W Gdańsku zostanie zainicjowana ogólnopolska debata na temat homoseksualizmu. W najbliższy piątek w prywatnym przedszkolu - Centrum Zabaw Twórczych EDWARD będzie promowana wśród przedszkolaków książka pt. "Z Tangiem jest nas troje", wydana przez radykalnego działacza homoseksualnego. Jako Ojciec dwójki dzieci w wieku przedszkolnym z ogromnym poczuciem niesmaku i oburzenia przyjąłem tą wiadomość.
Współorganizatorem spotkania w gdańskim przedszkolu jest trójmiejski oddział Kampanii Przeciw Homofobii. Wieczorem odbędzie się na Uniwersytecie Gdańskim druga część spotkania przeznaczona dla osób dorosłych. Oprócz Biedronia, pracowników naukowych UG do udziału w panelu zaproszeni zostali urzędnicy: Urzędu Miasta, Urzędu Marszałkowskiego i kuratorium.
Książka "Z Tango jest nas troje" ukazała się w Polsce we wrześniu 2009 roku nadkładem wydawnictwa Adpublik, którego właścicielem jest Robert Biedroń. "- Specjalizujemy się w publikowaniu książek i przewodników o tematyce gejowsko-lesbijskiej" - czytany na stronie wydawnictwa”. Według Wikipedii ta książeczka to jednocześnie "Literatura dla dzieci i młodzieży" i "Literatura LGBT".
O książeczce i jej wydawcy
Książka "Z Tangiem jest nas troje" to tylko pozornie niewinna opowiastka opisująca losy dwóch pingwinów Roya i Silo. Te „zakochane” w sobie samce, pewnego dnia znajdują jajo. Wysiadują je, a później wspólnie wychowują małego pingwina - samiczkę Tango - tworząc z pozoru bardzo szczęśliwą rodzinę.
Z całą pewnością dzieci nie będą w stanie ocenić prawdziwego przesłania tej książeczki, które dla nas dorosłych jest oczywiste, chodzi w niej bowiem o "bezbolesne i podane w przyjaznej formie" przekonanie najmłodszych do rzekomej normalności zachowań homoseksualnych. Zupełnie nie ukrywa tego faktu wydawca.
Na pytanie: Po co dzieci mają się uczyć o homoseksualnej miłości? Biedroń wyjaśniał jeszcze przed premierą książeczki: „- Żeby odczarować panujący w naszym kraju stereotyp, że dzieciom wychowywanym przez gejów i lesbijki dzieje się krzywda, że są gorsze od dzieci z tradycyjnych rodzin. Ta bajka uczy tolerancji” - podaje portal Fronda.pl i informuje jednocześnie:
„Biedroń jest współzałożycielem i liderem Kampanii Przeciw Homofobii. Słynie z radykalizmu i braku szacunku dla swoich oponentów. - Lecz nastanie dzień, gdy ich miasta zadrżą od miarowego marszu gejowskich legionów i znów Polacy będą się bać, gdy nasze zbrojne gejowskie kohorty będą niszczyć ich i zabijać. Na pohybel wrogom naszej rasy! Bóg jest z nami!! Bóg jest z nami!! - takimi słowami przemawiał podczas Manify 8 marca 2006 roku.
Fakt, że przedszkolaki będzie edukował skrajny homoaktywista nie przeszkadza współwłaścicielce przeszkola, p. Ewie Ziółkowskiej. - Wszystkie moje wątpliwości zniknęły po przeczytaniu książeczki. Jest to ciekawa historia o przyjaźni, miłości, opiece nad drugim człowiekiem - mówi dla Fronda.pl. - Wątek dwóch samców żyjących wspólnie nie jest na pierwszym planie. Nie widzę niczego złego ani niebezpiecznego, co mogłoby mieć wpływ na dzieci - dodaje.
Tymczasem jeszcze przed wydaniem książki nie brakowało krytycznych opinii naukowców. - To przypomina zepsucie z czasów starożytnego Rzymu - mówił prof. Aleksander Nalaskowski, pedagog z UMK w Toruniu. Natomiast zdaniem prof. Zbigniewa Nęckiego z UJ homoseksualna bajka może silnie oddziaływać na wyobraźnię przedszkolaków i na pewno wpłynie na ich poglądy”.
Całość tekstu, patrz tutaj.
Miasto patronuje dewiacji?
Jak informują na swojej stronie internetowej właścicielki przedszkola, promocja książki zaplanowana jest w godzinach popołudniowych w formie specjalnych zajęć, takich jak: czytanie tekstu przez logopedę, prezentacja fragmentów książki z rzutnika oraz warsztaty plastyczne dla dzieci. Na uwagę zasługuje fakt, że wstęp na promocję książki homoseksualnego aktywisty jest całkowicie bezpłatny.
Nic dziwnego, skoro jak się można dowiedzieć z dzisiejszego wydania „Dziennika Bałtyckiego” patronat nad akcją KPH objęło miasto Gdańsk. „Wszystko w ramach kandydowania do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016” – dodaje dziennik.
Jestem Ojcem sześcioletniej Aleksandry i czteroletniego Karola, moje dzieci uczęszczają na szczęście do publicznych placówek oświatowych w Gdyni, gdzie jak na razie, takich wątpliwych moralnie eksperymentów - nikt im jeszcze nie zaproponował. Ale zastanawiam się jak długo będą one jeszcze tam bezpieczne? Przykład idący z sąsiedniego miasta może być przecież zaraźliwy...
Jeżeli, My Rodzice - wciąż będziemy milczeć w ramach tzw. poprawności politycznej, to kto wie - co będzie jutro? Ta książeczka nie jest ani początkiem, ani końcem kampanii homoseksualnej wymierzonej w nasze dzieci. Obok tej „bajeczki” dla przedszkolaków, wydano również tzw. „tęczowy elementarz”, który w zamyśle wydawcy ma trafić do polskich szkół. A KPH zapowiadają wciąż nowe publikacje. Do tego należy dodać pragnienie wielu elit, pragnących wprowadzić tzw. wychowanie seksualne do szkół, jako przedmiot obowiązkowy...
Nie dajmy się zatem pozbawić prawa do tego, abyśmy sami decydowali o tym, co dla naszego dziecka jest dobre, a co złe. W naszym interesie jako rodziców jest przecież, aby nasze dzieci rozwijały się prawidłowo i zgodnie z własną płcią. Chłopiec powinien dojrzewać do roli ojca, a dziewczynka do roli matki. Nic i nikt w tym aspekcie, nie zastąpi nam domu rodzinnego.
Patrz również poniżej:
Fronda.TV: Homoseksualizm (cz.1/2)
Fronda.TV: Homoseksualizm (cz.2/2)
Mariusz A. Roman
[Fot. Simonsays.com oraz Mariusz Roman]
[Fot. Simonsays.com oraz Mariusz Roman]
Będąc na miejscu rodzica, którego dzieci korzystają z usług tej placówki, natychmiast bym je stamtąd zabrał.
OdpowiedzUsuńCiekawe co na to radni z Gdańska?
box2008
Ciekawe że Kampania Przeciwko Homofobii to organizacja, która agresję, nietolerancję i nienawiść ma wpisaną w samą nazwę.
OdpowiedzUsuńFisher
" Poprzez mój wpis oddałem panu szacunek jaki jest panu należny "
OdpowiedzUsuńPełne poparcie dla autora tekstu ..
Ale mną "zatrząchło" , cholerne zboki wszędzie tej zarazy pełno.
Jakoś do mnie nie potrafi dotrzeć nawet myśl o tym bym inaczej pojmował rolę ojca czy matki . Czy te cioty naprawdę zdurniały do końca. Najgorsze w tym że wyedukowane imbecyle na stołkach ministerialnych z pełną aprobatą i bez jakichkolwiek zastrzeżeń wdrażają tę ohydną ideologię łamiąc tym samym wszelkie naturalne zasady jakimi kieruje się rodzaj ludzki. W każdym bądź razie oparli swe przeświadczenia na wymuszonej i podstępem spreparowanej opinii psychologów amerykańskich uznającej iż homoseksualizm nie jest dewiacją lecz inną formą płciowości ( czy coś w tym rodzaju) .
A jak do tego doszło ..ano tak - wtajemniczonym wiadomym jest fakt - że zaproszono na to spotkanie-konferencję jedynie tych z psychologów którzy opowiadali się za obecnie obowiązująca definicją . Nie można wykluczyć że i wśród nich było wielu homo-nie wiadomo. Wszak swój ciągnie do swego .
jak dla mnie ktoś kto uważa że odbyt nie służy jedynie do oddawania kału ..jest po prostu pedziem chorym człowiekiem i g-wno mnie obchodzą jakieś "biedroniowskie" użalania się że społeczeństwo wyznające moje poglądy jest homofobiczne i nieludzkie.
Poprzez mój wpis oddałem panu szacunek jaki jest panu należny , gdyż stanął pan w obronie tego co i dla mnie jest osobiście święte - rodziny.
pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/
Homintern rozpoczął kolejną ofensywę, mającą na celu indoktrynację ideologiczną polskich dzieci. Skoro starsi okazali się odporni na homofilię to skupiono się na najmłodszych.
OdpowiedzUsuńKolejnym krokiem bedzie założenie tęczowego pionierstwa.
Pozdrawiam Godziemba
Bardzo dziękuję za ten tekst. Nie miałam pojęcia, że takie rzeczy dzieją się w moim rodzinnym mieście, z którego jestem dumna.
OdpowiedzUsuńSądzę, że przekroczono tu pewien Rubikon, a nawet dwa naraz: raz, że promocja homoseksualizmu dotarła już do przedszkoli (to niewątpliwy sukces p. Biedronia- oczywiście im wcześniej, tym lepiej), a dwa, że miasto wspomaga tę imprezę publicznymi pieniędzmi. Miasto rządzone przez PO, partię odwołującą się podobno do wartości chrześcijańskich! Nigdy się po nich wiele nie spodziewałam, ale żeby coś takiego! To jest chyba jeszcze wiekszy sukces lobby gejowskiego. Ciekawe, co na to komisja rewizyjna Rady Miasta; ciekawe, co na to wyborcy.
Swoją drogą nieźle byłoby podlinkować tę informację do strony tego przedszkola, które intensywnie promuje się w Internecie. Ciekawe, co na to rodzice.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
Co to jest "dewiacja"? Bo homoseksualizm to nie dewiacja (no chyba że patrzymy na aspekt czysto biologiczny bo pary homo nie mogą się rozmnażać, chociaż nie mają problemów z płodnością). Może masz na myśli niektóre zachowania np aktywistów homoseksualnych. Dewiacja to każde odstępstwo od jakichś ustalonych norm. Skrajni prawicowcy to też poniekąd dewianci. Informowanie dzieci, że homoseksualizm od zawsze występował i występuje, tak wśród ludzi jak i zwierząt to działanie prawidłowe- faktów się nie ukrywa. Dewiacją jest też szukanie spisków i "potworów" wszędzie, bo normalny człowiek tak się nie zachowuje.
OdpowiedzUsuń