wtorek, 30 czerwca 2009

Suwałki-Wilno: Pielgrzymka jak husaria

15 lipca br. wyruszy na swój pątniczy szlak, salezjańska XIX Pielgrzymka Piesza z Suwałk do Wilna. W tym roku, włączając się w realizację programu duszpasterskiego, pielgrzymi wędrować będą z hasłem: "Z Maryją odkrywamy godność życia". Grupę żółtą, składającą się głównie z młodzieży, jak co roku poprowadzi Ojciec Jarosław Wąsowicz SDB, dawny działacz Federacji Młodzieży Walczącej.
Od kilku lat, trasa pielgrzymki jest taka sama i biegnie z Suwałk przez Krasnopol, Ogrodniki, Serijai, Merkiniai, Orany, Ejszyszki, Soleczniki, Turgiele, Niemież do Ostrej Bramy w Wilnie. Zaczynając od Oran, szlak wiedzie przez tereny zamieszkałe w większości przez Polaków. Pielgrzymi ochoczo nadrabiają te 60 km (gdyby iść prostą drogą do Wilna pielgrzymka liczyłaby 200 km), aby ich odwiedzić.
darmowy hosting obrazków
Niezwykle wzruszające, są te spotkania z mieszkańcami Wileńszczyzny. Niczym przed najświętszym sakramentem, rozkładają na drodze pielgrzymów kwiaty, witając po staropolsku: chlebem i solą. Starsi wystawiają w oknach, przechowywane niczym relikwie, popiersia i portrety Marszałka Józefa Piłsudskiego, ze łzami w oczach witając rodaków z Korony. W rękach dzieci pojawiają się skrywane przez lata znaki narodowe. W jedno łączy się umiłowanie Boga i Ojczyzny.
Na pielgrzymi szlak do Wilna wyruszyło w 2008. przeszło 1250 pielgrzymów, podzielonych na 7 grup, z których wyróżniała się oczywiście grupa żółta - prowadzona przez Ojca Jarosława Wąsowicza SDB, dawnego działacza FMW - obecnie Stowarzyszenia FMW. Grupę żółtą, składającą się głównie z młodzieży, wyprzedzał niesiony przez pielgrzymów transparent Federacji: "Maryja Nadzieją Niepodległości"... To pielgrzymi z tej grupy nieśli najwięcej flag biało-czerwonych.
darmowy hosting obrazków
Niezwykły, podnoszący na duchu miejscowych i przyjezdnych Polaków, widok barw narodowych z nadrukiem: Jan Paweł II oraz transparentu FMW, zmuszał do refleksji... Młodzież z grupy żółtej prezentowała się jak husaria - komentowali wileńscy Polacy, witający pielgrzymów na trasie ostatniego etapu z Niemieży do Wilna. Każdy szczegół oprawy wejścia do Wilna opracował Ks. Jarek – dla przyjaciół z Federacji, po prostu „Wąsu”. Najbardziej wymowny obrazek tego wejścia, to moment hołdu dla Ostrobramskiej Pani, oddawany przez grupę żółtą m.in. transparentem FMW, bezpośrednio przed Jej cudownym Matczynym wizerunkiem. Najpierw pojawiły się race, a potem młodzież padła krzyżem na kilka chwil.
darmowy hosting obrazków
Naprawdę warto było dożyć tych dni, aby doczekać chwili: w której nasz transparent, z którym obchodziliśmy rocznice grudniowe w latach 80-tych, który dodawał nam wtedy wiary i sił, a który wywiesiliśmy m.in. na budynku KW PZPR w Gdańsku, po jego zajęciu w 1990 - znalazł się w Ostrej Bramie. Trzymany dumnie przez młodych pielgrzymów, którym podczas marszu „Wąsu” tłumaczył, czym była i o jakie wartości walczyła Federacja Młodzieży Walczącej.
Tegoroczna pielgrzymka rozpocznie się 15 lipca br. mszą świętą odprawioną o godz. 7.00 w parafii Matki Bożej Miłosierdzia w Suwałkach. W przeddzień o godz. 21.00 pielgrzymi odprawią Apel Maryjny, a także będą odbierać identyfikatory i pakiety pielgrzyma. Pielgrzymka zakończy się 24 lipca br. uroczystą mszą świętą (około południa) przed cudownym obrazem Matki Bożej Miłosierdzia w wileńskiej Ostrej Bramie.
Plakat tegorocznej pielgrzymki można pobrać, patrz tutaj.
Zainteresowanych udziałem w pielgrzymce, zachęcamy do odwiedzenia strony, patrz tutaj.
Patrz również, krótkie filmy kręcone podczas pielgrzymki:
XVIII Piesza pielgrzymka Suwałki-Wilno


Wileńszczyzna Drogi Kraj...


"TURGIELANKA” z Turgiel k/Wilna


Mariusz A. Roman
[Fot. www.suwalki-wilno.salezjanie.pl oraz Mariusz Roman]

sobota, 27 czerwca 2009

Gdańsk: Pikieta przeciwników rządu

W piątek (26 czerwca 2009) w godzinach 14-16 w Gdańsku, w okolicy Dworca Głównego PKP miała miejsce pikieta grupy obywateli określającej się jako Aktywne Społeczeństwo Obywatelskie, sprzeciwiających się polityce rządzącej koalicji PO-PSL oraz innym niekorzystnym zjawiskom obecnym w życiu polityczno-społecznym kraju. Jedno z prezentowanych haseł dotyczyło obrony IPN oraz mediów publicznych.

darmowy hosting obrazków
Pikietujący rozdawali przechodniom dwie ulotki: pierwsza dotyczyła powodów sprzeciwu wobec rządzącej koalicji a druga była Apelem do gdańskiej Rady Miasta w sprawie budowy pomnika pomordowanym polskim dzieciom w latach 1939-45. Grupa nazwała swoją inicjatywę Aktywne Społeczeństwo Obywatelskie - zainspirowana artykułem red. Jadwigi Chmielowskiej, który ukazał się wiosną b.r. w "Gazecie Polskiej".
W pierwszej z ulotek, czytamy m.in.: „Nieudolność i niekompetencja, dziesiątek afer związanych z PO i PSL, przykrywane są medialną fikcją przygotowywaną codziennie przez grupy cynicznych manipulatorów, psychologów tłumu, zatrudnionych przez rząd za pieniądze podatników. To oni wyświetlają nam świat wymyślony, zamiast jego rzeczywistego obrazu.
Sprawa ważna dla całej Polski a szczególnie dla nas, na Wybrzeżu – stocznie. Rząd ciągle zwleka z wyjawieniem, kto kupił stocznie w Gdyni i Szczecinie!! Jakie są plany nowych właścicieli? Dlaczego media nie naciskają o wyjaśnienia!! Słabną podstawy do nadziei, że będzie kontynuowana w nich budowa statków”.
Całość tekstu, patrz tutaj.
Apel ws. Pomnika Pomordowanych Dzieci Polskich, patrz tutaj.
W pikiecie brali udział między innymi członkowie klubu "Gazety Polskiej" w Rumii-Redzie-Wejherowie oraz klubu "Gazety Polskiej" w Gdyni. Głównym animatorem akcji był Andrzej Fic, działacz i drukarz podziemnej „Solidarności”, (jego biografia, patrz tutaj).

darmowy hosting obrazków
Według Andrzej Fica: - Było spore (a przynajmniej większe niż się spodziewano) zainteresowanie pikietą ze strony przechodniów i pasażerów tramwajów, autobusów i samochodów. Było dużo więcej niż się spodziewaliśmy przychylnych, albo, chociaż grzecznych reakcji ze strony młodzieży. Wszyscy uczestnicy są zdania, że demonstracja była udana, a niektórzy, nawet, że nawet bardzo udana.
- Wyczuwało się też silnie duże zaskoczenie, ale i jakiś respekt ze strony oglądających demonstrację, a było też nie tak mało ludzi, którzy chyba odczuwali sporą satysfakcję patrząc na transparenty i odbierając ulotki – dodaje Fic.
Uczestnicy pikiety podkreślali także, że przeprowadzona akcja nie spotkała się z zainteresowanie mediów lokalnych, na 4 godziny przed demonstracją zostały powiadomione m.in.: "Dziennik Bałtycki" i "Radio Gdańsk".
Więcej zdjęć z pikiety, patrz tutaj.
Mariusz A. Roman
(Fot. Rafał Kobylański)

środa, 24 czerwca 2009

O ludziach czynu z NZS-u

- Mieścili się w gronie 3 proc. osób aktywnych tamtego okresu, byli ludźmi czynu. Dzisiaj nieprzypadkowo osiągają sukcesy w życiu zawodowym. Jak ulał pasuje do nich przysłowie – „dobry kogut w jajku pieje” – tak bohaterów swojej książki pt. „Drugie Podejście. Niezależne Zrzeszenie Studentów w Uniwersytecie Gdańskim 1985 – 1989 na tle swoich czasów” scharakteryzował podczas spotkania promocyjnego w Gdańsku znany trójmiejski publicysta Zbigniew Gach.
Nieprzypadkowo promocja książki odbyła się na Wydziale Filologiczno-Historycznym Uniwersytetu Gdańskiego, gdyż to właśnie tutaj na dawnej „Humanie” zorganizowano w maju 1988 okupacyjny strajk studencki, mający wesprzeć protesty robotnicze w Gdańsku i Nowej Hucie. Inicjatorem i organizatorem spotkania był współczesny NZS UG oraz Instytut Kultury Polskiej i Integracji Europejskiej w Gdańsku, jako wydawca. Spotkanie prowadził Lech Parell z Dziennika Bałtyckiego, przed laty działacz organizacji Wolność i Pokój.
Atrakcyjna czytelniczo
Otwierając spotkanie Roman Sikora (prezes IKPiIE), a dawniej działacz Solidarności Młodych, mówił m.in., że wydana książka, jest próbą znalezienia prawdy o działalności NZS, która może różnić się nieco od subiektywnych odczuć poszczególnych działaczy, zwłaszcza po tylu latach od opisywanych wydarzeń. Za najważniejsze jednak uznał, że ludzie którym jest bliski patriotyzm, chcą nadal się spotykać i dyskutować.

darmowy hosting obrazków
Z kolei, Zbigniew Gach zwrócił uwagę, że książka nie zawsze musi być bardzo źródłowa, aby być atrakcyjna czytelniczo. I rzeczywiście, książka jest napisana w bardzo przystępnym, popularnym i reporterskim stylu. Poszczególne rozdziały nawiązują do form działalności prowadzonej w „konspirze”, wszystko okraszone jest wspomnieniami uczestników wydarzeń w tym licznymi anegdotami. Wiele z tych anegdot, autor zacytował zebranym. Oto jedna z nich (cytat z rozdziału „Chleba i bibuły” na str. 78), która bodajże najbardziej wpłynęła na dobry humor uczestników spotkania:
„(...) Dawniejsi studenci z domu akademickiego UG nr 7 przy sopockiej ul. Czerwonej Armii (dzisiaj: Armii Krajowej) wspominają słynne powroty z kolporterskich eskapad w wykonaniu Przemysława Gosiewskiego, gdy był jeszcze kudłaty, brodaty i szczupły. Mimo iż każdorazowo przywoził z Warszawy np. po kilka tysięcy egzemplarzy „Tygodnika Mazowsze”, czyli komin jego plecaka sterczał wysoko ponad głowę, „Przemo” nigdy nie szedł z dworca prosto do swojej kwatery, lecz - dla ostrożności – lawirował. Tym sposobem trasa, którą zwyczajny piechur pokonywał w niecałe 10 minut, jemu zabierała godzinę. Kumple z akademika nieraz obserwowali, jak wyłaniał się z lasu, czyli od strony przeciwnej niż dworzec. Gołym okiem było widać, co dźwiga, lecz do końca balansował mniej uczęszczanymi ścieżkami, udając, że – powiedzmy – wyskoczył tylko nakopać sobie robaków na ryby (...)”.

darmowy hosting obrazków
Autor podkreślił także wyjątkowy charakter niezależnej młodzieży z tamtych lat, ich konsolidację i wspólne działanie pomimo zrzeszania się pod różnymi szyldami. Zwrócił uwagę, jak wielkim wydarzeniem dla tych ruchów była wizyta Ojca Świętego na Wybrzeżu w 1987 roku. To właśnie wtedy większość z nich z kadrowych formacji, zaczęła przekształcać się w masowy ruch sprzeciwu wobec władzy komunistycznej.
Wspomnienia
Krótkimi wspomnieniami ze swojej działalności opozycyjnej prowadzonej w latach 80-tych podzielił się z zebranymi m.in. Grzegorz Bierecki, dzisiaj prezes Kasy Krajowej SKOK, wówczas członek Międzyuczelnianego Komitetu NZS, a wcześniej we wrześniu 1981 przewodniczący prezydium ogólnopolskiego Komitetu Założycielskiego Niezależnej Federacji Młodzieży Szkolnej, której tradycję kontynuowała w latach stanu wojennego Federacja Młodzieży Walczącej.

darmowy hosting obrazków
Do sytuacji strajkowej z 1988 roku, w swoich wystąpieniach nawiązali Andrzej Sosnowski, obecnie prezes SKOK Stefczyka oraz Mariusz Popielarz, dziennikarz i działacz sportowy, oboje przed laty wchodzili w skład studenckiego komitetu strajkowego. Sosnowski podkreślił, że wtedy uważał, iż strajk powinien trwać dłużej, ale podporządkował się decyzji większości komitetu o zawieszeniu protestu. Popielarz przywołał wspomnienie zagrożenia, a nawet defetyzmu panującego podczas protestów robotniczych i jego bezpośredniego wpływu na zawieszenie strajku studenckiego. Przypomniał, że nawet Lech Wałęsa nie chciał wtedy nocować w stoczni.
Paweł Adamowicz, obecnie prezydent Gdańska, a w maju 1988 roku przewodniczący komitetu strajkowego na UG, oprócz przywołanej przez siebie anegdoty, opowiadał również o wyjątkowo dobrej wtedy współpracy z Przemysławem Gosiewskim. Dzisiaj Adamowicz jest członkiem PO, a Gosiewski czołowym działaczem PiS.
Podczas spotkania nie zabrakło również krótkiej prezentacji multimedialnej, przybliżającej zebranym działalność NZS w tamtych latach, oraz przerywnika muzycznego w wykonaniu duetu studenckiego, który zagrał „Naszą Klasę” Jacka Kaczmarskiego.
Wymiana pokoleniowa
Spotkanie promocyjne książki przyciągnęło zarówno dawnych, jak i obecnych działaczy Niezależnego Zrzeszenia Studentów, a także osoby zaangażowane w latach 80-tych w działalność innych niezależnych organizacji młodzieżowych. Widoczna była spora grupa przedstawicieli Federacji Młodzieży Walczącej oraz organizacji „Wolność i Pokój”. Nie zabrakło znanego historyka, dawniej członka FMW Sławomira Cenckiewicza oraz czołowych przedstawicieli „dorosłej” opozycji antykomunistycznej – Joanny i Andrzeja Gwiazdów oraz Krzysztofa Wyszkowskiego.

darmowy hosting obrazków
Głównym celem przyświecającym organizacji tego spotkania, jak podkreślali organizatorzy, było zachowanie i upowszechnianie zbiorowej pamięci dotyczącej działalności konspiracyjnej Niezależnego Zrzeszenia Studentów, a tym samym kształtowanie modelu nowoczesnego polskiego patriotyzmu. I pewnie właśnie dlatego Roman Sikora wyraził podczas swojego wystąpienia radość z faktu, że podczas spotkania na UG udało się zgromadzić tak wielu działaczy antykomunistycznych, walczących o wolną i niepodległą Polskę, przeszło 20 lat temu.
Nic bowiem lepiej nie przybliża młodemu pokoleniu tamtej szarej rzeczywistości, jak żywy kontakt z historią. Nic lepiej nie wpływa na świadomość narodową młodych, na szerzenie patriotyzmu oraz promowanie wzorów godnych naśladowania, jak rozmowy kuluarowe prowadzone przez studentów z uczestnikami tamtych wydarzeń, które były istotnym elementem tego wydarzenia. Był na nie czas, choćby podczas zwiedzania wystawy pt. „Archiwum NZS”, prezentującej fotografie i historię NZS z lat 80-tych.

darmowy hosting obrazków
Każdy uczestnik spotkania otrzymał także egzemplarz książki autorstwa Zbigniewa Gacha, opisującej szczególnie ważny okres w dziejach Niezależnego Zrzeszenia Studentów, co z pewnością przyczyni się do dalszego zgłębiania najnowszej historii.
Osoby zainteresowane historią okresu stanu wojennego, w tym historią NZS i innych niezależnych młodzieżowych organizacji, zapraszamy do odwiedzania społecznościowego portalu: http://www.memento.org.pl/. Już wkrótce za jego pośrednictwem będzie można również nabyć książkę red. Zbigniewa Gacha.
Mariusz A. Roman
(Fot. Autor)

piątek, 19 czerwca 2009

Obchody 25 rocznicy powstania Federacji Młodzieży Walczącej

W najbliższą sobotę 20 czerwca 2009 w Muzeum Powstania Warszawskiego odbędą się obchody upamiętniające 25 rocznicę powstania Federacji Młodzieży Walczącej. Uroczystości zorganizowało, powołane przed dwoma laty Stowarzyszenie Federacji Młodzieży Walczącej.
Wśród imprez przygotowanych na ten dzień przez organizatorów, odbędą się m.in.: gra miejska, warsztaty drukarskie, wystawa, pokaz filmów i konferencja poświęcona historii FMW. Uroczystości zakończy wieczorny Apel Młodych Poległych oraz koncert, na którym wystąpi m.in. Przemysław Gintrowski.

darmowy hosting obrazków
Celem obchodów jest m.in. przybliżenie społeczeństwu polskiemu historii „najmłodszej opozycji PRL”. FMW była niepodległościowym ruchem młodzieżowym, tworzonym przez uczniów szkół średnich (często podstawowych) a także młodych robotników i studentów. W aspekcie ideowym, środowiskowym, a nade wszystko pokoleniowym, FMW jako konspiracyjna formacja młodzieżowa, skupiająca tak szerokie spektrum niezależnie myślącej młodzieży, stanowi ewenement w całej powojennej historii Europy Środkowo-Wschodniej.
Program obchodów 25-lecia powstania Federacji Młodzieży Walczącej w Muzeum Powstania Warszawskiego (siedziba MPW, ul. Grzybowska 79, Warszawa).
10:00–12:00 Zwiedzanie ekspozycji Muzeum Powstania Warszawskiego z przewodnikiem dla gości FMW;
12.00-13.00 Msza Święta w intencji Działaczy FMW, którzy odeszli do Pana (Kaplica MPW);

darmowy hosting obrazków

12.30–17:30 „Podziemne drukarstwo” – zajęcia warsztatowe. W programie m.in. uruchomienie autentycznej podziemnej drukarni sitodrukowej, a następnie wydanie reprintu pierwszego numeru „Naszych Wiadomości”, pisma FMW z 1984 roku (Park Wolności –MPW);
12:30–16:30 „Papierowa Rewolucja” - gra miejska zorganizowana przez Stowarzyszenie Wolnego Słowa oraz SFMW (siedziba SWS, Dworzec Centralny, Żoliborz, MPW);
14:30–15:30 Konferencja poświecona historii FMW (MPW, sala im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego);
15:30–16:30 Otwarcie czasowej wystawy zdjęć, eksponatów i czasopism prezentujących historię FMW (MPW, "Park Wolności");
16:30–17:30 Pokazy materiału filmowego prezentującego działalność FMW (MPW, sala im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego);
17:30–17.45 Apel Młodych Poległych przy Dzwonie "Monter" (MPW, "Park Wolności");
18:00–21:00 Uroczysty koncert, w którym wystąpią kolejno: Grupa Bez Jacka, Zespół Reprezentacyjny i Przemysław Gintrowski. Koncert poprowadzi Bogdan Rymanowski, przed laty również działacz FMW ("Park Wolności", MPW).
Federacja Młodzieży Walczącej powstała w czerwcu 1984 roku w Warszawie. W ciągu niespełna roku rozszerza jednak swoją działalność na teren całego kraju. Łącznie podziemne redakcje i drukarnie FMW wydały około 140 tytułów niezależnych czasopism młodzieżowych z logo Federacji.

darmowy hosting obrazków
W FMW działało kilka tysięcy młodych Polaków, skupionych w strukturach działających w przeszło 60 miejscowościach Polski. Federacja miała również swoich przedstawicieli w krajach Zachodniej Europy, USA i Kanadzie, a po 1990 roku także w Grodnie, Gródku Podolskim i Wilnie.
Dość luźna struktura FMW sprzyjała wchłanianiu lokalnych, antykomunistycznych organizacji młodzieżowych. W ten sposób do Federacji przystąpiły m.in.: Organizacja Starej Polski (Gdynia) oraz Ruch Młodzieży Niezależnej (Kraków) w 1985; Międzyszkolny Komitet Oporu z Wrocławia w 1986; Pion Młodzieży Służby Zwycięstwu Polski „Orlęta” (Piotrków Trybunalski) i Polska Młodzież Walcząca (Lublin) oraz Konfederacja Młodzieży Polskiej (Warszawa) i Ruch Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej (Warszawa) w 1989, Niezależny Ruch Solidarności Młodych z Białegostoku w 1990.
Ideą polityczną skupiającą różne środowiska w FMW było dążenie do niepodległej i demokratycznej Polski. Znalazła ona swój wyraz już w pierwszej deklaracji ideowej FMW i była konsekwentnie stawiana na pierwszym miejscu w kolejnych dokumentach programowych i oświadczeniach.
Patrząc z historycznej perspektywy, za wyjątkiem Niezależnego Zrzeszenia Studentów, była to jedyna młodzieżowa organizacja niezależna, która po wprowadzeniu stanu wojennego zdołała zorganizować swoje struktury w skali ogólnopolskiej. Jako jedna z niewielu, próbowała także zaistnieć na mapie politycznej po roku 1989.
Mariusz A. Roman
(Fot. Archiwum Autora)
Patrz również:
Big Cyc - Nasz PRL


Śmierć na ławce

czwartek, 18 czerwca 2009

Promocja książki „Gwiazdozbiór w Solidarności” w Gdyni

Dwudziesta rocznica wyborów z czerwca 1989 r. to idealny moment, by przedstawić opinie, które w wolnej Polsce były marginalizowane. Temu ma służyć wydana właśnie książka „Gwiazdozbiór w Solidarności” – wywiad-rzeka z Joanną i Andrzejem Gwiazdami, założycielami Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża oraz liderami Pierwszej „Solidarności”. Gdyński klub "Gazety Polskiej" zaprasza na spotkanie promocyjne z bohaterami wywiadu-rzeki w najbliższy piątek 19.06.2009 o godz. 17.30 do budynku Cechu Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Gdyni przy ul. 10 lutego 33 Ip.
Joanna i Andrzej Gwiazda - czołowe postacie Pierwszej „Solidarności” na przestrzeni ostatnich dwóch dekad były praktycznie nieobecne w mediach. Ostatnio się to zmienia, jednak ich poglądy przywoływane są bardzo wybiórczo. Nic dziwnego: Gwiazdowie byli równie konsekwentni w postulatach rozliczenia systemu komunistycznego, jak i w krytyce polskiego modelu kapitalizmu. Ostro oceniali historyczną rolę Lecha Wałęsy nie tylko z powodu jego dwuznacznych związków ze Służbą Bezpieczeństwa, ale także z uwagi na niedemokratyczny sposób kierowania „Solidarnością” oraz zdradę interesów środowisk pracowniczych przez rządy tworzone pod jego patronatem.

darmowy hosting obrazków
Przypomnienia drogi życiowej, postaw i poglądów Joanny i Andrzeja Gwiazdów na przestrzeni ostatnich kilku dekad podjęło się środowisko pisma „Obywatel”. Pierwszym krokiem było wydanie w ub. roku książki „Poza Układem. Publicystyka polityczna z lat 1988-2006”, której nakład rozszedł się błyskawicznie pomimo niemal totalnego braku medialnych wzmianek o tej książce.
4 czerwca 2009 r., dokładnie dwadzieścia lat od wyborów będących konsekwencją porozumień Okrągłego Stołu, ukazał się zapis rozmów z legendami opozycji antykomunistycznej, wzbogacony o wybór rozmaitych unikalnych materiałów dotyczących ich życia i działalności. W ich barwnych, pełnych anegdot opowieściach sporo jest opinii zwanych kontrowersyjnymi, i to dla bardzo wielu uczestników życia publicznego, nie tylko tych, z których krytyką Gwiazdowie są kojarzeni. Właśnie ten subiektywny ton stanowi największą wartość książki.
- Pomijając znaczną zbieżność poglądów redaktorów „Obywatela” z tym nurtem opozycji, który współtworzyli Gwiazdowie, uważaliśmy, że głęboko nienormalny, jeśli nie wręcz absurdalny jest tak znikomy udział tych dawnych liderów Wolnych Związków Zawodowych i „Solidarności” w debacie publicznej, a co za tym idzie – znajomość ich faktycznych poglądów – tak we wstępie do książki wyjaśnia decyzję o jej wydaniu Remigiusz Okraska, redaktor naczelny „Obywatela” oraz autor rozmowy z bohaterami książki.
Polecam fragment książki „Gwiazdozbiór w Solidarności”, patrz tutaj.
„Gwiazdozbiór Solidarności – Joanna i Andrzej Gwiazdowie w rozmowie z Remigiuszem Okraską, Wydawca: Stowarzyszenie „Obywatele Obywatelom”, Łódź 2009. Do książki dołączony jest film DVD z niezależnych obchodów 25-lecia Pierwszej Solidarności. Książka ma 512 stron plus 32 strony wkładki zdjęciowej.

Książkę można zamówić, patrz tutaj.
Gdyńskie spotkanie z Joanną i Andrzejem Gwiazdą poprowadzi Remigiusz Okraska. Podczas promocji będzie można również nabyć wywiad-rzekę. Organizatorzy serdecznie zapraszają wszystkich chętnych.

(Fot. Klub "Gazety Polskiej")
Patrz również zajawki filmu dokumentalnego z obchodów 25 rocznicy powstania Pierwszej Solidarności - Gdańsk 31.08.2005.
25 lat pierwszej Solidarności (z. 1)


25 lat pierwszej Solidarności (z. 2)


25 lat pierwszej Solidarności (z. 3)

wtorek, 16 czerwca 2009

Nie żyje Maciej Frankiewicz, legenda Solidarności Walczącej

W wieku 51 lat zmarł dzisiaj Maciej Frankiewicz - działacz polityczny, samorządowy i sportowy, od 2002 roku wiceprezydent Poznania. Frankiewicz w okresie PRL był aktywnym działaczem Niezależnego Zrzeszenia Studentów oraz Solidarności Walczącej, organizatorem podziemia antykomunistycznego w Wielkopolsce.

darmowy hosting obrazków

Studiował na Politechnice Poznańskiej, gdzie był inicjatorem powstania Niezależnego Zrzeszenia Studentów. W stanie wojennym - członek "Solidarności Walczącej", i jej lider w Poznaniu. W 1982 roku w ramach Solidarności z internowanymi sam oddał się w ręce "władzy ludowej". W podziemiu, niezastąpiony organizator i drukarz. Przyjaciele i znajomi mówili często o Maćku "Długi", gdyż był bardzo pokaźnego wzrostu.

Kilkakrotnie zatrzymywany - dwukrotnie brawurowo uciekał z komisariatów milicji obywatelskiej. Jak wspominają jego współpracownicy, do historii przeszły jego spektakularne ucieczki z aresztu i bezprecedensowe pościgi, jakie urządzały za nim organa bezpieczeństwa państwowego. Do historii przeszła na przykład jego ucieczka fiatem 126p po schodach, wyskok z okna aresztu śledczego i udział w demonstracji w Zakładach Cegielskiego, zakończony ciężkim pobiciem.

darmowy hosting obrazków

Po 1989 roku działacz prawicowy, jeden z liderów Partii Wolności oraz Ruchu Odbudowy Polski, później bezpartyjny - popierany na stanowisku wiceprezydenta Poznania m.in. przez PO. Na początku roku 2000 zorganizował pobyt i spotkania delegacji Białoruskiego Frontu Narodowego "Odrodzenie" na czele z Zjanonem Paźniakiem, Walerym Bujwałem i Sjarhiejem Papkouem z przedstawicielami miasta Poznania i ugrupowaniami politycznymi.

W czasie obchodów 25-lecia Solidarności Walczącej (czerwiec 2007) odznaczony przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za zasługi w walce o niepodległość Polski i demokrację.

darmowy hosting obrazków

Organizator imprez sportowych. Uwielbiał jazdę konną, był w kompanii reprezentacyjnej 15 Pułku Ułanów Poznańskich. I właśnie w maju br. jadąc wierzchem, doznał groźnego wypadku - upadający koń przygniótł go i uszkodził mu narządy wewnętrzne. Niestety, próby ratowania nie dały pożądanych rezultatów. Zmarł dzisiaj nad ranem w szpitalu w Śremie w wyniku zatoru płucnego. Osierocił żonę i dwójkę dzieci.

Cześć Jego pamięci !

Mariusz A. Roman

Na załączonych zdjęciach: Maciej Frankiewicz podczas obchodów 25-lecia SW i podczas odznaczenia go z tej okazji; Obchody święta 15 Pułku Ułanów Poznańskich - Maciej Frankiewicz pierwszy z prawej. Fot. Archiwum.

poniedziałek, 15 czerwca 2009

Promocja książki S. Cenckiewicza w Gdyni

Klub "Gazety Polskiej" w Gdyni zaprasza na spotkanie z dr Sławomirem Cenckiewiczem promujące jego najnowszą książkę „Śladami bezpieki i partii. Szkice- Źródła – Publicystyka”. Spotkanie odbędzie się 17 czerwca 2009 o godz. 17:30 w Muzeum Miasta Gdyni, ul. Zawiszy Czarnego 1.

darmowy hosting obrazków
„Śladami bezpieki i partii. Rozprawy – Źródła – Publicystyka” - to nowa książka dr Sławomira Cenckiewicza, znanego czytelnikom przede wszystkim z wydanej wspólnie z Piotrem Gontarczykiem, przed rokiem, głośnej książki. „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii” (Wydawnictwo IPN, Gdańsk-Warszawa-Kraków 2008).
Wchodzący przed dwoma tygodniami do księgarń, obszerny tom Śladami bezpieki i partii jest niejako kontynuacją zbioru Oczami bezpieki (Kraków 2004). Przyświeca mu ten sam pomysł – chęć zebrania w jednym tomie najważniejszych tekstów autora z ostatnich lat, rozproszonych po różnych czasopismach naukowych, pracach zbiorowych oraz gazetach i tygodnikach. Zostały one jednak poprawione i uzupełnione, przez co stały się bardziej aktualne. O samej książce, pisałem już wcześniej, patrz tutaj.

darmowy hosting obrazków
Gdyńskie spotkanie z autorem książki poprowadzi politolog i dziennikarz Adam Chcielecki. Podczas promocji będzie również można nabyć książkę. Organizatorzy serdecznie zapraszają wszystkich chętnych.
Polecam również zapis wideo ze spotkania z dr Cenckiewiczem w Kielcach, patrz poniżej:
Sławomir Cenckiewicz w Kielcach cz I


Sławomir Cenckiewicz w Kielcach cz II


Sławomir Cenckiewicz w Kielcach cz III


Sławomir Cenckiewicz w Kielcach cz IV

niedziela, 14 czerwca 2009

Polska XXI przyśpiesza i ma nowego lidera

Ruch Obywatelski Polska XXI ma nowego lidera. Dotychczasowego przewodniczącego Rafała Dutkiewicza (prezydenta Wrocławia), który złożył rezygnację, zastąpił Jarosław Sellin. Polska XXI przygotowuje się także do przyszłorocznych wyborów samorządowych i prezydenckich.

darmowy hosting obrazków
„Rada Ruchu Obywatelskiego Polska XXI podjęła decyzję w sprawie przyszłości Ruchu i wybrała nowe władze. Tylko nowa centroprawica może być alternatywą dla sił, które doprowadziły do tego, że ¾ Polaków nie poszło na wybory. Ruch Polska XXI uznaje za swoje najważniejsze zadanie odbudowę centroprawicy, która będzie zdolna do prowadzania polityki państwowej odpowiadającej na oczekiwania obywateli i dającej Polsce silną pozycję w Europie” – czytamy w oświadczeniu na portalu Polska XXI.
Na stronie internetowej http://polskaxxi.pl/ poinformowano także o zwołaniu Kongresu Ruchu jesienią b.r., na którym przedstawiony zostanie kandydat na Prezydenta RP. Rada Ruchu potwierdziła także zobowiązanie z deklaracji założycielskiej Ruchu „Nowe Państwo Polaków” o konieczności przedstawienia w wyborach prezydenckich „propozycji ustrojowej, uwzględniającej zarówno wspaniałe dziedzictwo Rzeczypospolitej, jak też nowe wyzwania, wobec których stają wszystkie liczące się narodowe państwa Europy”.
Ruch Polska XXI podjął również decyzję o wystawieniu kandydatów w wyborach samorządowych, w tym list wyborczych do sejmików województw. Jak czytamy dalej w oświadczeniu: „Ruch zgodnie z tradycją konserwatywną uznaje samorząd za niezwykle ważną instytucję polskiego życia publicznego, która powinna być wolna od „partyjniactwa i centralizmu”. Rada upoważniła posła Lucjana Karasiewicza, sekretarza Ruchu, do koordynowania kampanii samorządowej Ruchu na szczeblu regionalnym.
Władze Ruchu zadecydowały także o powołaniu związku stowarzyszeń pod nazwą Polska XXI, który będzie miał prawo do wystawiania kandydatur w przyszłorocznych wyborach. Natomiast posłowie koła parlamentarnego Polska XXI zdecydowali, że pracami parlamentarnymi koła pokieruje poseł Kazimierz Michał Ujazdowski. Dotychczas szefem koła był Jarosław Sellin.
Ruch Obywatelski Polska XXI powstał we wrześniu 2008 roku w Warszawie. Powołali go założyciele portalu i stowarzyszeń regionalnych mających w nazwie "XXI" – których od roku powstawało kilkanaście w całej Polsce. Polska XXI opowiada się m.in. za zmianą konstytucji i wprowadzeniem w Polsce jednomandatowych okręgów wyborczych oraz systemu prezydenckiego na wzór amerykański. Postuluje także o zaprzestanie finansowania partii politycznych z budżetu państwa.
W skład koła poselskiego Polska XXI wchodzi obecnie sześciu posłów. Są to: Lucjan Karasiewicz, Piotr Krzywicki, Jerzy Polaczek, Jarosław Sellin, Kazimierz Michał Ujazdowski i Andrzej Walkowiak.
Na załączonym zdjęciu - Jarosław Sellin, Fot. Mariusz Roman

czwartek, 11 czerwca 2009

Konferencja Formacji Niepodległościowej

„Zwycięstwa nie było. Wprawdzie komunizm legł, ale jego aparat dostał szansę przetrwania i dalszej egzystencji. Polska jest niepodległa wbrew koncepcjom komunistów, wbrew zachowawczym elitom, które poszły na koncesje z upadającym reżimem. Niepodległość jest przez to ułomna i niewykorzystana zgodnie z aspiracjami narodu. Rzutuje to na rozwój gospodarki, jakość życia, kształtowanie kultury, wychowanie młodzieży. Ma to znaczenie dla ochrony interesów Polski i rodzimych wartości” – mówił Waldemar Pernach, który był moderatorem sobotniej Konferencji Formacji Niepodległościowej.

darmowy hosting obrazków
„Organizacje antykomunistyczne o charakterze niepodległościowym, nurt niepodległościowy, formacja niepodległościowa. Rozmaicie nas nazywano, ale wyróżniało jedno – wspólne dążenie do niepodległości, która jest gwarantem wolności wyboru. Zarzucano nam brak realizmu i brak mocy do obalenia komunizmu. Próbowano nas wyeliminować przez wyszydzanie, pomawianie i przemilczanie. Nie mieliśmy oręża, ale naszym narzędziem walki była wiara w odwieczne pragnienie wolności narodu polskiego, którą pobudzaliśmy i podtrzymywaliśmy. Podstawą naszej nadziei na rychłe obalenie zniewalającego ustroju, była analiza układu sił w kraju i polityce globalnej. Uważaliśmy, że właśnie w tamtym czasie komunizm można było obalić bez żadnych koncesji na jego rzecz” – podkreślał w swoim wystąpieniu Waldemar Pernach z Unii Demokratów „BAZA”.
W ubiegłą sobotę, 6 czerwca z inicjatywy Kornela Morawieckiego oraz Romualda Szeremietiewa odbyła się Konferencja Formacji Niepodległościowej pt. Czy okrągły stół był potrzebny? W obradach wzięło udział 138 osób z różnych organizacji i środowisk, przybyłych z całej Polski. Wśród prelegentów, o których wspominałem wcześniej -patrz poniżej, zabrakło jedynie Krzysztofa Wyszkowskiego, który nie mógł przybyć z powodu choroby.

darmowy hosting obrazków
Po oficjalnych wystąpieniach odbyła się ciekawa dyskusja, w której głos z sali zabrali m.in.:
Hubert Kossowski (delegat NSZZ „Solidarność”), który przedstawił swoje działania w kilku organizacjach (w tym: Porozumieniu Centrum) na rzecz niepodległości i eliminacji spuścizny po komunizmie. Stwierdził m.in., że przy „okrągłym stole” wręcz manifestowano wrogie stanowisko do ruchu niepodległościowego. Takie według niego opinie, przeważały wtedy w Komitecie Obywatelskim. Kossowski poinformował również, że w Warszawie ma powstać muzeum komunizmu, postulował zatem, by nad jego formą i nazwą przeprowadzić poważną dyskusję.
Hanna Szczepanowska (żołnierz „Szarych Szeregów”), przybliżyła zebranym obecną sytuację w środowisku akademickim. Proponowała także nawiązanie kontaktów z dzisiejszym NZS-em, w celu zorganizowania cyklu konferencji dla młodzieży, podczas których należałoby budzić patriotyzm i dumę narodową.

darmowy hosting obrazków

Adam Chajewski („Niepodległość’), stwierdził, że 4 czerwca Naród wypowiedział się za niepodległością, a elity opozycji konstruktywnej pozostały uległe władzom komunistycznym.
Janusz Szkutnik (Ogólnopolski Komitet Oporu Rolników) przypomniał zebranym, że OKOR był przed 20 laty przeciwny „okrągłemu stołowi”. Koncepcję niepodległościową propagował w tej formacji m.in.: Józef Teliga.
Edward Dulewicz (Konfederacja Polski Niepodległej), były łącznik KPN z „Solidarnością” na terenie województwa białostockiego, mówił, że „okrągły stół” stał się płaszczyzną do utrzymania funkcji państwowych i gospodarczych przez elity władzy komunistycznej. Według niego cała rozgrywkę wygrali komuniści, a przede wszystkim Wojskowe Służby Informacyjne i bezpieka.
Prof. Wiesław Wysocki (Uniwersytet im Kardynała Stefana Wyszyńskiego) stwierdził, że istnieje historia alternatywna. - Nie przeciwstawiajmy faszyzmu komunizmowi. Te dwa systemy wyrastają z jednego pnia. Potrzebna jest prawdziwa historia formacji niepodległościowej, ich przywódców i wybitnych postaci tego nurtu – mówił Wysocki. Według niego współcześni historycy stawiają za mało pytań, które pozwoliłyby uzyskać pełen obraz zakulisowych działań agenturalnych, ich wpływu na prawdziwy obraz historii i omawianych faktów.
Na zakończenie obrad zabrał ponownie glos Romuald Szeremietiew (Polska Partia Niepodległościowa), który stwierdził, że najważniejszym prawem człowieka jest prawo do prawdy, a prawda jest ważna dla przyszłości Polski. - Prawdę trzeba nieustannie poznawać i szerzej propagować. Ludzie ruchu niepodległościowego ciągle są niedoceniani i lekceważeni, często żyją w ubóstwie – mówił Szeremietiew. Zwrócił jednocześnie uwagę, że o niepodległość mogą walczyć jedynie ludzie z silnym charakterem, którzy nie podejmą współpracy na szkodę kraju za doraźne korzyści osobiste.
Organizatorzy zapowiedzieli wydanie materiałów z konferencji w wersji książkowej.
Konferencję zorganizowano przy współpracy Instytutu Pamięci Narodowej, Stowarzyszenia Solidarności Walczącej, Archiwum Akt Nowych oraz Narodowego Centrum Kultury.

Mariusz A. Roman
(Na załączonych zdjęciach: Konferencja Formacji Niepodległościowej Fot. Krystyna Cybula; Młodzież z Polskiej Partii Niepodległościowej na szlaku Kadrówki w 1989r. Drugi od lewej Sławomir Cenckiewicz; Winieta pisma PPN „Sprawa”).

sobota, 6 czerwca 2009

Czy okrągły stół był potrzebny?

Kornel Morawiecki oraz Romuald Szeremietiew zapraszają na sobotnią konferencję Formacji Niepodległościowej pt. Czy okrągły stół był potrzebny? Konferencję zorganizowano przy współpracy Instytutu Pamięci Narodowej, Stowarzyszenia Solidarności Walczącej i Archiwum Akt Nowych.

darmowy hosting obrazków
„Dokonano fałszerstwa historycznego, które miało swój początek i trwa nadal. Została z premedytacja wymazana ze świadomości narodu bardzo aktywna i liczebna formacja niepodległościowa. Manipulacji tej ulegli również badacze najnowszej historii Polski nie podejmując tego tematu w swoich opisach. Do formacji tej przynależne były partie i organizacje ogólnopolskie o dużej liczebności członków i grupy mniejsze o regionalnym zasięgu. Różnicowały je zasady ideowe, ale jednoczył wspólny dalekosiężny cel wybicia się na niepodległość. Organizacje te miały jednoznaczną ocenę okupacji komunistycznej i awersje do współdziałania z władzami PRL-u – pisze w swoim wprowadzeniu Waldemar Pernach, który będzie moderatorem sobotniej konferencji.
Program konferencji:
11.00 – 12.30 część historyczna, podczas której przewidziano wystąpienia:
1. Tadeusz Stański - Pierwsze próby, admiratorzy, uczestnicy;
2. dr Kornel Morawiecki - Solidarność Walcząca wobec Okrągłego Stołu;
3. dr Romuald Szeremietiew - PPN – stanowisko wobec Okrągłego Stołu;
4. Jacek Smalcerz - Niezależny Ruch Ludowy wobec Okrągłego Stołu;
5. Krzysztof Wyszkowski - Spod stołu – refleksje po latach;
6. dr Andrzej Anusz - NZS w latach 1988/1989.
12.30 – 13.15 przerwa
13.15 – 14.15 cześć problemowa, podczas której wystąpią:
1. dr Jan Żaryn - rola Kościoła w przemianach 1989r;
2. dr Jerzy Targalski - Samolikwidacja komunizmu;
3. dr Barbara Fedyszak-Radziejowska - Zespół, czyli socjologowie w roli łącznika pomiędzy dołami a górą podziemnej Solidarności;
4. Jan Annusewicz - Emigracja, Wolna Europa, Kultura wobec okrągłego stołu.
14.15 – 16.00 wystąpienia z sali i dyskusja uczestników
Prowadzenie konferencji - Waldemar Pernach.
Ustalono czas wystąpień na 10 – 15 min. Jak zapowiadają organizatorzy, wystąpienia będą nagrywane i wydane w formie książkowej. Konferencja jest przygotowana przez Formację Niepodległościową w skład której wchodzą organizacje w podziemiu skupione w Porozumieniu Partii i Organizacji Niepodległościowych oraz organizacje nurtu niepodległościowego:
„AN” - Akcja na Rzecz Niepodległości,
Chrześcijańska Demokracja -- Stronnictwo Pracy,
Grupa Polityczna SAMOSTANOWIENIE,
Konfederacja Polski Niepodległej,
„Niepodległość” - Organizacja Liberalnych Demokratów,
Niezależne Zrzeszenia Studentów Polskich,
Ogólnopolski Komitet oporu Rolników,
Polska Partia Niepodległościowa,
Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela,
Ruch Polityczny WYZWOLENIE,
Ruch Wolnych Demokratów,
„Solidarność Walcząca”,
Unia Demokratów „BAZA”,
Kluby Służby Niepodległości – śp. Wojciecha Ziembińskiego,
„Działalność formacji niepodległościowej nasiliła się po stanie wojennym, w latach osiemdziesiątych i pozostawiła po sobie znaczącą i bogatą spuściznę, wartą zbadania i upowszechnienia. Kolportowano liczne tytuły gazetek i czasopism. Istniały wydawnictwa drukujące współczesnych klasyków konserwatyzmu i liberalizmu. Drukowano książki współczesnych, polskich pisarzy emigracyjnych. Poszczególne organizacje lub tworzone porozumienia prasowe i wydawnicze posiadały własną bazę poligraficzną i kolportaż, co nie znaczy, że nie drukowały pism „Solidarności” lub odrzucały współpracę ze Związkiem.

darmowy hosting obrazków
Organizowano wspólne demonstracje, ulotkowania, pomoc prześladowanym i więzionym. Znamienne i godne upowszechnienia jest, że współpraca organizacji niepodległościowych doprowadziła do zorganizowania w Austrii pod koniec lat osiemdziesiątych konferencji z przedstawicielami Rządu Polskiego na uchodźstwie. Wystosowano listy do głów państw wspierających walkę z komunizmem. Opracowano wiele dokumentów m.in. przesłanie do Polaków i innych narodów bloku sowieckiego, pobudzające do walki o niepodległość, która jest podstawowym gwarantem demokracji i suwerenności państwa.
Nic więc dziwnego, że działalność i postawa ideowa formacji niepodległościowej budziła niechęć grupy, która ograniczała się tylko do reformy socjalizmu i za polską rację stanu przyjmowała pozostanie w sowieckiej strefie wpływów” – czytamy dalej we wprowadzeniu Waldemara Pernacha.
Konferencja rozpocznie się w sobotę 6 czerwca br. o godz. 11.00 w sali Instytutu Pamięci Narodowej przy ul. Marszałkowskiej 17 w Warszawie. Wstęp wolny. Organizatorzy dziękują za współfinansowanie Narodowemu Centrum Kultury.
Mariusz A. Roman
(Na załączonych zdjęciach: Winieta pisma młodzieży PPN z Gdańska; Sala plenarna podczas obrad „Okrągłego Stołu Fot. PAP/Zbigniew Matuszewski)

czwartek, 4 czerwca 2009

Kiedy w Polsce skończył się komunizm?

Zbigniew Herbert pisał przed laty, że jeżeli Polska odzyska utraconą niepodległość, to wybiegnie na ulice Paryża i będzie krzyczał w kierunku każdego napotkanego przechodnia Viva la Polonia. Jednak, naszemu wielkiemu wieszczowi nie przyszło do głowy wybiec na ulice Paryża w dniu 4 czerwca 1989 roku. Nie zrobił tego nigdy, aż do chwili swojej śmierci w 1998 roku.

darmowy hosting obrazków
Pomimo wielkiej fety, jaką zorganizowano w Polsce, w 20 rocznicę wyborów kontraktowych. Pomimo tego, że mediom często zdarza się nawet twierdzić, że jest to rocznica „pierwszych wolnych wyborów” w Europie Wschodniej, ba publicznie stwierdził to sam premier Donald Tusk. To jednak nie wszyscy Polacy ulegają podobnym nastrojom i nie podlegają zbiorowej amnezji świętowania. Na najbardziej popularnym serwisie społecznościowym nasza-klasa, samorzutnie ktoś wymyślił i stworzył plakat z hasłem: „4 czerwca 1989 upadła komuna na cztery łapy”. Błyskawicznie zdjęcie to do swoich profili zaczęli dołączać także inni użytkownicy. W każdym razie, wśród moich znajomych, jest już całkiem spora grupa tych - którzy tak właśnie zrobili...
Mówi ostatni więzień komunizmu
Przecież wybory z 4 czerwca 1989 były klasycznym przykładem wyborów niedemokratycznych, gdyż ich wynik z góry ukartowano w wyniku porozumień Okrągłego Stołu. Gwarantując w nich 65 proc. miejsc dla PZPR i jej satelickich organizacji partyjnych, a tylko 35 proc. dla tzw. strony społecznej. A jak się plan za pierwszym razem nie powiódł, bo wyborcy odrzucili tzw. listę krajową, to zrobiono tzw. dogrywkę z wyborów. Żartowano wtedy w szeregach tzw. opozycji „niekonstruktywnej”, że Wałęsa z Jaruzelskim i Kiszczakiem zafundowali nam 35 proc. demokrację, a wiadomo, tak jak nie ma 35 proc. dziewictwa, tak i niemożliwa jest 35 proc. demokracja.

darmowy hosting obrazków
Do 23 grudnia 1989 roku, a więc także w czasie, gdy premierem PRL był już Tadeusz Mazowiecki, w wiezieniu w Barczewie siedział jeszcze Józef Szaniawski, ostatni więzień komunizmu w Polsce. W wywiadzie, jakiego udzielił on dzisiejszemu „Naszemu Dziennikowi”, mówi o 4 czerwca 1989 wprost:

- Jak mogę uznać ten dzień za datę zwycięstwa nad komunizmem, skoro siedziałem tego dnia w więzieniu? I to w więzieniu bez wątpienia komunistycznym. Mało tego, po tym rzekomym zwycięstwie nad komunizmem siedziałem tam jeszcze pół roku. Kto mnie wtedy więził, jak nie komuniści?
Poproszony jednak przez dziennikarza, aby odniósł się do tego problemu, abstrahując od swoich osobistych przeżyć i doświadczeń, stwierdza jeszcze bardziej dosadnie:
- Podobnie uważam, że tego dnia komunizm w Polsce wcale się nie skończył. Formalnie państwo o nazwie PRL istniało do grudnia 1989 roku. Mazowiecki nie tylko nie był pierwszym niekomunistycznym premierem, ale był ostatnim premierem komunistycznego rządu. Był nim ze względu na swój życiorys, na nazwę państwa, którym rządził, i ze względu na to, że na tę funkcję został wykreowany nie tylko przez Geremka, Wałęsę, Michnika, Jaruzelskiego i Kiszczaka, ale także przez ambasadora Związku Sowieckiego Wiktora Browikowa. Warto podkreślić, że gdy Mazowiecki został premierem, to pierwszym gościem, jakiego przyjął, był gen. Władimir Kriuczkow, szef, KGB. To on jako pierwszy przyjechał złożyć Mazowieckiemu osobiste gratulacje. To daje wiele do myślenia. W rządzie Mazowieckiego Kiszczak dostał, oprócz funkcji szefa MSW, także tekę wicepremiera, a więc patrząc obiektywnie w kategoriach hierarchii państwowej, człowiek odpowiedzialny za śmierć górników w kopalni "Wujek", szef bezpieki w strasznej dekadzie lat 80., w rządzie Mazowieckiego awansował. Podobnie Wojciech Jaruzelski - z I sekretarza KC PZPR awansował na prezydenta III RP. Takie są fakty dotyczące zwycięstwa nad komunizmem 4 czerwca, a cały ten solidarnościowy sztafaż to manipulacja służąca robieniu ludziom wody z mózgu.
A więc kiedy i jaka data?
Pozostaje, zatem odpowiedzieć nam na pytanie, kiedy rzeczywiście komunizm w Polsce upadł tak naprawdę. I tutaj znowu pojawiają się wątpliwości. Może nie w stosunku do samego systemu, którego z całą pewnością już dawno nie ma. Ale przecież pozostaje w pamięci, to co tak niedawno kpiąc ze strony solidarnościowej, powiedział dla TVN 24 gen. Czesław Kiszczak. Stwierdził on dosadnie, że skoro nikt mu nawet nie próbował odebrać emerytury przez ostatnie 20 lat, to tak naprawdę twierdzenie o słabości i upadku strony komunistycznej w 1989 mija się z prawdą.

darmowy hosting obrazków
Tymczasem Józef Szaniawski w wywiadzie dla „ND” pytany o określenie takiego przełomowego momentu w Polsce, dodaje jeszcze:
- To niezwykle ważna sprawa dla naszego 40-milionowego Narodu, który od dziesięcioleci usiłował wybić się na niepodległość. (...) Niemcy mają taki symbol - to dzień zburzenia muru berlińskiego i rozpoczęcia szturmu na kwaterę główną Stasi, zakończonego jej zdobyciem i przejęciem całego archiwum. Czesi i Słowacy mają swoją aksamitną rewolucję w Pradze i w Bratysławie, Rumuni mają dzień rozstrzelania Ceausescu, nawet Rosjanie mają taki dzień, kiedy Borys Jelcyn z czołgu na placu Czerwonym proklamował upadek komunizmu. A w Polsce jakimś dziwnym trafem wszystko się rozmyło. Nie ma takiej przełomowej daty. Powiem więcej, fakt, że premierem polskim mógł zostać Józef Oleksy, prezydentem przez dwie kadencje Aleksander Kwaśniewski, fakt, że za zbrodnie komunistyczne nikt nie został do dziś tak naprawdę ukarany, że nie wykryto sprawców morderstw politycznych lat 80., nawet w tak zdawałoby się prestiżowej dla solidarnościowej strony sprawie mordu na ks. Jerzym Popiełuszce, to wszystko sprawia, iż dzisiaj taki przełomowy dzień trudno wskazać.
Dlatego też może dajmy sobie spokój ze ściganiem się w Europie na wydarzenia w 1989 roku. Nie lepiej byłoby podkreślać, że wszystko zaczęło się 31 sierpnia 1980 roku, kiedy po raz pierwszy na tak masową skalę powstał ruch związkowy i antykomunistyczny zarazem. Przecież właśnie wtedy, ten ogólnopolski i robotniczy zryw podważył sens istnienia systemu budowanego w oparciu o leninowską zasadę tzw. terroru klasy robotniczej. A jeżeli koniecznie chcemy mieć swój udział także w upadku muru berlińskiego, to z całą pewnością lepszym byłoby podkreślanie pierwszeństwa strajków majowo-sierpniowych w 1988 roku, niż wątpliwego sukces wyborów kontraktowych z czerwca 1989.
Mariusz A. Roman
Na załączonych zdjęciach: Wiec przedwyborczy Komitetu Obywatelskiego w Gdyni w 1989; Hasło okolicznościowe umieszczane na profilach użytkowników serwisu nasza-klasa; Okolicznościowy plakat Federacji Młodzieży Walczącej z 1989 roku.