poniedziałek, 27 lutego 2012

Pamiętajmy o zmarłych Przyjaciołach z FMW

Nie zapominajmy o naszych zmarłych Przyjaciołach z Federacji Młodzieży Walczącej, utrzymujmy z nimi naszą wieź pokoleniową oraz środowiskową – także po ich śmierci! Z tej więzi jestem przekonany, narodzi się wiele łask zarówno dla nas – jak i dla nich!
darmowy hosting obrazków
Najważniejszymi z powodów, dla których powołaliśmy, we wrześniu 2007 roku Stowarzyszenie Federacji Młodzieży Walczącej jest udokumentowanie historii naszej organizacji i pomoc rodzinom naszych zmarłych przyjaciół z FMW. Wielu z nich odeszło do Pana, często nie doczekawszy swoich 40 urodzin. Od kilku lat, trwa bowiem nieprzerwanie w naszym środowisku zła passa, a może po prostu szczególna łaska, której nie sposób na tym świecie zrozumieć? Odeszli od nas m.in.: Dariusz Stolarski, Wiesław Gęsicki, Tadeusz Duffek, Robert Bodnar, Mieczysław Brzezicki, Andrzej Kuczyński, Adam Dydziński, Krzysztof Kornaś, Rafał Kosmalski, Artur Golara (…).
Ostatnio, często spotykamy się na pogrzebach naszych Przyjaciół z FMW. Ukazują się wtedy okazjonalne teksty, organizowana jest pomoc dla rodzin zmarłych Kolegów. To wszystko bardzo szlachetne. Jednak istotnym wydaje się również, aby nie zapominać o „dusz świętych obcowaniu”, o łączności z naszymi Przyjaciółmi z FMW, także po tym, jak opuścili już nas w tym naszym życiu doczesnym.
Dlatego starajmy się polecać ich Panu Jezusowi w naszej modlitwie, nie zapominajmy o nich w naszych intencjach mszalnych. Oni z pewnością się nam odwdzięczą, za tą niewielką za nich ofiarę - po stokroć. Wydaje mi się, że samemu przynajmniej dwukrotnie doświadczyłem tego obcowania na sposób wymierny.
darmowy hosting obrazków
Nie zapominajmy, że nasze federacyjne środowisko tworzą Ci pozostający wciąż tutaj na ziemi, ale także coraz większe grono tych - którzy odchodzą i czekają na nas w wieczności. Zazwyczaj to oczekiwanie połączone jest z mękami, jakich dusza doznaje w czyśćcu, tym bardziej dotkliwe są to męki, kiedy dusza jest pozbawiona wsparcia z naszej strony, kiedy podlega zapomnieniu. Tymczasem tak niewiele trzeba, – aby móc im ulżyć: modlitwa, msza święta, post lub ofiara podjęta w ich intencjach – zdziałać potrafi cuda.
Pamiętajmy, zatem o naszych zmarłych Przyjaciołach z Federacji Młodzieży Walczącej, utrzymujmy z nimi naszą wieź pokoleniową oraz środowiskową – także po ich śmierci. Z tej więzi jestem przekonany, narodzi się wiele łask zarówno dla nas – jak i dla nich.
Pragnę poinformować, że w duchu tej łączności (o której powyżej), zostanie odprawiona w najbliższy wtorek msza święta za duszę naszego przyjaciela z FMW śp. Adama DYDZIŃSKIEGO w 5 rocznicę jego przedwczesnej śmierci.
Czas: Wtorek 28 lutego 2012, godz. 18.00;
Miejsce: Kościół pw. Św. Rodziny w Gdyni, ul. Kołłątaja 40.
To zrozumiałe, że nie każdy z nas będzie mógł przybyć na tą mszę świętą do Gdyni, ale postarajmy się, chociaż w tych dniach o łączność duchową poprzez modlitwie w intencji naszych Przyjaciół z FMW, lub uczestnicząc w ich intencji na innych mszach świętych. W każdym razie podejmujmy podobne inicjatywy i informujmy się o nich nawzajem!
W kilka dni po śmierci Adama, pisaliśmy wspomnienia na Jego temat dla portalu internetowego FMW, patrz: Pożegnanie Dudiego.
Mariusz A. Roman
[Fot. Archiwum]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz