955802435586212012-01-19T17:09:00.000+01:002012-01-19T17:09:21.038+01:00O świętym Mariuszu<div style="text-align: justify;"><strong>Chciałby, w dniu mojego patrona, wspomnieć o nim z dwóch powodów. Po pierwsze, że jest on nadal w Polsce mało znanym i jeszcze mniej czczonym. Z drugiej strony bolejąc nad zeświecczeniem naszego życia i upodabniania się do protestantów którzy czczą jedynie swoje urodziny, pragnąłbym zachęcić do kultywowania tradycji i obchodzenia imienin.</strong></div><div style="text-align: justify;">Imieniny w tradycji chrześcijańskiej są dniami poświęconymi kultowi poszczególnych świętych. Stąd nasi rodzice i dziadkowie obchodząc imieniny w sposób szczególny oddawali kult dla swojego świętego patrona, którego imię nosili przez całe życie. Jeszcze niedawno w naszym kraju obowiązywał zwyczaj, aby dawać dziecku imię patrona czczonego w dniu jego narodzin.</div><div style="text-align: justify;">Poszczególne dni były po prostu dniami poszczególnych świętych. Stąd ogromna ilość polskich przysłów ludowych związanych z dniami świętych. Tylko z dniem św. Mikołaja przypadającym jak powszechnie wiadomo 6 grudnia jest ich 16, jak choćby te: <em>„Na Mikołaja porzuć wóz, a zaprząż sanie”</em>. Z dniem św. Marcina przypadającym 11 listopada związanych jest aż 44 przysłów np.: <em>„Jaki Marcin, taka zima”</em>.</div><div style="text-align: justify;">Protestanci, którzy zaniechali kultu świętych, świętują tylko swoje urodziny. Z tej samej przyczyny obyczaj imienin nie jest znany w krajach o tradycjach religijnych innych niż chrześcijańska. A jak to jest z imieninami we współczesnej Polsce? Młodsi coraz częściej ograniczają się jedynie do obchodzenia swoich urodzin. Starsi pewnie jeszcze świętują imieniny, ale czy aby na pewno wspominają, pamiętają o swoim patronie?</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKrwAvWCqFl6t5K2lzBIJ3cU-at01Sc_uUm69MED5vKsiIFZMPWxxvq5jwdtycJ6_yDjTIl3mFOfCu0zZoDSwAkpRSPAKrjM_mo4PX2ro_9wAQ44lcgqG2wAYQqISlSdOPKoIJ-wkIGTw/s1600/Marius+-200.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="298" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKrwAvWCqFl6t5K2lzBIJ3cU-at01Sc_uUm69MED5vKsiIFZMPWxxvq5jwdtycJ6_yDjTIl3mFOfCu0zZoDSwAkpRSPAKrjM_mo4PX2ro_9wAQ44lcgqG2wAYQqISlSdOPKoIJ-wkIGTw/s320/Marius+-200.jpg" width="200" /></a><strong>Z dniem mojego patrona wiąże się pewna anegdota świadcząca o tym jak jeszcze niedawno w Polsce ten święty był zupełnie nieznany.</strong> Otóż, jeszcze 43 lata temu ksiądz nie chciał się zgodzić, aby ochrzcić mnie tym imieniem twierdząc, że nie ma takiego świętego. Zgodził się dopiero wtedy, kiedy usłyszał od rodziców, że wybrali dla mnie dwa imiona: Mariusz i Andrzej. I tak pewnie swoje drugie imię zawdzięczam księdzu proboszczowi, który udzielał mi chrztu. </div><div style="text-align: justify;">Tymczasem imię to wywodzi się ze starożytnego Rzymu, gdzie przydomek <em>Marius</em> oznaczał kogoś, kto należał do rzymskiego rodu Mariuszów, po łacinie zwanego <em>Marii</em>. Z historii starożytnej znamy Gajusza Mariusza (Caius Marius 156-86 przed Chr.), polityka i wodza rzymskiego. W polskich dokumentach imię Mariusz występuje wyjątkowo od 1221 r., aż do XIX w. Potem stawało się coraz bardziej popularne. Obecnie imię Mariusz nosi ok. 300 tysięcy Polaków. Prawie połowa z nich urodziła się w latach siedemdziesiątych XX wieku.</div><div style="text-align: justify;">Cytując powyższe dane uzmysławiam sobie, iż mój chrzest, który odbył się w 1969 roku miał chyba także znaczenie dla przebijania się imienia mojego patrona pod polskie strzechy. Z drugiej strony zyskałem jednak przekonanie, że wtedy jeszcze liczono się z tym, aby nadawać imiona świętych patronów, jak jest współcześnie, lepiej nie wspominać.</div><div style="text-align: justify;">Należy jednak dodać, że ówczesny mój proboszcz miał jednak wtedy mocno niesłuszne opory w stosunku do imienia Mariusz, gdyż w wykazach hagiograficznych kościoła katolickiego odnaleźć można aż trzech świętych Mariuszów: Mariusz - męczennik, Mariusz - biskup z Avenches – Lozanny wspominany 31 grudnia, oraz Mariusz z Owernii wspominany 8 czerwca. Z nich wszystkich najbardziej popularnym jest ten pierwszy - wspominany 19 stycznia i pewnie stąd w polskich kalendarzach imieniny Mariusza ujęte są jedynie raz w roku. Poniżej garść informacji na jego temat:</div><div style="text-align: justify;"><strong>Św. Mariusz urodził się w Persji w III wieku, w bardzo zamożnej rodzinie. Był konwertytą, który cały swój majątek rozdał ubogim. Wspominany jest sam, czasem razem z małżonką – świętą Martą, a czasem także ze swoimi synami: Audyfaksem i Abachumem (Abakukiem).</strong> W tej zresztą materii, podobnie jak w podawanej dacie dziennej ich męczeństwa panuje w martyrologiach niemałe zamieszanie (15, 16, 19, 20 stycznia itd.). Najłatwiej jednak przyjąć datę 19 stycznia, zapis wydaje się bowiem najbardziej pierwotny.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4b86366dbf8ad09d" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/622/4b86366dbf8ad09d.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Święty Mariusz wraz z żoną Martą oraz synami, jako chrześcijanie, udali się z pielgrzymką do Rzymu, do grobów apostołów św. Piotra i św. Pawła. Trafili jednak do wiecznego miasta w czasach najbardziej krwawych prześladowań chrześcijan. Tutaj razem z żoną chowali ciała męczenników i starali się pomagać współwyznawcom, co ściągnęło na nich uwagę władz. Zostali pojmani przez sędziego Muscjanusza i poddani torturom, aby wyrzekli się wiary. Mariusza i jego synów ścięto na Via Cornelia, a Martę utopiono w studni w Saint Ninfa, niedaleko Rzymu prawdopodobnie w 269 bądź 270 roku (niektóre dane: 304 r.). Rzymianka Felicyta odnalazła ich ciała i pochowała 20 stycznia w swoim majątku w Buxus. Powstał tam kościół, który w średniowieczu stał się miejscem pielgrzymek.</div><div style="text-align: justify;"><em>Passio</em>, która opisuje ich dzieje, pochodzi z V lub VI stulecia i podaje wiadomości legendarne. Dużo lepiej jest już zaświadczony ich kult. W IX wieku w Rzymie wzniesiono osobny kościół ku ich czci. Świadczy to o tym, że ich kult nie malał, lecz utrzymywał się przez wieki.</div><div style="text-align: justify;">Relikwie odkryto w roku 1590 i przechowywano je w Rzymie, w kościele p.w. św. Adriana, św. Karola i św. Jana Kalybity. Eginhart, zięć i biograf Karola Wielkiego otrzymał część relikwii, które zawiózł do opactwa w Seligenstadt, którego był założycielem. Część relikwii przechowywano w Soissons, ale zostały one zbezczeszczone i zniszczone przez kalwinów.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Mariusz A. Roman</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>[<strong>Na zdjęciach:</strong> Święty Mariusz, męczennik oraz Biczowanie św. Mariusza i synów - Giovanni Antonio Amadeo, marmurowa płaskorzeźba, 1479-82.].</em></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><strong>Modlitwy do Świętego Mariusza, męczennika</strong></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfKAOSrcQT-79OXsgZJJdaFNYoozUkt75AbN4CAR7mlcHJ-xS1sgVTfty1a18O_74w2C5uf-JpL2QxcAoO1QCE1Q3rFzJgAhCY63k1bNZIph-I6a3xEBDdT1si-dxBCUoozCRjygLNjlQ/s1600/Marius+-200.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="298" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfKAOSrcQT-79OXsgZJJdaFNYoozUkt75AbN4CAR7mlcHJ-xS1sgVTfty1a18O_74w2C5uf-JpL2QxcAoO1QCE1Q3rFzJgAhCY63k1bNZIph-I6a3xEBDdT1si-dxBCUoozCRjygLNjlQ/s320/Marius+-200.jpg" width="200" /></a><strong>Antyfona</strong> </div><div style="text-align: justify;">Pan dał męczennikom zwycięstwo w ciężkim boju, aby się okazało, że miłość jest potężniejsza od wszystkiego.</div><div style="text-align: justify;">P.: Smutek wasz zamieni się w radość,</div><div style="text-align: justify;">W.: A radości waszej nikt wam nie odbierze.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Módlmy się:</strong> Spraw, prosimy Cię, wszechmogący Boże, by od wszelkich grożących nieszczęść chroniło nas wstawiennictwo świętego Mariusza, męczennika Twojego. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen </div><div style="text-align: justify;"><strong><u>Litania</u></strong></div><div style="text-align: justify;">Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson. Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas. Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami. Synu Odkupicielu świata Boże – zmiłuj się nad nami. Duchu Święty Boże – zmiłuj się nad nami. Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, męczenniku,<em><strong> módl się za nami</strong></em></div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, wychowany w chrześcijańskiej rodzinie,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, mężu niezłomnej wiary w Chrystusa,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, mężu mocnej nadziei,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, wzorze miłości Boga i bliźniego,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, miłujący Chrystusa nad życie,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, wierny natchnieniom Ducha Świętego,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, przeniknięty duchem miłosierdzia,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, pocieszycielu strapionych,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, wzorze doskonałości chrześcijańskiej,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, podejmujący daleką drogę z rodziną do grobów Apostołów,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, patronie pielgrzymów i podróżnych,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, wzorze małżonków chrześcijańskich,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, troskliwy ojcze rodziny,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, prowadzący życie miłe Bogu,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, przykładzie gorliwości w służbie Bożej,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, niezłomny wśród tortur,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, cieszący się wieczną nagrodą w niebie,</div><div style="text-align: justify;">Święty Mariuszu, orędujący za nami u Boga.</div><div style="text-align: justify;">P.: Módl się za nami święty Mariuszu,</div><div style="text-align: justify;">W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Módlmy się:</strong> Wszechmogący, wieczny Boże, Ty dałeś świętemu Mariuszowi udział w męce Chrystusa Pana, wspomóż swoją łaską naszą słabość, abyśmy naśladując męczennika, który nie wahał się umrzeć za Ciebie, odważnie wyznawali Cię zawsze swoim życiem. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen </div><div style="text-align: justify;"><strong><u>Hymn</u></strong></div><div style="text-align: justify;">Królu chwalebny wyznawców</div><div style="text-align: justify;">I męczenników nagrodo,</div><div style="text-align: justify;">Tym, którzy Cię wybrali,</div><div style="text-align: justify;">Otwierasz niebios podwoje.</div><div style="text-align: justify;">Boże, wysłuchaj łaskawie</div><div style="text-align: justify;">Modlitwy pełnej pokory:</div><div style="text-align: justify;">Odpuść nam zło popełnione,</div><div style="text-align: justify;">Gdy męczenników sławimy!</div><div style="text-align: justify;">Mocnych wywyższasz przez mękę,</div><div style="text-align: justify;">Dla słabych masz miłosierdzie;</div><div style="text-align: justify;">Racz nasze winy zapomnieć</div><div style="text-align: justify;">I obdarz nas przebaczeniem.</div><div style="text-align: justify;">Tobie, łaskawy nasz Ojcze,</div><div style="text-align: justify;">W jedności z Synem i Duchem,</div><div style="text-align: justify;">Chwała, majestat, podzięka</div><div style="text-align: justify;">Niech będzie teraz i zawsze. Amen</div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-51648873436200161932012-01-16T22:19:00.000+01:002012-01-16T22:19:20.414+01:00Litewska aneksja Kłajpedy z 1923 r.<div style="text-align: justify;"><strong>Postanowienia traktatu wersalskiego, kończącego I wojnę światową, wyłączyły m.in. z terenu Prus Wschodnich - obszar położony na północ od rzeki Niemen z Kłajpedą i Szyłokarczmą, przekazując czasowo jego suwerenność Mocarstwom Sprzymierzonym i Stowarzyszonym. Władzę na tym terenie sprawował gubernator wojskowy, a batalion wojsk francuskich stanął w Kłajpedzie. W wyniku jednak zainscenizowanego przez Kowno „powstania”, w połowie stycznia 1923 roku dokonano aneksji Kraju Kłajpedzkiego do Litwy.</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=03f05b70a70d6ce1" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/600/03f05b70a70d6ce1.jpg" /></a><em></em></div><div style="text-align: justify;"><em>„Nie widząc zasadniczej sprzeczności między interesami naszymi a Litwinów, staraliśmy się zdobyć dla Litwy to, czego ona sama, będąc w obozie sprzymierzeńców nieobecną, zdobyć dla siebie nie mogła. Oderwanie Kłajpedy od Prus Litwini zawdzięczają naszej akcji podczas wojny i na konferencji pokojowej. Dążeniem naszym było oderwać i Tylżę, tj. lewy brzeg Niemna, posiadający ludność litewską: udało nam się obronić tylko połowę naszego w tym punkcie programu”</em> – pisał <strong><em>Roman Dmowski w „Polityka polska i odbudowanie państwa”.</em></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>W wyniku tych działań delegacja polska z Romanem Dmowskim i Ignacym Paderewskim na czele doprowadziła w 1919 roku w Paryżu, do scalenia portu w Kłajpedzie, z jego naturalnym zapleczem gospodarczym.</strong> Sprzymierzeni (art. 99 Traktatu Wersalskiego) zamierzali bowiem w ten sposób wyemancypować cały bieg Niemna spod wpływów niemieckich i stworzyć w ten sposób, w tej części Europy, swobodny dostęp do morza. Szczególne znaczenie miało to dla Polski, dla której ziem wschodnich Kłajpeda była tym, czym Gdańsk dla jej województw centralnych i zachodnich. Oczywiście polska delegacja w Wersalu liczyła na koncesje w kłajpedzkim porcie, zakładając kontynuowanie związku państwowego Warszawy z Kownem.</div><div style="text-align: center;"><strong><span style="font-size: large;">Kraj Kłajpedzki – wolnym miastem?</span></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Sytuacja polityczna w regionie nie była jednak ustabilizowana, dlatego Traktat Wersalski nie określał ostatecznych losów Kłajpedy, tworząc na terenie Nadniemnia kondominium państw sprzymierzonych.</strong> I tak 9 stycznia 1920 r. zostało podpisane porozumienie o przekazaniu Kłajpedy aliantom. Sześć dni później do rejonu wkroczył 21. Samodzielny Batalion Strzelców Pieszych z gen. Dominique Odry'm na czele, który miał za zadanie pilnować porządku w mieście i na przyległym obszarze. Generał Odry sprawował nie tylko zwierzchnictwo nad francuskim wojskiem, ale stanął również na czele Wysokiego Komisariatu Ligi Narodów w Kłajpedzie. Dopiero po jakimś czasie nowym Komisarzem został Gabriel Petisne oskarżany zarówno przez Niemców, jak i Litwinów o prowadzenie polityki zbyt propolskiej.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=bcb27e0e1bc07fc9" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/600/bcb27e0e1bc07fc9.jpg" /></a><strong></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Mocarstwa zachodnie oczekiwały na porozumienie Polski i Litwy, by Kłajpedę przekazać tym krajom do obsługi całego zlewiska Niemna, podzielonego pomiędzy nie geograficznie, co było naturalnym zadaniem tego portu.</strong> Tymczasem niechętne porozumieniu z Warszawą Kowno, zastosowało blokadę ekonomiczną portu. Po dwuletnich bezskutecznych rokowaniach polsko-litewskich prowadzonych w Brukseli, pod przewodnictwem min. Hymansa, Ententa zaczęła się skłaniać do stworzenia z obszaru Kłajpedy – Wolnego Miasta, na wzór Gdańska, pod kontrolą Ligi Narodów. W listopadzie 1922 roku odbyła się w tej sprawie konferencja pod egidą mocarstw sprzymierzonych, na którą przybyli przedstawiciele Polski, Litwy i Kraju Kłajpedzkiego. Litwini zażądali wówczas bezwarunkowej inkorporacji Kłajpedy do Litwy. Polacy i Kłajpedzianie – utworzenia Wolnego Miasta. Rada Ambasadorów, przychyliła się ostatecznie do drugiego projektu, w konsekwencji czego Litwini na znak protestu opuścili konferencję.</div><div style="text-align: justify;">Powstaniem Wolnego Miasta żywotnie byli zainteresowani mieszkańcy Kraju Kłajpedzkiego, gdyż w urzeczywistnieniu tego projektu upatrywali rozkwit i dobrobyt swojego miasta:</div><div style="text-align: justify;"><em>„W sobotę</em> (6 stycznia 1923 r. – przyp. autora) <em>odbyło się w Kłajpedzie zebranie przedstawicieli ludności Kłajpedy, na którym uchwalono rezolucję, domagającą się utworzenia z Kłajpedy wolnego miasta. Rezolucja zaznacza, że łączność Kłajpedy z Litwą doprowadziłaby Kłajpedę do gospodarczego upadku i przyczyniłoby się to do obniżenia jej poziomu kulturalnego, wreszcie wywołałoby nędzę wśród wielu warstw ludności miejskiej”</em> - donoszono w relacji wychodzącego w Toruniu <em><strong>„Słowa Pomorskiego” (numer z 10 stycznia 1923 r.).</strong></em></div><div style="text-align: justify;">Powyższym dążeniom według Witolda Staniewicza (<strong><em>patrz: W. Staniewicz, Sprawa Kłajpedy, Wilno, 1924.</em></strong>) przeciwstawiał się jednak rząd litewski, inspirowany z Berlina, do postawienia mocarstw zachodnich przed faktem dokonanym. Dla Niemiec, włączenie Kłajpedy jako autonomicznej części, do słabej Litwy było korzystniejsze niż jakaś forma międzynarodowego protektoratu. Dawało większe szanse na odzyskanie tego obszaru, do czego zresztą ostatecznie doszło w marcu 1939 r. Litwini postanowili skorzystać z tych inspiracji, zwłaszcza, że moment był wyjątkowo dogodny. 20 grudnia mocarstwa zachodnie uznały wreszcie de-iure państwowość litewską, a światowa opinia publiczna była zwrócona w kierunku rozpoczętej w tym czasie okupacji przez Francję Zagłębia Ruhry.</div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><strong>Inkorporacja do Litwy</strong></span></div><div style="text-align: justify;">Zamach został starannie przygotowany w Kownie, przez szefa II oddziału sztabu generalnego Litwy płk. Połowińskiego. Zamachowcy w liczbie ok. 3000 osób, w większości żołnierze i oficerowie w służbie czynnej, wzmocnieni zmobilizowaną paramilitarną formacją ochotniczą tzw. Szaulisami, wkroczyli chyłkiem, przedostając się małymi grupami, 12 stycznia na teren Kłajpedy. <strong>Wśród ochotników sporo było oficerów niemieckich. Dowództwo nad tymi oddziałami objął sam płk. Połowiński, przybierając dla siebie pseudonim: Budrys.</strong> W wyniku trzydniowych walk, szczególnie zaciętych w dniu 15 stycznia w okolicach budynku Wysokiego Komisariatu, „powstańcy” opanowali prowincję, miasto i port, zmuszając do podpisania rozejmu przez władze francuskie. Litwini bezpośrednio po opanowaniu władzy, natychmiast usunęli Konsulat Polski, pracujący w Kłajpedzie od kilku lat.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d0a673e27bbe1cbf" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/600/d0a673e27bbe1cbf.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>Rada Ambasadorów w Paryżu zgodziła się przekazać suwerenność nad obszarem Kłajpedy Litwie, z zastrzeżeniem autonomii terytorialnej tego obszaru, już 16 lutego 1923 r. Litwa zobligowana została jednak do zagwarantowania Polsce swobodnego korzystania z portu.</strong> W miesiąc później Rada Ambasadorów uznała także suwerenność Polski nad Wileńszczyzną, traktując to postanowienie jako przeciwwagę, dla rozwiązania sprawy kłajpedzkiej. Ostatecznie sprawa Kłajpedy została unormowana w wyniku podpisania w Paryżu w dniu 8 maja 1924 roku, tzw. Konwencji Kłajpedzkiej, która jednak już nie gwarantowała przyznanych wcześniej praw Polsce.</div><div style="text-align: justify;">Wobec braku stosunków dyplomatycznych i handlowych pomiędzy Polską a Litwą od roku 1919 do 1938, Kłajpeda straciła 75 proc. swojego surowca drzewnego, spławianego wcześniej ze środkowego i górnego dorzecza Niemna. Litwini w tym czasie rozbudowali, co prawda port i rozwijali przemysł w mieście. Jednak nie zmienia to faktu, że rozwój mógł odbywać się w tempie o wiele szybszym, gdyby Litwa nie wprowadziła samoblokady swojego jedynego wylotu morskiego.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Obecnie na Litwie, media bardzo często przypominają o tzw. „polskiej okupacji” Wileńszczyzny, oraz „zamachu na niepodległe państwo litewskie” - w wyniku akcji przeprowadzonej w 1920 roku przez gen. Lucjana Żeligowskiego. Jednocześnie zupełnie nieobecna, jakby zapomniana przez media, jest analogiczna akcja przeprowadzona w 1923 roku przez płk. Budrysa w Kraju Kłajpedzkim.</strong> Przy czym polska irredenta miała doprowadzić do restytuowania Wielkiej Litwy z Kownem, Kłajpedą, Wilnem i Mińskiem, a inkorporacji Wileńszczyzny do Polski dokonano jedynie w wyniku niechęci do całej sprawy ze strony Kowna, czego Litwini wcale nie przyjmują do wiadomości.</div><div style="text-align: justify;">Polecamy również krótki film: Old Memel Klaipeda, <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/Wr7_Nij_HKI?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/Wr7_Nij_HKI?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><strong>Mariusz A. Roman</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. Archiwum. Na załączonych zdjęciach: Flaga Kraju Kłajpedzkiego, molo w Kłajpedzie oraz niemiecka mapa propagandowa z okresu przedwojennego]</em></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-68803957662226320772012-01-12T21:39:00.001+01:002012-01-12T21:40:48.231+01:00Kartki ze stanu wojennego<div style="text-align: justify;"><strong>Zazwyczaj każdy z nas wspomina z nostalgią czasy swojej młodości, te z okolic zdawania egzaminu dojrzałości. Współczesnym czterdziestolatkom i nieco więcej, ten okres wypadł dokładnie w czasie stanu wojennego. Długie zimowe wieczory sprzyjały przejrzeniu nieco zapomnianego, mojego archiwum podziemnej „bibuły”. Natrafiłem m.in. na dwie kartki świąteczne wydane przez Federację Młodzieży Walczącej. Zatrzymałem się chwilę nad nimi, wspominając przyjaciół - tych, co już odeszli, nie doczekawszy często swoich 40 urodzin.</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9bdcf243556b1843" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/568/9bdcf243556b1843.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">W niektórych regionach Polski czas pomiędzy Bożym Narodzeniem a świętem Trzech Króli (6 stycznia) był uważany za tak bardzo święty, że powstrzymywano się w tym czasie od ciężkich prac. A okres świąteczny to czas wyciszenia, sprzyja refleksji i wspomnieniom. Postanowiłem i ja wstrzymać nieco bieg w tym okresie, oddając się nostalgii za czasem, który dawno przeminął...</div><div style="text-align: justify;">Czytaj więcej, <strong><a href="http://mariuszromangdy.blogspot.com/2011/01/kartki-ze-stanu-wojennego.html">patrz tutaj</a>.</strong></div><div style="text-align: center;"><strong><span style="font-size: large;">Epilog</span></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Pomyślałby kto, że jesteśmy przegranym pokoleniem, że rozminęliśmy się z rzeczywistością, że zostaliśmy oszukani... </strong>Wszak tak wielu z nas, nawet po latach nie potrafimy skutecznie zlokalizować. Wielu z dawnych działaczy FMW, tak zraziło się do otaczającego nas świata, że nie chce nawet wracać do tego, co wtedy nas łączyło. Tymczasem w naszym działaniu, nie było nawet cienia kalkulacji i wyrachowania. Nikt przecież, nie mógł wtedy zakładać, że nasza walka tak szybko się skończy, że zmieni się jakiś „układ”. Byliśmy po prostu, spadkobiercami tych, którzy rozpoczęli walkę w 1939 roku w obronie honoru, niepodległości, wreszcie całości Rzeczpospolitej. Tylko wciąż przykro, że tak wielu, nie potrafi się nawet do dzisiaj pozbierać.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5508340e997b8dce" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/568/5508340e997b8dce.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><em>„Bez względu na to, jak dzisiaj oceniany jest tamten radykalizm „młodzieży walczącej”, warto pamiętać, że nie wypływał on z koniunkturalizmu i chęci wskoczenia na stołek, ale z autentycznego umiłowania Ojczyzny i pragnienia wolności. Klimat przełomu lat 1989/1990 oddają też w jakiś sposób dokumenty odnalezione w Instytucie Pamięci Narodowej. Zwłaszcza jeden, z którego wynika, że jeszcze w końcu maja 1990 r. już nie Wydział III Służby Bezpieczeństwa, a Urząd Ochrony Konstytucyjnego Porządku Państwa (formalnie istniał już wówczas Urząd Ochrony Państwa, którego szefem został Krzysztof Kozłowski) rozpracowywał trójmiejską FMW”</em> – pisał Cenckiewicz.</div><div style="text-align: justify;">Polecam krótki film o strajkach majowych w 1988,<strong> patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/kymKIa8sRWA?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/kymKIa8sRWA?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object><br />
<br />
Najważniejszymi z powodów, dla których powołaliśmy, we wrześniu 2007 roku, Stowarzyszenie Federacji Młodzieży Walczącej jest udokumentowanie historii naszej organizacji i pomoc rodzinom naszych zmarłych przyjaciół z FMW. Wielu z nich odeszło do Pana, często nie doczekawszy swoich 40 urodzin. Od kilku lat trwa, bowiem nieprzerwanie w naszym środowisku zła passa. Dariusz Stolarski, Wiesław Gęsicki, Tadeusz Duffek, Robert Bodnar, Mieczysław Brzezicki, Andrzej Kuczyński, Adam Dydziński, Krzysztof Kornaś, Rafał Kosmalski, Artur Golara, Rafał Górski... Kto następny dołączy do niebiańskiej grupy działaczy FMW?</div><div style="text-align: justify;"><strong>Historia PRL - Od Lenina się zaczęło...</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/eN3qXZQ1Vl8?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/eN3qXZQ1Vl8?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><strong>Mariusz A. Roman</strong></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-25223389104269211952012-01-05T20:45:00.000+01:002012-01-05T20:45:39.694+01:00Patriotyczna Pielgrzymka kibiców<div style="text-align: justify;"><strong>Kibice polskich klubów piłkarskich w najbliższą sobotę 7 stycznia, wspólnie spotkają się podczas IV Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kibiców na Jasnej Górze. Organizatorem i pomysłodawcą tego wydarzenia jest: Salezjańskie Stowarzyszenie Wychowania Młodzieży. Podobnie jak w zeszłych latach obok wymiaru religijnego tego spotkania, ważną część stanowić będzie program patriotyczny (wykład red. Sakowicza oraz spotkanie autorskie dr hab. Cenckiewicza).</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=93158d5dc045bb92" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/522/93158d5dc045bb92.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">W Częstochowie na Jasnej Górze spotkają się fani futbolu z całej Polski. Na pielgrzymce pojawią się kibice m.in.: z Trójmiasta, Poznania, Krakowa, Warszawy, Szczecina, Wrocławia, Chorzowa czy Gliwic, których połączy wspólna modlitwa podczas mszy świętej w częstochowskiej kaplicy Cudownego Obrazu.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Pielgrzymka jest inicjatywą bez precedensu.</strong> Jej organizatorem są Salezjańskie Wspólnoty Ewangelizacyjne (Salezjańska Pielgrzymka Ewangelizacyjna i Pustynia Miast). Słowo do kibiców podczas mszy wygłosi jak co roku ksiądz Jarosław Wąsowicz SDB, autor m.in. książki pt. "Biało-zielona Solidarność", poświęconej walce kibiców z władzą komunistyczną w czasach PRL-u. Ksiądz Wąsowicz, działacz podziemnych struktur Federacji Młodzieży Walczącej, znany jest z wielu patriotycznych akcji przeprowadzanych wśród polskiej młodzieży m.in., co roku jest przewodnikiem młodzieżowej grupy żółtej podczas pielgrzymki z Suwałk do Wilna.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a93aa956881c4e0c" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/522/a93aa956881c4e0c.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong><em>- Nasza pielgrzymka jest próbą poszukiwania, tego, co łączy wszystkich kibiców</em> – mówi ksiądz Jarosław Wasąwicz.</strong> <em>– Środowisko kibiców jest społecznością, gdzie temat patriotyzmu jest bardzo ważny. W ostatnim roku mogliśmy zaobserwować swoistą eksplozję inicjatyw upamiętniających bohaterskie postawy z historii naszego kraju. To swoisty fenomen współczesnego ruchu kibicowskiego. Obecnie kibice niemalże każdego klubu upamiętniają postawy i rocznice te lokalne, ale także te o wymiarze ogólnonarodowym.</em></div><div style="text-align: justify;"><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/KRDThQP3dgY?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/KRDThQP3dgY?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;">Jak podkreślił w rozmowie z nami ks. Wąsowicz:</div><div style="text-align: justify;"><em>- W czasie gdy historia jest rugowana ze szkół, młodzi ludzie poznają ją obecnie na stadionach. Oprawa meczy przeczy powszechnie utartym przez media stereotypom o kibicach. Pielgrzymka jest swoistym podsumowaniem tych działań, ale również dziękczynieniem za to, że ruch kibicowski w Polsce podąża właśnie w takim, a nie innym kierunku.</em></div><div style="text-align: justify;">Polecam również wywiad z ks. Wąsowiczem, jednym z inicjatorów corocznego pielgrzymowania kibiców, opublikowany w Częstochowskim Portalu Sportowym, <strong><a href="http://www.sport.czest.pl/index.php?name=News&file=article&sid=9743&topic=9">patrz tutaj</a>.</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=928cd55cf713f3e8" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/522/928cd55cf713f3e8.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>Program IV Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kibiców na Jasną Górę:</strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Sobota, 07 stycznia 2012 r.</strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Godz. 13.00</strong> - Msza św. w Kaplicy Cudownego Obrazu pod przewodnictwem ks. inspektora Marka Chmielewskiego SDB, po mszy poświęcenie barw klubowych i transparentów patriotycznych.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Godz. 14.30</strong> - Sala ks. Kordeckiego spotkanie z dr. hab. Sławomirem Cenckiewiczem i promocja książki “Długie ramię Moskwy” - prowadzący Tomasz Sakiewicz red. nacz. “Gazety Polskiej”.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Godz. 15.30</strong> - Prezentacja “Strefy Wolnego Słowa” – red. Tomasz Sakiewicz.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Godz. 16.30</strong> - Prezentacja działalności Stowarzyszeń Kibiców. </div><div style="text-align: justify;">W czasie pielgrzymki zostanie również zebrane wsparcie dla odradzającego się polskiego klubu „Pogoń Lwów”. Będzie możliwość zakupienia szalików „Wilno – Lwów” jako cegiełek na ten cel.</div><div style="text-align: justify;">Polecam również film z ubiegłorocznej pielgrzymki, <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/o4Yazg6L9H8?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/o4Yazg6L9H8?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object><strong>Szczegółowych informacji udziela: ks. Jarosław Wąsowicz SDB, tel. 501 471 835,</strong> e-mail: <a href="mailto:jwasowicz@salezjanie.pl">jwasowicz@salezjanie.pl</a></div><div style="text-align: justify;"><strong>Salezjańskie Stowarzyszenie Wychowania Młodzieży</strong> jest Organizacją Pożytku Publicznego, które powstało na przełomie lat 2000/2001. Jednak początek działalności datuje się od 1994, kiedy w Pilskiej Inspektorii Towarzystwa Salezjańskiego rozwijała się działalność Salezjańskiego Ruchu Młodzieżowego. Stowarzyszenie organizuje szkolenia, zloty młodzieży, wydaje publikacje, realizuje projekty. Grupą docelowa projektów są przede wszystkim członkowie SRM, wychowankowie ośrodków salezjańskich, nauczyciele, współpracownicy salezjańscy – czytamy na stronie internetowej Stowarzyszenia.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Mariusz A. Roman</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. Archiwum Autora]</em></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-49011083101235882302012-01-03T22:14:00.000+01:002012-01-03T22:14:16.422+01:00Wspomnienie o Dmowskim<div style="text-align: justify;"><strong><em>- Jestem Polakiem, więc całą rozległą stroną swego ducha żyję życiem Polski </em>- podkreślał Roman Dmowski. 2 stycznia minęła 73 rocznica śmierci współtwórcy niepodległego bytu Polski i twórcy myśli politycznej Narodowej Demokracji. Jego pogrzeb stał się największą manifestacją narodową II RP.</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=379081ba9de67816" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/507/379081ba9de67816.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Roman Dmowski (09.08.1864 - 02.01.1939) - polski polityk i publicysta polityczny. Współtwórca Obozu Narodowego, Prezes Komitetu Narodowego Polskiego, sygnatariusz Traktatu Wersalskiego, Minister Spraw Zagranicznych i poseł na Sejm Ustawodawczy II RP oraz II i III Dumy.</div><div style="text-align: justify;">Polski działacz niepodległościowy, postulujący w pierwszym etapie zjednoczenie wszystkich ziem polskich i uzyskanie autonomii w ramach Imperium Rosyjskiego, a później odzyskanie niepodległości w oparciu o sojusz z Rosją i ententą. Delegat Polski na konferencję paryską w 1919 i sygnatariusz traktatu pokojowego w Wersalu. Główny ideolog Narodowej Demokracji, autor m.in.: <em><strong>"Myśli nowoczesnego Polaka", „Niemcy, Rosja i kwestia polska”, „Polityka polska i odbudowanie państwa”</strong></em> i wielu innych prac.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=59367a20401acd01" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/507/59367a20401acd01.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><em>- Jestem Polakiem, więc całą rozległą stroną swego ducha żyję życiem Polski</em> - podkreślał Roman Dmowskiego. <em>- Jej uczuciami i myślami, Jej potrzebami, dążeniami i aspiracjami. Im więcej nim jestem, tym mniej z jej życia jest mi obce i tym silniej chcę, żeby to, co w mym przekonaniu uważam za najwyższy wyraz życia stało się własnością całego narodu</em> - dodawał.</div><div style="text-align: justify;">Jego działalność publiczna jest znana, ale na temat życia prywatnego sporo jest niepotwierdzonych plotek. Aby dokuczyć przywódcy endecji opowiadano np., że jego ojciec był człowiekiem niepiśmiennym. Ta fałszywka wzięła się stąd, że ojciec Dmowskiego, drobny przedsiębiorca brukarski Walenty Dmowski, nie chciał złożyć swojego podpisu do metryki syna po rosyjsku – a tego wymagało wówczas prawo. Dlatego też urzędnik umieścił adnotację: "ojciec niepiśmienny". Istnieją jednak dokumenty z podpisem pana Walentego.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=bc2439ddd866d07c" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/507/bc2439ddd866d07c.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Sam Roman Dmowski do końca życia pozostał kawalerem i nie miał dzieci. Wraz z jego śmiercią wygasła ta linia Dmowskich, pomimo, że wielki polityk miał aż sześcioro rodzeństwa. Walenty Dmowski i Józefa z Lenarskich mieli ogółem siedmioro dzieci: z nich dwoje, syn i córka, umarło bardzo wcześnie i nie ma o nich żadnych bliższych informacji. Z córek, starsza Maria umarła w osiemnastym roku życia; młodsza Jadwiga w dwudziestym siódmym. Z dwóch starszych synów, Julian był urzędnikiem biurowym i zmarł mając lat 61; Wacław był maszynistą – zmarł w 1936 roku. Obaj byli bezżenni i bezdzietni.</div><div style="text-align: justify;">Współcześni politycy mogliby pozazdrościć mu wykształcenia. Ukończył wydział nauk przyrodniczych na Uniwersytecie Warszawskim - po złożeniu rozprawy pt. Przyczynek do morfologii wymoczków włoskowatych otrzymał tytuł doktora nauk przyrodniczych. Biegle znał pięć współczesnych języków obcych oraz dwa klasyczne - łacinę i grekę. W 1916 otrzymał tytuł doktora honoris causa na Uniwersytecie w Cambridge, a w 1923 – Uniwersytetu Poznańskiego.</div><div style="text-align: justify;">Więcej o Romanie Dmowskim, <strong><a href="http://www.romandmowski.pl/">patrz tutaj</a>.</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5028e74ce3d95944" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/507/5028e74ce3d95944.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Jego pogrzeb 7 stycznia 1939 roku stał się największą manifestacją narodową II RP. W trakcie ceremonii trumna z ciałem Romana Dmowskiego została przewieziona ulicami Warszawy na Cmentarz Bródnowski. <strong>Cześć Jego Pamięci!</strong></div><div style="text-align: justify;">Film z pogrzebu Romana Dmowskiego,<strong> patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/6iRlf_ppDnk?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/6iRlf_ppDnk?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"></div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/zcJHpj0tk_E?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/zcJHpj0tk_E?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object><br />
Za zasługi na rzecz niepodległości oraz za przyczynienie się do rozwoju polskiej świadomości narodowej, Roman Dmowski został 8 stycznia 1999, w 60 rocznicę śmierci uczczony przez Sejm RP jako mąż stanu, specjalną uchwałą. W dokumencie tym czytamy:</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8d6be7aa1ce74349" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/507/8d6be7aa1ce74349.jpg" /></a><br />
„W związku z 60 rocznicą śmierci Romana Dmowskiego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża uznanie dla walki i pracy wielkiego męża stanu na rzecz odbudowania niepodległego Państwa Polskiego i stwierdza, że dobrze przysłużył się Ojczyźnie.<br />
W swojej działalności Roman Dmowski kładł nacisk na związek pomiędzy rozwojem Narodu i posiadaniem własnego Państwa, formułując pojęcie narodowego interesu. Oznaczało to zjednoczenie wszystkich ziem dawnej Rzeczypospolitej zamieszkanych przez polską większość, a także podniesienie świadomości narodowej wszystkich warstw i grup społecznych. Stworzył szkołę politycznego realizmu i odpowiedzialności.<br />
Jako reprezentant zmartwychwstałej Rzeczypospolitej na konferencji w Wersalu przyczynił się w stopniu decydującym do ukształtowania naszych granic, a zwłaszcza granicy zachodniej. Szczególna jest rola Romana Dmowskiego w podkreślaniu ścisłego związku katolicyzmu z polskością dla przetrwania Narodu i odbudowania Państwa.<br />
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża uznanie dla wybitnego Polaka Romana Dmowskiego”.<br />
Roman Dmowski "Jestem Polakiem...", <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/MLe52Y0d7dI?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/MLe52Y0d7dI?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><strong>(MAR)</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. Archiwum]</em></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-65345784570441934992011-12-31T15:44:00.000+01:002011-12-31T15:44:36.917+01:00Perypetie ulicy Wiśniewskiego<div style="text-align: justify;"><strong>Nie ma już w Gdyni - starych, malowanych ręcznie tabliczek z nazwą ulicy J. Wiśniewskiego, zawieszanych społecznie przez młodzież z SW i FMW w 1990. Zastąpiły je zupełnie nowe tabliczki na niebieskim tle. Jednak wmurowanie przed trzema laty nowej tablicy w ramach pomnika ofiar Grudnia ‘70 przy al. Solidarności, to swoiste epitafium dla wszystkich gdyńskich ofiar. Tablica została odsłonięta w ramach obchodów rocznicy wydarzeń grudnia 1970.</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9032b0846393621b" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/489/9032b0846393621b.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Nowopowstała Rada Miasta w Gdyni, składająca się w 49/50 z radnych Komitetu Obywatelskiego Solidarność, wahała się w 1990 roku ze zmianą nazwy ulicy Juliana Marchlewskiego (czołowego działacza komunistycznego) na ulicę Janka Wiśniewskiego. Twierdząc m.in., że Janek Wiśniewski to postać fikcyjna. I rzeczywiście, to fakt bezsporny. Jednak Janek Wiśniewski, to, co prawda postać symboliczna, ale najbardziej kojarząca się z wydarzeniami Grudnia 1970 roku na Wybrzeżu.</div><div style="text-align: center;"><strong><span style="font-size: large;">Akcja denazyfikacyjna</span></strong></div><div style="text-align: justify;">Nie mogąc się doczekać oficjalnej decyzji władz miejskich, czynnik społeczny postanowił sprawę wziąć we własne ręce. <strong>20 rocznicę obchodów Grudnia 1970, działacze Solidarności Walczącej oraz Federacji Młodzieży Walczącej uczcili w ten sposób, że samodzielnie, bez uchwały Rady Miasta, przeprowadzili akcję denazyfikacyjną polegającą na zmianie wszystkich tabliczek z nazwą ul. Marchlewskiego na ul. Wiśniewskiego.</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c9d9b0b8cf94aff6" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/489/c9d9b0b8cf94aff6.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Akcja została przeprowadzona w nocy z 16/17 grudnia 1990 roku, brałem w niej także, osobiście udział. Ulica Wiśniewskiego jest jedną z dłuższych w Gdyni – liczy dobrych parę kilometrów. Całość prac, trwała zatem, kilka nocnych godzin, ale zakończyła się pełnym sukcesem. Zamalowano wszystkie tabliczki z Marchlewskim, w to same miejsce przymocowując przygotowane wcześniej (w stoczniowym warsztacie) tabliczki z napisem: ul. J. Wiśniewskiego. Jedną z tych tabliczek przymocowano do siatki na ogrodzeniu przy torach, zarówno w stronę peronu kolejki SKM Gdynia Stocznia, jak i do ulicy. I właśnie ta tabliczka przetrwała najdłużej, jeszcze kilka lat temu była na swoim miejscu...</div><div style="text-align: justify;"><strong>Podczas uroczystości grudniowych w 1990, przy pomniku poległych stoczniowców u zbiegu wcześniej: ulic Marchlewskiego i Czechosłowackiej, zebrani (w tym radni RM w Gdyni) zauważyli, że nie ma już tabliczek z ulicą Marchlewskiego.</strong> Z racji tego, że były o wiele szersze od „naszych”, zostały wcześniej zamalowane, a do nich przymocowane zostały tabliczki z napisem: ul. J. Wiśniewskiego. Władzom miasta nie zostawiono zatem wyboru, pozostało im jedynie usankcjonować uchwałą – to, co zostało już faktycznie i tak, społecznie wykonane.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=116de798337bc513" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/489/116de798337bc513.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>Na miejsce tabliczek wykonanych społecznie (napis malowany ręcznie czerwoną farbą), pojawiły się wkrótce nowe, oryginalne miejskie tabliczki.</strong> Z racji tego, że „naszych” było dość sporo i mocowaliśmy je także do płotów i siatek ogrodzeń, przez jakiś czas funkcjonowały one, obok tych oficjalnych i była to, przez długie lata, bodajże najlepiej oznakowana ulica w Gdyni. Do niedawna przetrwała jedna z tych tabliczek przy kolejce SKM. Tabliczka wykonana w stoczniowym warsztacie różniła się od oficjalnej tym, że napis z nazwą był namalowany ręcznie i oficjalne tabliczki podają całe imię: Janka Wiśniewskiego, a „nasze” były o treści: ul. J. Wiśniewskiego.</div><div style="text-align: center;"><strong><span style="font-size: large;">Po 20 latach...</span></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Sprawdziłem dokładnie, nie przetrwała żadna z malowanych ręcznie i przywieszanych bez zgody władz miejskich przez SW i FMW, tabliczek z nazwą: ul. J. Wiśniewskiego. Nie ma nawet, tych miejskich tabliczek z czerwona obwolutą - zastąpiły je zupełnie nowe, na niebieskim tle,</strong> które pojawiły się przy okazji przeprowadzanego remontu historycznego wiaduktu i ronda pod stocznią w Gdyni. To znak czasu, ale za to wiecznie zakorkowana ulica Wiśniewskiego została poszerzona o dodatkowe pasy w każdą ze stron.</div><div style="text-align: justify;">Tradycyjnie, rozpoczynające się każdego 17 grudnia o godz. 6 rano, przy pomniku - obok przystanku SKM Gdynia Stocznia, gdyńskie obchody rocznicy tragedii z 1970, przed trzema laty miały szczególnie uroczystą oprawę. Połączono je bowiem z odsłonięciem tablicy, upamiętniającej pomordowanych stoczniowców w 1970. Tablicę, w towarzystwie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, odsłoniły Izabela Godlewska - matka i Stefania Drywa – wdowa, po zabitych w Gdyni.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=90f9aa8c07005765" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/489/90f9aa8c07005765.jpg" /></a> </div><div style="text-align: justify;">Tablica została ufundowana przez społeczny komitet i została zamontowana na Pomniku Ofiar Grudnia. Zaprojektował ją rzeźbiarz Stanisław Gierada, który jest także autorem samego pomnika. Tablica jest dwustronna. Po jednej ze stron znajduje się lista znanych nam nazwisk 18 osób poległych na ulicach Gdyni w grudniu 1970, a po drugiej swoiste epitafium o treści:</div><div style="text-align: justify;"><strong><em>„Ulica, po której codziennie zmierzają do pracy gdyńscy portowcy i stoczniowcy nosi imię Janka Wiśniewskiego – bohatera ballady opiewającej młodego portowca Zbyszka Godlewskiego, którego ciało niesiono na drzwiach przez miasto”.</em></strong></div><div style="text-align: justify;">I choć najprawdopodobniej na drzwiach niesiono wtedy, co najmniej dwie ofiary, to z całą pewnością, jedną z nich był uwieczniony na tablicy Zbyszek Godlewski.</div><div style="text-align: justify;">Ballada o Janku Wiśniewskim wg. interpretacji E. Wojnowskiej,<strong> patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/w1ZhaQ3rGqM?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/w1ZhaQ3rGqM?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;">Ballada o Janku Wiśniewskim wg. Interpretacji R. Przemyk, <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/yu8jAagKaqc?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/yu8jAagKaqc?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><strong>Mariusz A. Roman</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. M. Roman]</em></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-49244479137410384392011-12-29T14:10:00.000+01:002011-12-29T14:10:51.889+01:00Rocznica urodzin inż. E. Kwiatkowskiego<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7Su-rAe5QAhmCrPd-4cUNl7w8FLAhgSCvSy87yNc-r4KujF-iMs4hu6pVxbB2hWU-LH_DdsOYuaAL-574yzy2d7MUWqqVho5zRr4e44Fz4arQTUcuO3me0WPuNPYokT-j5Reu_U6cSNk/s1600/Kwiatkofoto-185.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="195" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7Su-rAe5QAhmCrPd-4cUNl7w8FLAhgSCvSy87yNc-r4KujF-iMs4hu6pVxbB2hWU-LH_DdsOYuaAL-574yzy2d7MUWqqVho5zRr4e44Fz4arQTUcuO3me0WPuNPYokT-j5Reu_U6cSNk/s320/Kwiatkofoto-185.jpg" width="185" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>30 grudnia przypada 123. rocznica urodzin inż. Eugeniusza Kwiatkowskiego - ekonomisty, polityka, wielkiego Polaka, ojca portu i miasta Gdyni. Wzorem lat ubiegłych uroczyście ten dzień obchodzony jest w Gdyni.</strong></div><div style="text-align: justify;">Towarzystwo Miłośników Gdyni zaprasza mieszkańców Pomorza, młodzież szkolną oraz firmy do wzięcia udziału w uroczystości składania kwiatów pod pomnikiem inż. Eugeniusza Kwiatkowskiego (przy ul. 10 Lutego 16 ) - 30 grudnia br. o godz.12.00.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Eugeniusz Kwiatkowski</strong> (ur. 30 grudnia 1888 w Krakowie, zm. 22 sierpnia 1974 w Krakowie)<strong> w Gdyni jest traktowany jako jedna z bardziej zasłużonych postaci dla rozwoju miasta.</strong></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Studiował na wydziale chemii technicznej Politechniki Lwowskiej, studia ukończył w Monachium. W latach 1916-19 służył w Legionach Polskich, potem do roku 1920 w Wojsku Polskim. W latach 1926-30 był ministrem przemysłu i handlu, 1931-35 - dyrektorem Państwowej Fabryki Związków Azotowych w Chorzowie i Mościcach, w latach 1935-39 wicepremierem i ministrem skarbu.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4daa3c30149dee24" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/479/4daa3c30149dee24.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>Z działalnością Kwiatkowskiego powiązane są wszystkie wielkie osiągnięcia II RP</strong> m.in. związanie Śląska z Wybrzeżem Morskim, magistrala kolejowa Katowice-Gdynia, rozbudowa Warszawskiego Okręgu Przemysłowego czy przede wszystkim budowa gdyńskiego portu, który stał się dla międzywojennej Polski '"oknem na świat". Poza budową portu przyczynił się do powstania polskiej floty handlowej, uwalniając Polskę od opłacania obcych armatorów. Jednocześnie z jego inicjatywy powstała Dalekomorska Flota Rybacka. W 1928 roku Eugeniusz Kwiatkowski otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Gdyni. </div><div style="text-align: justify;"><strong>Dziś jest w Gdyni patronem:</strong></div><div style="text-align: justify;">- Trasy Eugeniusza Kwiatkowskiego - łączącej port i północne dzielnice miasta z obwodnicą Trójmiasta;</div><div style="text-align: justify;">- Medalu przyznawanego przez Radę Miasta za wybitne zasługi dla Gdyni;</div><div style="text-align: justify;">- Dwóch placówek oświatowych: Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu oraz Szkoły Podstawowej nr 10;</div><div style="text-align: justify;">- Centrum Handlu i Biznesu przy ul. 10 Lutego, wybudowane obok jego pomnika.</div><div style="text-align: justify;">Ubiegłoroczne obchody rocznicy urodzin Eugeniusza Kwiatkowskiego, <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/wN7YT6XlXN8?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/wN7YT6XlXN8?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><strong>(MAR)</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. Wikipedia.pl]</em></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-65564565914110931602011-12-25T04:16:00.001+01:002011-12-25T04:20:18.992+01:00Życzenia Bożonarodzeniowe - A.D. 2011<div style="text-align: center;"><strong><span style="color: blue;">Venite, adoremus. Venite, adoremus.</span></strong></div><div style="text-align: center;"><strong><span style="color: blue;">Venite, adoremus Dominum.</span></strong></div><div style="text-align: justify;"><br />
<span style="color: purple;">Bożego Narodzenia ta noc jest dla nas święta. Niech idą w zapomnienie niewoli gnuśne pęta. Daj nam poczucie siły i Polskę daj nam żywą, by słowa się spełniły nad ziemią tą szczęśliwą. Jest tyle sił w narodzie, Jest tyle mnogo ludzi, niechże w nie duch twój wstąpi i śpiące niech pobudzi. Niech się królestwo stanie, Nie krzyża lecz zbawienia.</span></div><div style="text-align: right;"><strong><span style="color: purple;">Stanisław Wyspiański „Wyzwolenie"</span></strong></div><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1d8961c43ffc55f8" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/460/1d8961c43ffc55f8.jpg" /></a><br />
<br />
<em><span style="color: purple;">Na Wigilię, na Święta, na Rok Nowy</span></em><br />
<em><span style="color: purple;">życzenia szczęścia znów nad światem mkną.</span></em><br />
<em><span style="color: purple;">Niech noc truchleje, a nadziei płomyk</span></em><br />
<em><span style="color: purple;">niechaj ogrzeje ciepłem swym Wasz dom,</span></em><br />
<em><span style="color: purple;">Jak sople lodu niech topnieją zawiści</span></em><br />
<em><span style="color: purple;">sercom zmęczonym słów tak mało trzeba...</span></em><br />
<em><span style="color: purple;">Tak wiele życzeń noc ta może ziścić</span></em><br />
<em><span style="color: purple;">ta noc, w której księżyc świeci bochnem chleba...</span></em><br />
<br />
<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3e89dcdf25102c8b" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/460/3e89dcdf25102c8b.jpg" /></a><br />
<div style="text-align: justify;"><br />
<span style="color: purple;">A wcześniej był codzienny udział w Roratach w parafii Św. Rodziny w Gdyni. Wśród dzieciaków - także nasze: Ola i Karol, <strong>patrz poniżej:</strong></span><br />
</div><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/e9sbXD70Slg?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/e9sbXD70Slg?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object><br />
<div style="text-align: center;"><br />
<strong><span style="color: blue;">Zdrowych, Radosnych i Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Wszelkiego Błogosławieństwa Bożego w Nadchodzącym 2012 Roku,</span></strong></div><div style="text-align: center;"><strong><span style="color: blue;">życzą</span></strong></div><div style="text-align: center;"><strong><span style="color: blue;">Emilia i Mariusz ROMAN z dziećmi: Oleńką i Karolkiem</span></strong></div><div style="text-align: center;"><strong><span style="color: blue;">Boże Narodzenie 2011.</span></strong></div><div style="text-align: justify;"><br />
<span style="color: purple;">Kolęda <em>Adeste Fideles</em> w wykonaniu Ewy Dani Sikocińskiej, <strong>patrz poniżej:</strong></span></div><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/DCCVfLjjXrk?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/DCCVfLjjXrk?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object><br />
<div style="text-align: justify;"><br />
<span style="color: purple;">Jest to jedna z najpiękniejszych kolęd świata śpiewana przez Ewę Dani po łacinie. Autorem tej kolędy jest John Francis Wade. Utwór powstał około 1743 roku. Aranżerem tej jak i reszty kolęd na płycie "Białe Boże Narodzenie" jest Andrzej Gacki. Słowa kolędy wraz z polskim tłumaczeniem, <strong><a href="http://sanctus.pl/index.php?grupa=60&podgrupa=102&doc=50">patrz tutaj</a>.</strong></span></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-19445641434052070052011-12-24T15:26:00.001+01:002011-12-24T15:27:45.651+01:00Narodzinom Chrystusa towarzyszyła nowa gwiazda<div style="text-align: justify;"><strong>W dniu urodzin dziecka zwanego Jezusem Nazarejczykiem widziano na niebie nową gwiazdę. Ustalenia nauki potwierdzają to, co napisano w Biblii – mówi brytyjski astronom prof. Mark Kidger - tygodnikowi <em>„Uważam Rze”.</em></strong></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPP4KlzMoAw4Y0TWTbSL-DDbholkPSn0q8O64JVOe0tSJT6avzO7fFMsoWV-S_EF2AGCfvH_6LiUIpbgU7P8qgUchE9G0dtl0tw04ozZQa8mc28oHrFYF1z29kqFFPc5zKOi54cYZaXlY/s1600/Gwiazda-190.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="170" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPP4KlzMoAw4Y0TWTbSL-DDbholkPSn0q8O64JVOe0tSJT6avzO7fFMsoWV-S_EF2AGCfvH_6LiUIpbgU7P8qgUchE9G0dtl0tw04ozZQa8mc28oHrFYF1z29kqFFPc5zKOi54cYZaXlY/s320/Gwiazda-190.jpg" width="190" /></a><strong>Polacy nie siadają do wigilijnego stołu dopóty, dopóki na niebie nie pojawi się pierwsza gwiazdka. Tradycja ta nawiązuje do Gwiazdy Betlejemskiej, która miała zwiastować narodzenie Chrystusa. Czy zjawisko takie rzeczywiście pojawiło się na niebie?</strong></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Są trzy podstawowe teorie na ten temat. Według pierwszej cała opowieść o Gwieździe Betlejemskiej to zwykła legenda. Mit, jakich w Biblii jest pełno. Wymyślił go św. Mateusz i zamieścił w swojej Ewangelii, aby wypełnić starotestamentową przepowiednię Balaama. Zgodnie z nią przyjście na świat Mesjasza miało poprzedzić pojawienie się nowej gwiazdy. Według drugiej teorii Gwiazda Betlejemska była cudem, który znajduje się poza obszarem naukowego poznania. Wreszcie według trzeciej w momencie, gdy Jezus Chrystus przyszedł na świat, na niebie rzeczywiście miał miejsce jakiś fenomen astronomiczny. Jako naukowiec mogę odnieść się tylko do tej ostatniej teorii.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c2d3480a6c82fe00" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/460/c2d3480a6c82fe00.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>Czy jakieś nietypowe zjawisko miało więc wówczas miejsce?</strong></div><div style="text-align: justify;">Tak. W momencie, gdy na świat przyszedł Jezus Chrystus, ówcześni astronomowie zaobserwowali na niebie pewien fenomen. Dysponujemy chińskimi źródłami – Chińczycy bardzo dokładnie obserwowali niebo – według których narodziła się wówczas nowa gwiazda. Widziano ją na wschodzie, mniej więcej pomiędzy konstelacjami Koziorożca i Orła. Zapis tego zjawiska wydaje się idealnie pasować do tego, co napisano na temat Gwiazdy Betlejemskiej w Biblii.</div><div style="text-align: justify;"><strong>(…)</strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Może więc był to meteoryt?</strong></div><div style="text-align: justify;">To z kolei wymagałoby posiadania wyjątkowo szybkich wielbłądów. Meteoryt widoczny jest bowiem przez jedną, góra dwie sekundy. Trudno – nawet przy dzisiejszych nowoczesnych środkach lokomocji – przebyć w takim czasie odległość między Persją a Jerozolimą.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Rosyjscy naukowcy sugerowali swego czasu, że być może za Gwiazdę Betlejemską wzięto Wenus.</strong></div><div style="text-align: justify;">Planeta ta rzeczywiście co pewien czas pojawia się i jest niezwykle wyraźnie widoczna na niebie. Będzie widoczna na przykład w święta Bożego Narodzenia w tym roku. Problem w tym, że jest to zjawisko bardzo częste, które każdy, kto obserwuje gwiazdy, zna doskonale. Gdyby biblijni mędrcy dali się nabrać na Wenus, nie byliby mędrcami. Wiemy, że to, co zobaczyli, musiało być naprawdę niezwykłe. I musiało trwać na niebie na tyle długo, by mogli dostać się w tym czasie z Persji do Judei.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=686565256ea1d96e" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/460/686565256ea1d96e.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>Może więc supernowa?</strong></div><div style="text-align: justify;">Supernowa – czyli wielka kosmiczna eksplozja – rzeczywiście odpowiadałaby naszemu opisowi. Jest jasna, duża i długo widać ją na niebie. To niezwykle spektakularne zjawisko. Problem w tym, że niestety w tamtym czasie żadnej supernowej nie było. Badając fale radiowe wysyłane przez obiekty kosmiczne, byliśmy w stanie ustalić i zlokalizować wszystkie supernowe z ostatnich dwóch tysięcy lat. Zjawisko takie można było zobaczyć z ziemi dopiero mniej więcej 200 lat po narodzeniu Chrystusa, w roku 185. Tak więc supernowa odpada.</div><div style="text-align: justify;"><strong>A koniunkcja planet?</strong></div><div style="text-align: justify;">To kolejna z teorii, która wydaje się nieprawdziwa. Zjawisko to polega na ustawieniu się ciał niebieskich w jednej linii. Wtedy rzeczywiście widzimy na niebie „nowy”, bardzo jasny obiekt. To się jednak zdarza dość często. W ostatnich dniach doszło na przykład do koniunkcji Jupitera i Księżyca. Podobnie jak w przypadku teorii o Wenus mędrcy na pewno nie wyruszyliby w drogę na poszukiwanie Mesjasza, gdyby zobaczyli tak częste zjawisko jak koniunkcja.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Istnieje także teoria, że magowie zobaczyli okultację.</strong></div><div style="text-align: justify;">To zjawisko polega z kolei na częściowym zasłonięciu jednego ciała niebieskiego przez drugie. Ostatnio obliczono, że ok. roku 6 przed narodzeniem Chrystusa miała miejsce okultacja Jowisza przez księżyc. Nastąpiło to w konstelacji Barana. Znany badacz Michale Molnar z Rutgards University uważa, że to właśnie była Gwiazda Betlejemska. To miało być bardzo symboliczne. Planeta ginie zakryta księżycem, aby po pewnym czasie odrodzić się na nowo i zabłysnąć. Cóż lepiej może symbolizować narodzenie Mesjasza. Brzmi więc to świetnie. Wystarczy jednak ustalić ówczesne położenie ciał niebieskich i okaże się, że prawdopodobnie… okultacja ta nie była widoczna z ziemi. Miała bowiem miejsce podczas zachodu słońca i została przyćmiona przez jego blask.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Jaka jest więc pańska teoria?</strong></div><div style="text-align: justify;">To była nowa. Czyli pojawienie się na niebie nowej gwiazdy. Dzieje się tak, gdy na powierzchni starej gwiazdy, która nie jest widoczna z ziemi, dochodzi do olbrzymiej eksplozji termojądrowej. Wówczas rozbłyska ona silnym światłem. Staje się milion razy jaśniejsza i widać ją z ziemi nawet przez kilka tygodni. Czyli mniej więcej tyle czasu, ile magowie z Persji potrzebowali, aby dostać się do Betlejem. Jak już mówiłem na początku, w marcu 5 r. przed Chrystusem – a więc wtedy, gdy naprawdę urodził się Jezus –chińscy astrologowie zobaczyli coś nowego na niebie. Nowe zjawisko, które trwało przez dwa i pół miesiąca. Z opisu można wywnioskować, że była to właśnie nowa. Była ona zresztą zakończeniem całej serii astronomicznych fenomenów.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Jakich?</strong></div><div style="text-align: justify;">Przed eksplozją nowej nastąpił szereg niesamowitych zjawisk na niebie. W roku 7 przed narodzeniem Chrystusa miała miejsce potrójna koniunkcja Jupitera i Saturna. Planety te spotkały się trzy razy w ciągu siedmiu miesięcy. Rok później w gwiazdozbiorze Ryb – zwanym często konstelacją Żydów – doszło do zbliżenia Marsa, Jupitera i Saturna. W tym samym roku nastąpiła wspomniana okultacja Jupitera. Taki układ był całkowicie niebywały. Wszystkie te znaki mogły skłonić magów do przekonania, że zbliża się coś wyjątkowego i należy się szykować do drogi. I rzeczywiście, w marcu roku 5 przed narodzeniem Chrystusa wybuchła nowa. Narodziła się nowa gwiazda, która – według magów – zwiastowała narodzenie Króla, na którego czekali. Kapłani natychmiast wsiedli na wielbłądy i podążyli do Betlejem, gdzie znaleźli dzieciątko w żłobie.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Czy pojawienie się tej nowej gwiazdy rzeczywiście było związane z narodzinami Jezusa Chrystusa?</strong></div><div style="text-align: justify;">Tu już moja rola się kończy. Każdy musi dokonać własnej oceny. Samemu to przemyśleć i samemu odpowiedzieć sobie na to pytanie. To, co mogę powiedzieć jako naukowiec, to to, że takie zjawisko bez wątpienia miało wówczas miejsce. Że to, co napisano w Biblii o pojawieniu się Gwiazdy Betlejemskiej przed narodzeniem żydowskiego dziecka zwanego Jezusem Nazarejczykiem, było prawdą. Jeżeli ktoś jest ateistą, to nic, nawet naukowe argumenty go nie przekonają. Uzna, że był to zwykły zbieg okoliczności. Osoba wierząca stwierdzi zaś, że nie ma mowy o przypadku. Że gwiazda pojawiła się dokładnie w tym momencie, w którym miała się pojawić, i że zwiastowała narodziny Pana. </div><div style="text-align: justify;"><strong>Rozmawiał: Piotr Zychowicz</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>Całość wywiadu w świątecznym numerze „Uważam Rze”.</em></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6PYaFXaZM315Mrcqc81e0kCWbOkX_OJY15xnjuEvijDdPZ2uZ-VNWglcXZ0_jKigQlv3kZ4yWUCFhhHqQlKR-sAuUrJASt0ns5iIe3zE68TloaVfi6RcZ9xNJw6axq_RhaL8vSGQ5H4g/s1600/prof-120.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="135" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6PYaFXaZM315Mrcqc81e0kCWbOkX_OJY15xnjuEvijDdPZ2uZ-VNWglcXZ0_jKigQlv3kZ4yWUCFhhHqQlKR-sAuUrJASt0ns5iIe3zE68TloaVfi6RcZ9xNJw6axq_RhaL8vSGQ5H4g/s320/prof-120.jpg" width="120" /></a>Prof. Mark Kidger jest światowej sławy brytyjskim astronomem. Obserwowaniem nieba zajmuje się od kilkunastu lat. Jest autorem setek artykułów i wielu książek, m.in. „Gwiazda Betlejemska” (1999). Obecnie pracuje w Europejskim Centrum Astronomii Kosmicznej w Madrycie.</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. Archiwum]</em></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-51015040457789722732011-12-21T17:19:00.000+01:002011-12-21T17:19:02.361+01:00O. Edward Ryba nie żyje<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxRaIY0OUOXSW3JlPVGBvxYy8Ozm5FyFbxGjmUo7BG0TVthvukhNqiwxySDvENrPYxGCz28246_32sWVIlOQtwiAVBl0VsrPqxyDjJuk8wVXpkNnXd7n012d8s8V_9VFXajXdBSoqr11E/s1600/ORyba-190.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a></div><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxRaIY0OUOXSW3JlPVGBvxYy8Ozm5FyFbxGjmUo7BG0TVthvukhNqiwxySDvENrPYxGCz28246_32sWVIlOQtwiAVBl0VsrPqxyDjJuk8wVXpkNnXd7n012d8s8V_9VFXajXdBSoqr11E/s1600/ORyba-190.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="172" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxRaIY0OUOXSW3JlPVGBvxYy8Ozm5FyFbxGjmUo7BG0TVthvukhNqiwxySDvENrPYxGCz28246_32sWVIlOQtwiAVBl0VsrPqxyDjJuk8wVXpkNnXd7n012d8s8V_9VFXajXdBSoqr11E/s320/ORyba-190.jpg" width="190" /></a><strong>W niedzielę (18 grudnia br.) po długiej chorobie zmarł w wieku 78 lat kapelan gdyńskiej „Solidarności” o. Edward Ryba. Pochodzący z Jaworza Dolnego duszpasterz zostanie pochowany w Gdyni, gdzie spędził ostatnie 16 lat swego życia. Pogrzeb odbędzie się w czwartek (22 grudnia).</strong><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><strong>Ks. Edward Ryba</strong> urodził się 5 listopada 1933 w Jaworzu Dolnym. Ukończył Juwenat oo. Redemptorystów w Toruniu i Seminarium Redemptorystów w Tuchowie, święcenia kapłańskie przyjął w 1959 r. W latach 1959–72 był wikariuszem parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Skarżysku - Kamiennej. Później do 1984 pełnił funkcję proboszcza parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy oo. Redemptorystów w Gdyni. Zapamiętany jako inicjator zbudowania kościoła i domu klasztornego oraz organizator Duszpasterstwa Ludzi Morza Stella Maris.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4367286ec9489ef6" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/451/4367286ec9489ef6.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>W sierpniu 1980 r. odprawiał codziennie msze św. dla strajkujących w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni i Zarządzie Portu Gdynia.</strong> Głosił patriotyczne kazania, współorganizował pomoc dla rodzin osób internowanych i represjonowanych. W 1984 r. został przeniesiony do Głogowa, gdzie miał objąć probostwo, jednak Wydział ds. Wyznań w Legnicy nie zaakceptował go na tym stanowisku z powodu „nielojalności politycznej”. Trafił więc do parafii w Mierzynie k. Szczecina, której gospodarzem był przez 11 lat. Dzięki niemu odrestaurowano 7 okolicznych zabytkowych kościołków krytych miedzianą blachą.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d065776e32c1eaa2" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/451/d065776e32c1eaa2.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Od 1995 r. przebywał na emeryturze w parafii MBNP oo. Redemptorystów w Gdyni. W 2009 r. doczekał się odznaczenia Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.</div><div style="text-align: justify;"><em>(życiorys za <a href="http://www.emcyklopedia-solidarnosci.pl)/">www.emcyklopedia-solidarnosci.pl)</a></em></div><div style="text-align: justify;"><strong>Ojciec Edward Ryba pozostanie w pamięci mieszkańców Gdyni przede wszystkim jako wspaniały kapłan i człowiek wspierający strajkujących w pamiętnym Sierpniu 1980 roku oraz podczas nocy stanu wojennego.</strong> W ostatnich latach zaangażowany w gdyńskie obchody kolejnych rocznic wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ojcu Rybie tytuł <em>„Zasłużony dla NSZZ Solidarność"</em>, nadał XIX Krajowy Zjazd Delegatów w Wasilkowie.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=335f01e5d57714b0" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images10.fotosik.pl/451/335f01e5d57714b0.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>Uroczystości żałobne odbędą się w czwartek 22 grudnia 2011 r.</strong> w kościele pw. MBNP i św. Piotra Rybaka w Gdyni, ul. Portowa 2.</div><div style="text-align: justify;">Godz. 9.00 – uroczyste wprowadzenie zwłok do kościoła i modlitwy;</div><div style="text-align: justify;">Godz. 12.00 – Msza święta żałobna pod przewodnictwem J.E. Ks. Bp. Ryszarda Kasyny.</div><div style="text-align: justify;">Godz. 14.00 – uroczystości pogrzebowe na cmentarzu witomińskim. Ciało Zmarłego zostanie złożone w grobowcu zakonnym redemptorystów.</div><div style="text-align: justify;"><strong>(MAR)</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. Archiwum Autora]</em></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-12438067737079388412011-12-17T16:06:00.000+01:002011-12-17T16:06:51.165+01:00Grudzień 1970 – masakra na Wybrzeżu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6frFNrt7m7oyxwNq9FVDACF8C3YrJexOO8ywAewvJdVE5zqOazRB1mm54N1_P-R1sztcFS2q_MIBeT-pPCqNHguOmgMPtM5PQWuxkilko3ImU1Kl86JejfMaeAztJ8nMqBISdp584OGY/s1600/Grudzien-180.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6frFNrt7m7oyxwNq9FVDACF8C3YrJexOO8ywAewvJdVE5zqOazRB1mm54N1_P-R1sztcFS2q_MIBeT-pPCqNHguOmgMPtM5PQWuxkilko3ImU1Kl86JejfMaeAztJ8nMqBISdp584OGY/s320/Grudzien-180.jpg" width="180" /></a></div><div style="text-align: justify;"><em>Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni,</em></div><div style="text-align: justify;"><em>Dzisiaj milicja użyła broni,</em></div><div style="text-align: justify;"><em>Dzielnieśmy stali i celnie rzucali.</em></div><div style="text-align: justify;"><em>Janek Wiśniewski padł. (...)</em></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><em>Jeden zraniony, drugi zabity,</em></div><div style="text-align: justify;"><em>Krwi się zachciało słupskim bandytom,</em></div><div style="text-align: justify;"><em>To partia strzela do robotników,</em></div><div style="text-align: justify;"><em>Janek Wiśniewski padł.</em></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><strong>Autor ballady o Janku Wiśniewskim – Krzysztof Dowgiałło, nadał to symboliczne imię - temu, co: <em>„Na drzwiach ponieśli go Świętojańską”</em>. Masakra gdyńska była najbardziej krwawa, przeprowadzona na zamówienie władz, by pokazać, że <em>„kto podnosi rękę na władzę ludową, temu władza tę rękę utnie”</em> – jak to w 1956 sformułował Cyrankiewicz. Zenon Kliszko bez ogródek dodawał do tego w 1970 roku – <em>„zginie trzystu robotników, ale bunt zdławimy”</em>. Zastawili więc pułapkę pod gdyńską stocznią, bo nie było stamtąd jak uciekać, aby wziąć krwawy odwet na znienawidzonym sanacyjnym mieście.</strong></div><div style="text-align: justify;">W grudniu 1970 roku robotnicy zbuntowali się przeciwko komunistycznej władzy. Doszło do spontanicznych protestów w wielu miastach Wybrzeża, m.in. w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie, Elblągu i Słupsku. Wszystko zaczęło się od strajku zorganizowanego 14 grudnia w stoczni gdańskiej. Od 15 grudnia trwały strajki i demonstracje w Gdyni i Szczecinie, od 16 grudnia demonstrowano też w Słupsku i Elblągu. Doszło do gwałtownych wystąpień ulicznych w Gdańsku, o których po latach wspomina Joanna Wojciechowicz (w latach 80. kierowała Agencja Informacyjną Solidarności):</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=082d6436ba6c7038" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images8.fotosik.pl/2945/082d6436ba6c7038.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><em>- Pracowałam wtedy w Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Gdańsku, która mieściła się w budynku Miejskiej Rady Narodowej, obecnie budynek Urzędu Miasta. Następnego dnia, tj. we wtorek, 15-go grudnia, niewielu z nas przyszło do pracy. (...) Około 7:30 na ul. 3-go maja, na wysokości "Żaka" pojawił się ogromny, szary pochód. (...) W każdym razie, około 8-ej rano, pochód stoczniowców zaczął szturmować budynek Milicji, dokładnie naprzeciwko nas. Leciały kamienie w szyby i pojawiały się raz po raz jakieś ognie. Trzeba było kilku lat, żeby się dowiedzieć, ze stoczniowy pochód przyszedł odbić swoich, strajkowych przywódców. (...) Około 8:05 ze zdumieniem zobaczyłam, ze ktoś spośród stoczniowców, uderzony czymś w ramię, nagle pada. Potem drugi, trzeci... Nie mogłam pojąć, dlaczego? Dlaczego, ten uroczy chłopak z flagą, zakręcił się nagle dookoła siebie samego i upadł na bruk ulicy? Potrzeba było dobrych kilku minut, żebym uwierzyła w to, co się dzieje. To były prawdziwe strzały, z ostrej amunicji, oddawane z naszego budynku, z piwnicy, dokładnie 5 pięter pod nami. (...).</em></div><div style="text-align: center;"><strong><span style="font-size: large;">To partia strzela do robotników</span></strong></div><div style="text-align: justify;">Władysław Gomułka zdecydował o użyciu wobec demonstrantów broni palnej i wprowadzeniu do Gdańska wojska. Żadna z osób obecnych na posiedzeniu ścisłych władz PZPR nie zgłosiła sprzeciwu wobec tej decyzji, także ówczesny szef MON gen. Wojciech Jaruzelski. Gomułka podjął decyzję po przedstawieniu mu nieprawdziwej - jak już dziś wiadomo - informacji o zabiciu przez demonstrujących dwóch milicjantów.</div><div style="text-align: justify;"><em>- Przede wszystkim, to był szok. Nikt jeszcze na dobre nie uwierzył, co się naprawdę stało. "To partia strzela do robotników" - śpiewano potem. Wtedy, choć wiedzieliśmy już, że ci wszyscy strzelcy byli gotowi i ukryci w piwnicy naszego budynku, to jednak ciągle w to nie mogliśmy uwierzyć, widząc dosłownie 10-tki ciał. Pewnie większość z tych osób była ranna, a nie nieżywa, ale potworne zdziwienie, z powodu ich liczby było takie, ze wszyscyśmy jakby zamarli. Nikt, już nie mówił o niczym. Skończyła się euforia, zaczęła się zgroza</em> – wspomina Joanna Wojciechowicz.</div><div style="text-align: justify;">Następnego dnia, zgromadzone przed bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej wojsko, otworzyło ogień do opuszczającej teren stoczni grupy robotników, na cześć poległych wówczas osób w 1980. postawiono w tym miejscu pomnik Poległych Stoczniowców. Strzelano do „chuliganów, bandytów i kontrrewolucyjnych wichrzycieli”, do „rozjuszonego tłumu”, twierdziła wtedy oficjalna propaganda.</div><div style="text-align: center;"><strong><span style="font-size: large;">Krwawy Kociołek to kat Trójmiasta</span></strong></div><div style="text-align: justify;">Tego samego dnia wieczorem w gdańskiej telewizji wystąpił wicepremier i były I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku, Stanisław Kociołek. Wezwał wszystkich do powrotu do pracy. Gdy jednak następnego dnia o świcie na stacji kolejki SKM w Gdyni Stoczni, wysiadały grupy robotników spieszące do pracy, wojsko blokujące na polecenie Zenona Kliszki Stocznię im. Komuny Paryskiej otworzyło ogień - padły kolejne ofiary. Prawdziwej masakry dokonywali tam strzelcy pokładowi z helikopterów, którzy strzelając ostrą amunicją z powietrza, nie mogli przecież trafiać w nogi – a takie było ponoć oficjalne zalecenie władz z Warszawy. Admirał Janczyszyn, były dowódca Marynarki Wojennej stwierdził w udzielonym wywiadzie dla Sekcji Historycznej NSZZ „Solidarność”, że Kociołek o zarządzonej blokadzie SKP wiedział, jeśli nawet przesunięcie blokady od bramy stoczni do przystanku kolejki elektrycznej dokonane zostało poza jego wiedzą, to jak nazwać wysłanie ludzi do zamkniętych i obstawionych wojskiem gdyńskich zakładów pracy?</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=36705aa5328e0284" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images8.fotosik.pl/2945/36705aa5328e0284.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Rozgoryczony - komunistyczną krwawą zemstą, gdyński tłum formował się kilkakrotnie. I to właśnie spod stoczni niesiono na drzwiach ofiary, w kilkukilometrowym pochodzie m.in. ulicą Świętojańską pod budynek Miejskiej Rady Narodowej w Gdyni. Całodzienne zamieszki przeniosły się do Śródmieścia Gdyni, gdzie potem w dosłownych łapankach, chwytano często zupełnie przypadkowych przechodniów i poddawano strasznym torturom w komisariatach milicji i podziemiach budynku MRN. Grudzień 1970. na trwałe i bardzo krwawo zapisał się w powojennej historii Gdyni.</div><div style="text-align: justify;">17 grudnia strajki i zamieszki rozpoczęły się także w Szczecinie, gdzie także były ofiary. Protesty trwały również w Słupsku, Elblągu, Krakowie i Wałbrzychu oraz w innych miastach. 17 grudnia do Gomułki dzwonił zaniepokojony sytuacją w Polsce generalny sekretarz KPZR Leonid Breżniew, który miał podkreślać, że "na ulice wyszli robotnicy". Gomułka miał mu odpowiedzieć, że to nie robotnicy, lecz kontrrewolucja i że zostanie stłumiona tak jak Lenin stłumił antybolszewickie powstanie marynarzy w Kronsztadzie w 1921 r.</div><div style="text-align: center;"><strong><span style="font-size: large;">Padają dzieci, starcy, kobiety</span></strong></div><div style="text-align: justify;">Według oficjalnych danych, w grudniu 1970. na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga zginęły 44 osoby, a ponad 1160 zostało rannych. Prawdziwa liczba ofiar - chodzi tu przede wszystkim o rannych - może być większa. Lekarze bowiem - obawiając się represji wobec uczestników zamieszek - nie zarejestrowali udzielenia pomocy wielu osobom, wielu poszkodowanych nie podawało nazwisk. Wiarygodność tych danych podważają również przekonujące relacje mieszkańców Trójmiasta, opowiadający m.in. o tym, że widzieli np. postrzelone śmiertelnie kobiety, których jednak w oficjalnym spisie brak.</div><div style="text-align: justify;">Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł,<strong> patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/FpChZtmlKL8?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/FpChZtmlKL8?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object> </div><div style="text-align: justify;">Osoby mieszkające wtedy, przy Cmentarzu Witomińskim w Gdyni - pamiętają, że w nocy z 19 na 20 grudnia 1970. ulica Witomińska została dla ruchu zamknięta, następnie na cmentarz wjechały samochody ciężarowe. Rano okazało się, że jedna z cmentarnych alejek została świeżo przekopana. Relacjonujący to wydarzenie dla Sekcji Historycznej NSZZ „S” są przekonani, że zakopano wtedy w alejce anonimowe zwłoki. Trudno sobie zresztą wyobrazić, po co innego miano by rozkopywać potajemnie i nocą, cmentarną ziemię? Wiele takich grobów, może się również znajdować w okolicznych trójmiejskich lasach. Poza ofiarami śmiertelnymi i rannymi, kilka tysięcy osób aresztowano i poddano różnorodnym represjom, m.in. zwolnieniom z pracy. Wiele rodzin zostało zastraszonych i zmuszonych do milczenia o ofierze swych bliskich.</div><div style="text-align: center;"><strong><span style="font-size: large;">Za chleb i wolność, za nową Polskę</span></strong></div><div style="text-align: justify;">Najczęściej, wciąż jako jedyny powód grudniowych protestów, podaje się drastyczną podwyżkę cen na podstawowe artykuły spożywcze, jaką 12 grudnia 1970. ogłosił rząd PRL. Tymczasem podwyżka była jedynie kroplą przepełniającą czarę. Oto, co na ten temat napisano m.in. w pracy zbiorowej, opracowanej przez Instytut Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego w 1988 roku: </div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=38acd8dbf32ddb73" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images8.fotosik.pl/2945/38acd8dbf32ddb73.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><em>„Postulaty z lat 1970/71 są równie polityczne i systemowe w swej krytyce systemu leninowskiego jak postulaty z 1980 roku. Jeszcze przed stworzeniem KOR-u i aktywizacją społeczną kościoła katolickiego robotnicy wyraźnie sformułowali program, który mógłby być programem „Solidarności”: wolne związki zawodowe niezależne od Partii, rządu i kierownictwa zakładu pracy. Ich zainteresowania wykraczały poza płace i warunki pracy po samo państwo leninowskie i zawierały szeroką krytykę strukturalną władzy i jej przywilejów. Jeszcze bardziej godne uwagi jest to, że nie byli po prostu antypaństwowi i nastawieni na zniszczenie, ale proponowali alternatywne rozwiązania obejmujące główne postulaty, jakie przyniosła 10 lat później „Solidarność”.</em></div><div style="text-align: justify;">Tego rodzaju dojrzałość polityczna była dla komunizmu tak niebezpieczna, że władza postanowiła brutalnie spacyfikować zamieszki i niepokoje społeczne, nawet za cenę ofiar po swojej stronie. Wzrost napięcia politycznego spowodował bowiem przesilenie na szczytach władzy i zmianę ekipy rządzącej. Kierujący państwem od 1956 r. Gomułka został zmuszony do ustąpienia. 20 grudnia 1970 r. nowym I sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR został Edward Gierek, dotychczas kierujący wojewódzką organizacją partyjną w Katowicach. Zmienił się też premier - Józefa Cyrankiewicza (pełniącego tę funkcję z dwuletnią przerwą od 1947 r.) zastąpił generał Piotr Jaroszewicz.</div><div style="text-align: justify;">Polecam film pt. Pamiętajcie Grudzien '70, <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/6C73oFbom-o?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/6C73oFbom-o?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/jmd4_c9J648?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/jmd4_c9J648?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/muWaqKPVaBU?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/muWaqKPVaBU?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><strong>Mariusz A. Roman</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. Archiwum]</em></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-26063514148060768112011-12-13T15:37:00.000+01:002011-12-13T15:37:42.825+01:00W rocznicę stanu wojennego<div style="text-align: justify;"><strong><em>Do generała</em></strong></div><div style="text-align: justify;"><em>Wesołych Świąt, panie generale! </em></div><div style="text-align: justify;"><em>U nas jak zwykle nic się nie zmieniło. </em></div><div style="text-align: justify;"><em>W siedemdziesiątym był taki karnawał, </em></div><div style="text-align: justify;"><em>W czarnych kostiumach się wtedy tańczyło! </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Tańce były wcale nie taneczne, </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Trupy stoczniowców trochę przeszkadzały. </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Ja dzisiaj myślę, że te trupy wiecznie </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Będą po ziemi się poniewierały. </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Wesołych Świąt, panie generale! </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Przy ruskiej wódce i ruskim kawiorze. </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Ja siedząc sama przy świątecznym stole, </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Wciąż nasłuchuję, bo o tej to porze </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Twoi służalcy mogą drzwi wyłamać, </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Mogą opłatek jak życie znieważyć. </em></div><div style="text-align: justify;"><em>To dzięki tobie jestem dzisiaj sama, </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Ty dałeś rozkaz zabronić nam marzyć. </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Wesołych Świąt, panie generale. </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Krew zmyć się nie da, popatrz na swe ręce. </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Już nie odejdziesz ty w glorii i chwale, </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Lecz pozostaniesz w niejednej piosence. </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Wszak prawda a naszym narodzie powraca, </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Jak ci esbecy, co drzwi wyważają. </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Po ruskiej wódce ma się w Polsce kaca, </em></div><div style="text-align: justify;"><em>A za krwią polską jej obrońcy stoją. </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Wesołych Świąt, panie generale </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Wesołej śmierci, choć nie będzie chlubna. </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Dław się krwią naszą przy świątecznym stole – </em></div><div style="text-align: justify;"><em>Życzą ofiary następnego grudnia. </em></div><div style="text-align: justify;"><em><strong>(BiS Nr 23 24 grudnia 1982 r. </strong></em></div><div style="text-align: justify;"><em><strong>NSZZ "S" Regionu Pomorza Zachodniego)</strong></em></div><div style="text-align: justify;"><strong>Wprowadzając przed 30 laty stan wojenny gen. Jaruzelski wydał wojnę własnemu narodowi, by zabezpieczyć wpływy, profity i władzę komunistom, wypełniając przy tym solennie zalecenia swoich mocodawców z Kremla. A wszystko po to, aby stłumić polskie dążenie do wolności. Stan wojenny spowodował – bezpośrednio lub pośrednio – około 100 ofiar śmiertelnych. Zbrodnia ta wciąż czeka na rozliczenie, chociażby w aspekcie moralnym. </strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=dd4e29ce1a79f5fe" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images6.fotosik.pl/631/dd4e29ce1a79f5fe.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Jaruzelski był faktycznym dyktatorem w PRL, pełnił jednocześnie stanowiska: I Sekretarza Komitetu Centralnego PZPR, premiera i ministra obrony narodowej, szefa Komitetu Obrony Kraju, a od 13 grudnia 1981. szefa Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, czyli junty wojskowej odpowiedzialnej za zamach stanu przeprowadzony w imię imperialnych celów Moskwy, którego celem było zniszczenie 10 milionowego ruchu „Solidarności”.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Dzisiaj, opinia publiczna dysponuje już dokumentami, świadczącymi o służalczej postawie Jaruzelskiego, obalającymi wszelkie mity o mającej ponoć nastąpić interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Polsce.</strong> To nie kto inny, tylko sam Jaruzelski, bojąc się determinacji własnego narodu, błagał marszałka Wiktora Kulikowa, cyt.: <em>„Gdyby demonstracje miały ogarnąć cały kraj, to będziecie musieli nam pomóc. My sami nie damy sobie rady z wielomilionowym tłumem”</em>. Słowa te padły, podczas narady przeprowadzonej w jego gabinecie w nocy z 8 na 9 grudnia 1981., na której zapadła ostateczna decyzja o ogłoszeniu stanu wojennego. Na pytanie marszałka Kulikowa: <em>„Czy mogę złożyć meldunek Breżniewowi, że rozpoczynacie realizacje stanu wojennego w Polsce?”</em>, Jaruzelski odpowiedział twierdząco, dodając: <em>„Tak, ale pod warunkiem udzielenia pomocy przez wasze siły”</em>. Prawda zatem o stanie wojennym, jest bardziej niż brutalna, Breżniew nie musiał i nie chciał interweniować w Polsce (z uwagi na ewentualność ogólnoświatowego kryzysu), posiadał wszakże do własnej dyspozycji oddane sobie i wierne „polskie” władze komunistyczne, które były wystarczająco silne i zdeterminowane, by pacyfikować i mordować własny naród.</div><div style="text-align: center;"><strong><span style="font-size: large;">Nieco statystyki</span></strong></div><div style="text-align: justify;">Przypomnijmy, wprowadzenia stanu wojennego, rozpoczęło się po północy 13 grudnia 1981 r. Jeszcze tej samej nocy internowano ponad trzy tysiące osób, w tym niemal wszystkich członków Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". <strong>Władze PRL utworzyły 52 ośrodki internowania i wydały decyzje o internowaniu 9736 osób. W czasie stanu wojennego obowiązywała godzina milicyjna, a na ulicach miast pojawiły się wspólne patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe.</strong> Wprowadzono też oficjalną cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej. Władze zmilitaryzowały najważniejsze instytucje i zakłady pracy, kierując do nich komisarzy wojskowych. Ograniczono też działalność Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Zawieszone zostało również wydawanie prasy, z wyjątkiem dwóch gazet ogólnokrajowych ("Trybuny Ludu" i "Żołnierza Wolności") oraz 16 terenowych dzienników partyjnych.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6a8fc89c8ba4b9dd" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images8.fotosik.pl/2924/6a8fc89c8ba4b9dd.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>Nie zawahano się, używając sił milicyjnych i wojska do brutalnej pacyfikacji strajkujących zakładów. Wariant siłowy zastosowano w 40 spośród 199 strajkujących w grudniu 1981 r. zakładów pracy.</strong> Największe akcje pacyfikacyjne przeprowadzono w Hucie im. Lenina, stoczniach Gdańskiej i Szczecińskiej, Hucie Warszawa, Ursusie, WSK Świdnik, kopalniach Manifest Lipcowy, Wujek, Borynia i Staszic. Najtragiczniejszy przebieg miała akcja w kopalni Wujek, gdzie interweniujący funkcjonariusze ZOMO użyli broni, w wyniku czego zginęło 9 górników, a kilkudziesięciu zostało rannych.</div><div style="text-align: center;"><strong><span style="font-size: large;">Opór społeczny</span></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Najważniejszym ośrodkiem oporu społecznego wobec władzy z nadania sowieckiego w Polsce były wtedy duże miasta, z Trójmiastem jako niekwestionowanym bastionem sprzeciwu i oporu na czele.</strong> Przecież to tutaj, jakże żywe było wspomnienie Grudnia 1970., działalności opozycyjnej i Wolnych Związków Zawodowych, wielkiego strajku z sierpnia 1980 i powstania „Solidarności”. Dlatego, Stocznie Gdańską trzeba było pacyfikować przy pomocy oddziałów ZOMO aż do 16 grudnia. Port Gdański spacyfikowano dopiero 19 grudnia. 17 grudnia na ulicach Gdańska odbyła się regularna bitwa tysięcy demonstrantów z ZOMO, milicją i wojskiem. Byli ranni, śmierć poniósł 20-letni Antoni Browarczyk. Kolejne rocznice porozumień sierpniowych z 1980., wprowadzenia stanu wojennego, wydarzeń grudniowych z 1970. lub innych rocznic patriotycznych, takich jak 3 Maja lub 11 listopada, były w Trójmieście wspominane poprzez spontaniczne i gwałtowne manifestacje uliczne, podczas których żądano przywrócenia „Solidarności”, ale też coraz częściej dopominano się o niepodległość dla Polski.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f54bc0eea4983a53" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images8.fotosik.pl/2924/f54bc0eea4983a53.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Doskonale pamiętam atmosferę tamtych dni, opór społeczny na Wybrzeżu był powszechny, obejmował nawet uczniów szkół podstawowych i średnich. Jako trzynastolatek wydałem wraz z przyjaciółmi pierwszą w życiu odezwę, powielaną przez kalkę na maszynie do pisania, zatytułowaną do „Ludzi dobrej woli” i rozwieszaną następnie, jeszcze w grudniu 1981 na ulicach Gdyni. Założyliśmy w szkole podziemną „Organizację Starej Polski”, jako dzieci gotowi byliśmy walczyć, chociażby poprzez przypinanie oporników do naszych fartuszków lub przepisując ręcznie ulotki lub różnego rodzaju piosenki, jakie do nas docierały, a jakie podtrzymywały wtedy na duchu.</div><div style="text-align: justify;">Na początku powszechną była wiara w: „byle do wiosny”, potem okazało się jednak, że potrwa to dłużej. W liceum zacząłem działalność w szeregach Federacji Młodzieży Walczącej, była to organizacja działająca głównie na terenie trójmiejskich szkół średnich. Wydawaliśmy coraz bardziej profesjonalne pisma szkolne i o szerszym zasięgu, organizowaliśmy ciche przerwy, koła samokształceniowe, w grudniu przychodziliśmy do szkoły ubrani na czarno. Coraz częściej i coraz bardziej profesjonalnie młodzież z FMW, NZS, WiP czy RSA dokonywała akcji ulotkowych, malowała hasła na murach, organizowała happeningi na ulicach miasta.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6173887ab942e596" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images8.fotosik.pl/2925/6173887ab942e596.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>Z czasem, to właśnie młodzież wzięła na siebie organizację demonstracji i stała się siłą napędową opozycji. To młode pokolenie, a nie „starzy, coraz bardziej wypaleni działacze”, zorganizowali strajki 1988. w stoczni, Uniwersytecie Gdańskim i protesty poparcia w szkołach.</strong> Było to wspólne dzieło niezależnej młodzieży regionu gdańskiego jako całości, a nie jakieś indywidualnej, jednej organizacji. 20 lat temu młodzi stoczniowcy, studenci i uczniowie, podjęli walkę z reżimem komunistycznym, jako spadkobiercy Kolumbów – nazywając siebie generacją 1988. Ich działania wymykały się wówczas nie tylko spod kontroli komunistycznych władz, ale i podziemnej „Solidarności”. I tego się pewnie jedni i drudzy wystraszyli. Przyspieszając proces przemian demokratycznych w Polsce, ale i łagodząc zarazem proces transformacji wobec nomenklatury i agentury sowieckiej.</div><div style="text-align: center;"><strong><span style="font-size: large;">Rozliczenie mrocznej przeszłości</span></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Do tej pory nie została sporządzona kompletna lista ofiar stanu wojennego. Według ustaleń kierowanej przez Jana Marię Rokitę nadzwyczajnej sejmowej komisji, która w latach 1989-1991 badała zbrodnie stanu wojennego, konsekwencją ówczesnych działań MO i SB było co najmniej 91 ofiar śmiertelnych.</strong> Niektóre ofiary stanu wojennego prawdopodobnie na zawsze pozostaną anonimowe, ponieważ w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. zostały wyłączone wszystkie telefony, nie tylko zwykłych obywateli, ale też służb ratunkowych: placówek służby zdrowia, w tym pogotowia ratunkowego, i straży pożarnej...</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ae138de672f22817" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images6.fotosik.pl/631/ae138de672f22817.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Początkowo ludzie ginęli najczęściej w demonstracjach ulicznych oraz podczas pacyfikacji w zakładach pracy, były także przypadki wyroków śmierci wykonanych na żołnierzach LWP, za odmowę rozkazu strzelania do rodaków. Z czasem przepisy o stanie wojennym ulegały złagodzeniu, oficjalnie stan wojenny zniesiono 22 lipca 1983. Ogłoszono także amnestię dla więźniów politycznych. Jednak rozbudowany do niebotycznych rozmiarów aparat represji działał dalej i mordował, tyle że bardziej skrycie. Jednymi z ostatnich ofiar śmiertelnych z przełomu 1988/1989 byli księża: Zych, Niedzielak i Suchowolec, ale także Robert Możejko działacz FMW z Kętrzyna, zamordowany w czerwcu 1989 na dzień przed zarządzonymi wyborami w wyniku porozumień okrągłego stołu. Wiele niewyjaśnionych zgonów działaczy opozycji z lat 80-tych, zanotowano także w następnych latach, choć tych nie traktuje się już jako ofiary stanu wojennego.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Tylko nielicznych funkcjonariuszy PRL, sądy III RP skazały za zbrodnie stanu wojennego. Dziś śledztwa w tych sprawach prowadzi pion śledczy IPN.</strong> O osądzeniu winnych przestępstw aparatu władzy PRL, także ze stanu wojennego, zaczęto mówić zaraz po przełomie 1989 r. Wymierzanie sprawiedliwości napotykało i napotyka jednak wciąż na liczne przeszkody, takie choćby jak: „gruba kreska” ogłoszona przez premiera Mazowieckiego, ciągłe przestrzeganie przed „polowaniem na czarownice” połączone ze wparciem dla generałów odpowiedzialnych za wprowadzenie stanu wojennego, jakiego udziela im środowisko skupione wokół „Gazety Wyborczej”.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Tymczasem bez rozliczenia zbrodni stanu wojennego (podkreślmy dzisiaj chodzi jedynie o aspekt moralny tego rozliczenia, poznanie całej prawdy o tamtym mrocznym okresie), nie będziemy w stanie wytłumaczyć nowym pokoleniom Polaków, co jest w życiu dobre, a co złe.</strong> Ciągła relatywizacja, upolitycznianie dążenia do poznania prawdy historycznej, wmawianie nam konieczności kierowania się w życiu „mniejszym złem”, sprzyja wciąż rozszerzającemu się kryzysowi tożsamości w Polsce.</div><div style="text-align: justify;">Polecam również krótką retrospekcję filmową, pt. Stan Wojenny Nowa Huta, <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/S-gc0MXSIu8?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/S-gc0MXSIu8?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;">Program Bliżej wyemitowany na TVP Info poświęcony stanu wojennego, <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/z2UVdAvQYbI?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/z2UVdAvQYbI?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/VeAgnMYfBbo?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/VeAgnMYfBbo?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/9SjSK3bh-i0?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/9SjSK3bh-i0?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><strong>Mariusz A. Roman</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. M. Roman]</em> </div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-13082951420106114232011-12-10T22:38:00.001+01:002011-12-10T23:27:16.125+01:00Grudniowe obchody w Trójmieście<div style="text-align: justify;"><strong>W Trójmieście ruszyły obchody związane z upamiętnieniem Grudniowej Masakry na Wybrzeżu w 1970 oraz 30 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. W kilku trójmiejskich kościołach odprawione zostaną msze św. w intencji ofiar grudniowych. Zaplanowano szereg wystaw, konferencji, marszy, koncertów oraz innych imprez towarzyszących.</strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>W piątek 9 grudnia br.</strong> odsłonięto na budynku Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w Gdańsku przy ul. Wały Piastowskie, baner upamiętniający śmierć Antoniego Browarczyka (Tolka), który zginął podczas pierwszych dni stanu wojennego.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=23f886cc63c985fa" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images6.fotosik.pl/623/23f886cc63c985fa.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>"Tolek", chłopak z gdańskiej Zaspy, zafascynowany ruchem "Solidarności" i zagorzały kibic piłkarski został zastrzelony przez MO na Targu Rakowym 17 grudnia 1981 roku.</strong> Miał zaledwie 20 lat. Został trafiony strzałem prosto w głowę podczas rozpędzania demonstracji pod komitetem wojewódzkim PZPR w Gdańsku. Mimo że ludzie niemal natychmiast przenieśli go na ławce do szpitala, nie udało się go uratować. Ślady zbrodni były tuszowane, winni nigdy za nią nie odpowiedzieli.</div><div style="text-align: justify;">Na banerze o wymiarach 6 na 16 metrów znajduje się autentyczne czarno-białe zdjęcie twarzy Browarczyka wykonane w czasie sekcji zwłok z widoczną raną postrzałową. Obok umieszczono informację o okolicznościach śmierci 20-latka.</div><div style="text-align: justify;">Baner ten, choć odnosi się do konkretnej ofiary stanu wojennego, to jest jednak z jednej strony oddaniem hołdu wszystkim ofiarom junty gen. Jaruzelskiego jak i formą przypomnienia o tamtych tragicznych wydarzeniach sprzed 30 lat. Wydarzeniach, które na zawsze powinny wryć się w naszej świadomości, aby już nigdy więcej nie doszło do takiej tragedii.</div><div style="text-align: justify;">O jego trwałe upamiętnienie, w postaci np. tablicy w miejscu śmierci, stara się rodzina, Solidarność oraz kilka miejscowych organizacji, w tym członkowie Federacji Młodzieży Walczącej i Stowarzyszenia "Lwy Północy".</div><div style="text-align: justify;">Relacja TVP Gdańsk z odsłonięcia baneru, <strong><a href="http://www.tvp.pl/gdansk/aktualnosci/spoleczne/w-gdansku-ruszyly-obchody-zwiazane-z-upamietnieniem-30tej-rocznicy-wprowadzenia-stanu-wojennego/5853386">patrz tutaj</a>.</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ba0291e5f6d23544" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images6.fotosik.pl/623/ba0291e5f6d23544.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">W siedzibie związku otwarte zostały także dwie wystawy poświęcone tragedii stanu wojennego w Polsce. Pierwsza poświęcona jest pamięci zamordowanego Antoniego Browarczyka. Druga ukazuje walkę solidarnościowego podziemia z komunistycznym reżimem w pierwszych latach stanu wojennego. Złożyło się na nie około 40 plansz prezentujących m.in. archiwalne fotografie, dokumenty i wycinki z gazet z czasu stanu wojennego. Częścią wystawy będzie także zrekonstruowana cela więzienna mająca oddać warunki, w jakich przebywali internowani.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Szczegółowy program trójmiejskich obchodów:</strong></div><div style="text-align: justify;"><strong><u>10 grudnia (sobota):</u></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 12.00 – Gdańsk,</strong> Długi Targ 13/12, wernisaż wystawy „Codzienność stanu wojennego” (organizator: Europejskie Centrum Solidarności);</div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 18.00 – Gdańsk,</strong> Centrum Św. Jana (ul. Świętojańska 50), „Szukamy stajenki” – Kolędy i pastorałki Jacka Karczmarskiego (organizator: Europejskie Centrum Solidarności);</div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 20.00 – Sopot</strong> – Kościół Gwiazda Morza (ul. Kościuszki 19), koncert rockowy „KOLĘDA NOCKA” – w 30. Rocznicę stanu wojennego;</div><div style="text-align: justify;"><strong><u>10 - 19 grudnia 2011 r. - Gdynia,</u></strong> Skwer Żeromskiego (skrzyżowanie ulic Świętojańskiej z 10 Lutego) - Wystawa plenerowa „Dwa Grudnie";</div><div style="text-align: justify;"><strong><u>11 grudnia (niedziela):</u></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 19.00, Gdańsk</strong> Rock Cafe (ul. Tkacka 7/8), „Zadzwońcie na milicję” – Gdańska premiera płyty zespołu Big Cyc (organizator: Europejskie Centrum Solidarności);</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2a0522dda48632b3" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images6.fotosik.pl/623/2a0522dda48632b3.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong><u>12 grudnia (poniedziałek):</u></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 17.00 – Gdynia,</strong> Muzeum Miasta Gdynia ul. Zawiszy Czarnego 1, Polskie Grudnie - otwarte sympozjum: „Grudzień' 70 - Uniwersytet Robotniczy" oraz „Grudzień' 81 - Wojna z narodem - lekcja patriotyzmu". W programie:</div><div style="text-align: justify;">- Archiwalne materiały filmowe z Gdańska i Gdyni z wydarzeń w 1970 roku;</div><div style="text-align: justify;">- Prezentacja dokumentów archiwalnych wskazujących winnych zbrodni masakry w Gdyni (narada 16.12.70 w Gdańsku / wprowadzenie rozkazu użycia broni);</div><div style="text-align: justify;">- „Bezwzględność władzy w tłumieniu społecznych protestów"- przedstawiciel IPN Gdańsk;</div><div style="text-align: justify;">- Prezentacja publikacji IPN „Lista osób internowanych w regionie gdańskim";</div><div style="text-align: justify;">- Promocja książki „Gdynianka. Opowieść o Wiesławie Kwiatkowskiej (1936 - 2006)"; </div><div style="text-align: justify;">- Niepodległość Polski i odrzucenie komunizmu - prezentacja filmu - „Głową mur przebijesz";</div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 18.00 – Gdańsk,</strong> Ratusz Głównego Miasta, ul. Długa 46/47 „Wojna ze społeczeństwem” - debata(organizator: Europejskie Centrum Solidarności);</div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 23.30 – Gdańsk,</strong> spotkanie na Placu Solidarności z okazji trzydziestej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego (złożenie kwiatów, zapalenie zniczy, wystąpienia). Organizatorzy: m.in.: Stowarzyszenie Godność, Zarząd Regionu Gd. NSZZ „S”, Stowarzyszenie „Solidarni z Kolebki”, Związek Stowarzyszeń Osób Represjonowanych;</div><div style="text-align: justify;"><strong><u>13 grudnia (wtorek):</u></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 17.00 – Gdańsk</strong> – Sala BHP Stoczni Gdańskiej, spotkanie „Pamięć zbrodni Grudnia 1970 i stanu wojennego” Organizatorzy: m. in.: Stowarzyszenie Godność, Zarząd Regionu Gd. NSZZ „S”, Stowarzyszenie „Solidarni z Kolebki”, Związek Stowarzyszeń Osób Represjonowanych;</div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 17.45 - Gdynia</strong> - Msza Święta w Kościele O.O. Redemptorystów przy ul. Portowej 2 w intencji ofiar stanu wojennego oraz montaż słowno-muzyczny (II LO w Gdyni) obejmujący rekonstrukcję wydarzeń związanych z tamtym okresem;</div><div style="text-align: justify;">Następnie uczestnicy przejdą na Plac Kaszubski, gdzie na fasadzie Szpitala Miejskiego zaprezentowany będzie specjalny pokaz m.in. zdjęć z zasobów archiwalnych IPN, a także materiałów operacyjnych Służby Bezpieczeństwa nigdzie dotąd niepublikowanych. Pokaz zakończy symboliczne pochowanie komuny - czerń kiru oplatająca oddziały ZOMO, a biała i czerwona wstęga otuli uczestników wydarzenia odprowadzając ich pod pomnik Ofiar Terroru Komunistycznego przy ul. Pułaskiego, gdzie zostaną złożone okolicznościowe wiązanki kwiatów. </div><div style="text-align: justify;"><strong>około godz. 20.30 – Gdynia,</strong> Franciszkańskie Centrum Kultury przy ul. Ujejskiego 40 wystąpi krakowski bard Leszek Długosz z zespołem.</div><div style="text-align: justify;">O centralnych obchodach 30 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce z Przemysławem Miśkiewiczem, <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="315" width="560"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/lqnxpfraZEg?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/lqnxpfraZEg?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;"><strong><u>16 grudnia (piątek):</u></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 09.00 – Gdynia,</strong> Teatr Miejski (ul Bema 26): Wystawa w foyer teatru: „Organizacje opozycyjne na Pomorzu" oraz Polskie Grudnie - Spotkanie z młodzieżą, a także Sympozjum: „Grudzień 70 - Uniwersytet Robotniczy" oraz „Grudzień' 81 - Wojna z narodem - lekcja patriotyzmu". W programie m.in.:</div><div style="text-align: justify;">- Grudzień 70' w Gdyni - społeczny protest, </div><div style="text-align: justify;">- „Niedziela bez teleranka" - materiał filmowy o wprowadzeniu Stanu Wojennego, </div><div style="text-align: justify;">- „Przyczyny wprowadzenia stanu wojennego" - przedstawiciel IPN oddział Gdańsk,</div><div style="text-align: justify;">- „Historia czynnego oporu" - prezentacja filmowa z walk ulicznych w latach 80,</div><div style="text-align: justify;">- „Droga do Niepodległości - nowa jakość walki o „Wolność i Solidarność" - A. Kołodziej, </div><div style="text-align: justify;">- Młodzież przeciw reżimowi - prezentacja filmu „Grupy Oporu" M. Dłużewskiej,</div><div style="text-align: justify;">- Pokaz druku /sitodruk/,</div><div style="text-align: justify;">- Musical „Wiatr od Morza" - fragmenty spektaklu w wykonaniu Klubu Młodych Gdynian,</div><div style="text-align: justify;">Uroczystości przygotowała Fundacja Pomorska Inicjatywa Historyczna.</div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 10.00 – Gdańsk</strong> – złożenie wieńców i kwiatów pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców przez pracowników Stoczni Gdańskiej SA;</div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 17.00 – Gdańsk</strong> – uroczysta Msza Święta w Kościele Świętej Brygidy; Przemarsz na skwer im. Polskich Harcerzy w byłym Wolnym Mieście Gdańsku – uczczenie pamięci zamordowanego XXX lat temu Antoniego Browarczyka (w tym zapalenie zniczy); Przemarsz pod Pomnik Poległych Stoczniowców; Apel Poległych; Modlitwa; Składanie wieńców i wiązanek kwiatów. Organizatorzy: Zarząd Regionu Gd. NSZZ „Solidarność”, Stowarzyszenie „Lwy Północy”, Stowarzyszenie FMW. Uwaga: po uroczystości w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej odbędzie się koncert Jana Pietrzaka.</div><div style="text-align: justify;"><strong><u>17 grudnia (sobota)</u></strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 06.00 – Gdynia-Stocznia</strong> – Pomnik Ofiar Grudnia 1970: Apel Poległych; Modlitwa; Wystąpienia; Składanie wieńców i wiązanek kwiatów;</div><div style="text-align: justify;"><strong>godz. 16.30 – Gdynia</strong> – Msza św. w Kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa; przemarsz pod Pomnik Ofiar Grudnia przy Urzędzie Miasta Gdynia: Apel Poległych, Modlitwa, Wystąpienia, Składanie wieńców i wiązanek kwiatów.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Opracował: M. Roman</strong></div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. Archiwum]</em></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-12476967188619279582011-12-08T16:23:00.000+01:002011-12-08T16:23:45.635+01:00Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP<div style="text-align: justify;"><strong>8 grudnia 1854 r. wspaniała wiadomość przepełniła radością rzesze katolików na całym świecie: wiadomość o ogłoszeniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Błogosławiony papież Pius IX, opierając się na Piśmie Świętym i na ciągłym świadectwie Tradycji (podania ustne przekazywane z pokolenia na pokolenie) oraz na mocy nieomylnego Magisterium Kościoła, ogłosił jako objawienie Boże, że Najświętsza Maryja Panna była całkowicie wolna od grzechu pierworodnego, od pierwszej chwili Jej poczęcia, jak jest to zapisane w Bulli <em>Ineffabilis Deus.</em></strong></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJsfcb4BEiGFiB4hGxr7uM7-lAbnX07t7hn5L6-LjAUCaaBtywDDtu3vfXfKzClz1B3O6TtzXgwIRvonJzKA4mqPlx1y7ZhqXcxdRUs8_d0SZ7T6HNFOwJUGD4TpsaJ3awVZMjof2odWY/s1600/MB-niepo-200.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320px" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJsfcb4BEiGFiB4hGxr7uM7-lAbnX07t7hn5L6-LjAUCaaBtywDDtu3vfXfKzClz1B3O6TtzXgwIRvonJzKA4mqPlx1y7ZhqXcxdRUs8_d0SZ7T6HNFOwJUGD4TpsaJ3awVZMjof2odWY/s320/MB-niepo-200.jpg" width="183px" /></a>Deklaracja ta nabrała specjalnego splendoru, ponieważ była nie tylko na chwałę Matki Bożej i Kościoła świętego, była również triumfem nad liberalizmem i sceptycyzmem, które niszczyły Cywilizację Chrześcijańską, znieważając Zastępcę Chrystusa na Ziemi i prawa Stolicy Apostolskiej w połowie XIX wieku. Był to okres, kiedy różnymi częściami świata wstrząsały rewolucje antykatolickie rozpętywane przede wszystkim przez zwolenników <em>racjonalizmu, naturalizmu i anarchizmu</em> - wrogów Kościoła potępionych przez papieża w różnych dokumentach.</div><div style="text-align: justify;">Entuzjazm związany z wydarzeniem był ogromny i miał szeroki oddźwięk wśród katolików na całej Ziemi, ponieważ niepowtarzalny przywilej Niepokalanego Poczęcia - w który niezliczeni święci, teologowie i wierni wierzyli zawsze od początków chrześcijaństwa przez wszystkie wieki - wreszcie został ogłoszony jako prawda Wiary.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Do tego błogosławionego dnia świat katolicki był już przygotowany. Sama Najświętsza Maryja Panna poczyniła takie przygotowanie:</strong> w roku 1830 poleciła świętej Katarzynie Labouré, aby rozpowszechniła Cudowny Medalik, zawierający wezwanie znane na całym świecie: <em>O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy!</em></div><div style="text-align: center;"><strong>Niezwykłe potwierdzenie dogmatu o Niepokalanej</strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>Cztery lata po ogłoszeniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, dnia 25 marca 1858 roku w Lourdes, Matka Boża potwierdza tę prawdę Wiary.</strong> Kiedy mała wizjonerka, święta Bernadetta Soubirous, zapytała Ją, kim jest, Matka Boża, rozłożyła ramiona - tak, jak na <em>Cudownym Medaliku</em> - a następnie złączyła ręce na wysokości serca i odpowiedziała: <strong><em>Ja jestem Niepokalane Poczęcie!</em></strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7c55312615319296" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images8.fotosik.pl/2908/7c55312615319296.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">W nieszczęsnym XX wieku, w Fatimie, Najświętsza Maryja Panna dla ocalenia i nawrócenia ludzkości poleciła nabożeństwo do swojego Niepokalanego Serca. Jest oczywiste, że takie nawrócenie nie miało miejsca, dlatego na ludzkość spadają kary zapowiedziane przez Nią w 1917 roku. Ale Matka Boża obiecała również wówczas: <strong><em>W końcu moje Niepokalane Serce zatriumfuje!</em></strong> Było to jeszcze jedno wielkie potwierdzenie dogmatu ogłoszonego przez błogosławionego papieża Piusa IX w XIX wieku.</div><div style="text-align: justify;">Więcej o dogmacie Niepokalanego Poczęcia, <strong><a href="http://www.piotrskarga.pl/ps,1018,3,0,1,I,informacje.html">patrz tutaj</a>.</strong></div><div style="text-align: center;"><strong>Niepokalana zapowiedzią zasług Boskiego Zbawiciela</strong></div><div style="text-align: justify;">Jeśli chodzi o Powszechne Zbawienie wszystkich ludzi, Kościół święty naucza, że Najświętsza Maryja Panna została uchroniona od grzechu pierworodnego jako zapowiedź przyszłych zasług Życia, Męki i Śmierci naszego Pana Jezusa Chrystusa. On Ją przed-zbawił od pierwszego momentu Jej istnienia i, dzięki owocom Zbawienia, została Ona stworzona w stanie pierwotnej niewinności.</div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=01394f8f3ead2a5b" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images8.fotosik.pl/2908/01394f8f3ead2a5b.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;"><strong>Będąc poczętą bez grzechu pierworodnego, Matka Boża została również uchroniona przed jakąkolwiek żądzą (przed jakąkolwiek tendencją do czynienia zła), która jest konsekwencją skazy pozostawionej przez grzech pierworodny.</strong> Niemożliwe do uwierzenia jest, aby Bóg Ojciec Wszechmogący, mogąc stworzyć istotę doskonale świętą i w pełni niewinną, nie zrobił użytku ze swojej władzy na korzyść Matki swojego Boskiego Syna.</div><div style="text-align: justify;"><strong>Słynny kaznodzieja, święty Bernardyn ze Sieny (1380-1444), podaje nam wymowny przykład: Żaden inny syn nie może wybrać swojej Matki. Ale gdyby któryś z nich miał taki wybór, który z nich, mogąc mieć za Matkę królową, chciałby niewolnicę?</strong> Lub, mogąc mieć Matkę szlachetną, chciałby nikczemną? Lub, mogąc mieć Matkę przyjaciółkę Boga, chciałby nieprzyjaciółkę? A więc Syn Boży, i tylko On jeden, może wybrać dla siebie matkę, która mu się spodoba. Oczywiście należy przyjąć za pewnik, że wybrał Matkę odpowiednią dla Boga. Najczystszemu Bogu należy się Matka wolna od jakiejkolwiek winy. Dlatego uczynił Ją Niepokalaną.</div><div style="text-align: justify;">Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/JCssTub_G-8?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/JCssTub_G-8?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div><div style="text-align: justify;">Godzina łaski dla całego świata, <strong><a href="http://mariuszromangdy.blogspot.com/2011/12/godzina-aski-dla-caego-swiata.html">patrz tutaj</a>.</strong></div><div style="text-align: justify;"><strong>MAR / "Przymierze z Maryją</strong>”</div><div style="text-align: justify;"><em>[Fot. Archiwum]</em></div><div style="text-align: justify;"><strong>Uroczystość Niepokalanego Poczęcia jest świętem nakazanym i przypada na dzień 8 grudnia.</strong> Według kanonu 1246 Kodeksu Prawa Kanonicznego w dniu dzisiejszym katolicy mają obowiązek uczestniczyć w Eucharystii. Polacy na mocy dekretu Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 4 marca 2003 r. są zwolnieni z tego obowiązku, ponieważ nie jest to dzień ustawowo wolny od pracy. W krajach takich jak Austria, Hiszpania, Portugalia i Włochy dzień ten jest dniem wolnym od pracy. Na Placu Hiszpańskim w Rzymie Papież modli się tego dnia pod pomnikiem Niepokalanie Poczętej Maryi. Zgodnie z tradycją, figurę Maryi kwiatami dekoruje ambasada Hiszpanii.</div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3289887394673784186.post-46412638322259994232011-12-08T11:41:00.000+01:002011-12-08T11:41:10.637+01:00Godzina Łaski dla całego świata<div style="text-align: justify;"><strong>To szczególna godzina i dobrze będzie, jeśli zdołasz wykorzystać ją całą. Im więcej czasu spędzisz z Maryją, tym więcej łask spłynie na ciebie i tych, których nosisz w sercu. Dlatego postaraj się oddać Niepokalanej całą świętą godzinę. Jeżeli to niemożliwe, przybliż się do Jej Niepokalanego Serca na tyle czasu, na ile cię stać. Każda chwila, którą spędzisz przytulony do obietnicy Matki Bożej, okaże się bezcenna!</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=89988ac7b9249109" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images8.fotosik.pl/2907/89988ac7b9249109.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Matka Boża, objawiając się w Święto Niepokalanego Poczęcia, 8 grudnia 1947 r., pielęgniarce Pierinie Gilli w Montichiari we Włoszech powiedziała:</div><div style="text-align: justify;"><strong><em>"Przez swe przyjście do Montichiari chcę być znana jako Rosa Mystica. Jest mym życzeniem, by każdego roku, w dniu 8 grudnia, w południe, obchodzono godzinę łaski dla świata. Przez to nabożeństwo uzyskacie wiele łask duchowych i cielesnych. Nasz Pan, mój Boski Syn Jezus, ześle swe przeobfite miłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie będą stale modlić się za swych grzesznych braci. Będą masowe nawrócenia. Dusze zatwardziałe i zimne jak marmur poruszone będą łaską Bożą i znów staną się wierne i miłujące Boga. Jest moim życzeniem, aby ta Godzina była rozpowszechniona. Wkrótce ludzie poznają wielkość tej Godziny łaski. Jeśli ktoś nie może w tym czasie przyjść do kościoła, niech modli się w domu".</em></strong></div><div style="text-align: justify;">Jest taka jedna godzina w roku, gdy Niebo pochyla się tak nisko nad ziemią, że Bóg jest na wyciągnięcie ręki. I Jego odwieczne skarby miłości. Jest taka jedna godzina w roku, gdy wszystko jest możliwe. Obietnica z nią związana jest naprawdę wielka! Oto Matka Najświętsza ogłasza, że przez sześćdziesiąt minut w roku Niebo staje nad nami otworem, że każdy, kto w tym czasie zamknie trzymany nad głową parasol niewiary, otrzyma od Boga to, co mu najbardziej potrzebne.</div><div style="text-align: justify;">Więcej na temat objawień, <strong><a href="http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20071207&typ=go&id=go11.txt">patrz tutaj</a>.</strong></div><div style="text-align: center;"><strong>Jak odprawić Godzinę Łaski?</strong></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b2b9701b55958c2f" target="_blank"><img alt="darmowy hosting obrazków" border="0" src="http://images8.fotosik.pl/2907/b2b9701b55958c2f.jpg" /></a></div><div style="text-align: justify;">Zacznij od przypomnienia sobie obietnic Matki Najświętszej.</div><div style="text-align: justify;">"W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego". Skup się na modlitwie i zapytaj siebie: "Co obiecuje mi Matka Najświętsza?". Ona zapewnia, że Godzina Łaski "zaowocuje wieloma nawróceniami".</div><div style="text-align: justify;">Proś o łaskę nawrócenia dla tych, którzy jej najbardziej potrzebują. "Serca zatwardziałe i zimne jak ten marmur zostaną dotknięte Bożą łaską i staną się wiernymi czcicielami naszego Pana, i będą Go szczerze miłować (...)".</div><div style="text-align: justify;">Proś o tę łaskę dla siebie i najbliższych. "Przez to nabożeństwo uzyskacie wiele łask duchowych i cielesnych".</div><div style="text-align: justify;">Nie bój się prosić o łaski - nawet największe! "Nasz Pan, mój Boski Syn, Jezus, ześle swe przeobfite Miłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie będą stale modlić się za swych grzesznych braci (...)".</div><div style="text-align: justify;">Proś o łaskę nawrócenia dla grzeszników. "Każdy, kto będzie modlić się w tej intencji i wylewał łzy pokuty, odnajdzie pewną drabinę niebieską, przez me macierzyńskie Serce będzie też miał zapewnioną opiekę i łaskę".</div><div style="text-align: justify;">A teraz podziękuj za tę łaskę, którą ci dziś Matka Najświętsza gwarantuje!</div><div style="text-align: justify;">W tym momencie możesz zacząć rozmawiać z Maryją modlitwami, które są najbliższe twemu sercu. Odmów Różaniec, przeplatając go aktami miłości (Boże, choć Cię nie pojmuję...) i żalu za grzechy (Ach, żałuję za me złości...). Wyznaj swą wiarę w Boga (Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego), wychwalaj Jego dobroć (Chwała na wysokości Bogu), oddaj się Maryi pod opiekę (Cały jestem Twój, o Maryjo).</div><div style="text-align: justify;">To słowa szczególnie miłe Maryi. One otworzą dla ciebie Jej Serce, ciebie zaś niech otworzą na Jej dary.</div><div style="text-align: justify;"><em>za: Wincenty Łaszewski</em>, <strong><a href="http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20071207&typ=go&id=go12.txt">patrz tutaj</a>.</strong></div><div style="text-align: justify;">Godzina łaski, <strong>patrz poniżej:</strong></div><div style="text-align: justify;"><object height="360" width="480"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/giyIvLtKWyA?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/giyIvLtKWyA?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="480" height="360" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object></div>Mariusz A. Romanhttp://www.blogger.com/profile/11686493383406940758noreply@blogger.com0