piątek, 16 lipca 2010

Nie musi przepraszać za „Bolka”

Spółka Arcana, czyli wydawca książki "Lech Wałęsa. Idea i historia" autorstwa Pawła Zyzaka, nie jest winna naruszenia dóbr Anny Domańskiej, córki byłego prezydenta - orzekł wczoraj Sąd Apelacyjny w Krakowie. Tym samym zmienił on wyrok sądu pierwszej instancji.

darmowy hosting obrazków
Sąd pierwszej instancji nakazał wydawcy przeproszenie córki Wałęsy na całej stronie ogólnopolskiego wydania „Gazety Wyborczej” w ciągu miesiąca po uprawomocnieniu się wyroku, usunięcie wpisów w kalendarium w przyszłych wydaniach książki oraz wpłatę 5 tys. zł na rzecz Fundacji „Sprawni Inaczej” w Gdańsku.
Sąd apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok sądu pierwszej instancji, który częściowo uznał powództwo i stwierdził, że do naruszenia dóbr Anny Domańskiej doszło poprzez wpisy w kalendarium książki dat o zarejestrowaniu i wyrejestrowaniu Lecha Wałęsy, jako TW SB – wbrew wyrokowi sądu lustracyjnego, o którym nie napisano w książce.
Sąd apelacyjny podkreślał w ustnym uzasadnieniu, że wczorajsze orzeczenie nie odnosi się do całej książki Pawła Zyzaka, lecz jedynie do sentencji sądu pierwszej instancji.
Sąd drugiej instancji obciążył również Annę Domińską, która uważa, że książka obraża jej uczucia miłości do ojca i godności osobistej, kosztami postępowania sądowego w wysokości 4,5 tys. złotych. Wyrok został uzasadniony tym, iż "w ramach wolności słowa i wolności publikowania wyników swoich badań Paweł Zyzak mógł napisać w swojej książce, że Lech Wałęsa był zarejestrowany jako współpracownik SB, a po jakimś czasie został wyrejestrowany, jednocześnie musiał też zamieścić informację o wyroku sądu lustracyjnego oczyszczającego go z tych zarzutów". Według sądu, nie wykazano jednak, że książka narusza dobra osobiste Domańskiej. Tymczasem Anna Domańska nie pojawiła się na żadnej rozprawie i nie była przesłuchiwana przez sąd.
MAR

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz